„Rowerowy kwiecień” z Kamilem Noselem na antenie Radia ZET

Nie grajcie tyle staroci, rekam i poprawcie jingle. A może uda Wam sie odzyskać słuchaczy. Może

Dobrze, że już nie muszę słuchać ZET-ki w pracy. Ten koleś mnie wyjątkowo wk...ł... Wolę odbierać telefony z reklamacjami niż słyszeć jego dowciapny głos.

Jakie ty człowieku masz smutne życie.... żal....

Nie każdego bawi facio, który skrzeczy, by robić za kobitę. A te dowcipy telefoniczne - no, beka totalna.
Można jeszcze puścić bąka spod pachy lub powiedzieć, że się wywinęło orła na skórce od banana.

Dobrze, że już nie muszę słuchać ZET-ki w pracy. Ten koleś mnie wyjątkowo wk...ł... Wolę odbierać telefony z reklamacjami niż słyszeć jego dowciapny głos.

Jakie ty człowieku masz smutne życie.... żal....

Nie każdego bawi facio, który skrzeczy, by robić za kobitę. A te dowcipy telefoniczne - no, beka totalna.
Można jeszcze puścić bąka spod pachy lub powiedzieć, że się wywinęło orła na skórce od banana.

oczywiście Kamil Nosel nie jest śmieszny. Tak samo jak Szymon ale..........nie dla Ciebie jest ten rodzaj dowcipu. Stacja od dawna nie nadaje do inteligentnego słuchacza, bo Ci są w mniejszości w Polsce. Aby budować zasięg musi grać dla przeciętnego Polaka a ten nie jest jakoś specjalnie wymagający. Dlatego Nosel, dlatego Szymon itd. To nic złego. Bynajmniej. Po prostu tak jest.