SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Teleexpress” i „Wiadomości" straciły najwięcej widzów, „Wydarzenia” i „Fakty” najmniej

W I kwartale 2017 r. wszystkie programy informacyjne zanotowały spadki oglądalności. Najwięcej - prawie 600 tys. - stracił „Teleexpress”, który utrzymał pozycję lidera - wynika z analizy Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: „Teleexpress” i „Wiadomości" straciły najwięcej widzów, „Wydarzenia” i „Fakty” najmniej

45 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
@Ała
Ale że niezwykle ciekawa, to fakt. Ale nie pozostając przy samym zjawisku jako takim możnaby dlaej snuć rozważania dlaczego i co jest w takim razie tym grzechem w tym wypadku.A w wypadku mediów?noo właśnie.A tu mogą być bardzo różne wnioski. Co do teorii to jedno,ale akurat badania telefoniczne w Polsce się kompletnie nie sprawdzają,nie wszystkie oczywiście,niektóre faktycznie bardziej,ale często ich wiarygodność jest naprawdę niska, długoby o tym czemu. Możnaby też dyskutować nad faktyczną anonimowością spowiedzi i na ile mimo to ona jest bardziej prawdziwa;jak wiadomo w innych wyznaniach,kościolach są też inne formy.Poza tym chodzi też i o to,by ktoś inny nie słuchał. Tylko ciekawe jak te wszystkie teorie mają się do tej,że oczy potrafią powiedzieć więcej i że patrząc komuś w oczy mówimy prawdę i jesteśmy szczerzy, bo odważniej patrząc komuś w twarz mówimy co sądzimy,czy o tym co naprawdę się stało.że wyjątki,a tamta zasada tyczy ogółu?hmmm...NIeraz się mówi,że to co ktoś powiedział anonimowo,nie powie pod nazwiskiem czy komuś w twarz, inny powie;tylko nie zawsze to wg.tej teorii.Czy te wyniki,zakładajac prawdziwość, uwzględniają statystykę zjawiska?hmmmmmm.
0 0
odpowiedź
User
@Prezes
To jest ból dopiero,a nawet jakby napisał najjaśniejszy jedynie słuszny prezydent Komorowski bul...w 2015 media publiczne mówiły co należy, co tvn, co bardziej słuszni dziennikarze tokfm, polsatu, prześcigali się w tym, który będzie bardziej jak z "Polityki" a który jak z "wyborczej" lisłyka wyjęty.Pluralizm powalał i oszałamiał,, tu się zamknęło postraszyło jakiegoś dziennikarzynę , co śmiał w jakiejś stacji znaleźć pracę,albo jeszcze ją zakładał,wspomagał,tusię wlepiło komuś kary za mowęnienawiści, bo marginalnymi stacjami radiowymi nikt sięnie będzie przejmował,a net jest nasz...poza trollami.
A tera co? poruta i brak demokracji, wszędzie ruskie trolle, medialny dyktat i brak praw podstawowych. NO ale są jeszcze wolne media,one najmiej tracą,a w zasadzie tylko zyskują.
Była taka zasada, może jest zawsze i będzie: chcesz się dowiedzieć co się dzieje u władzy i w kraju,albo co się źle dzieje,włącz przeciwników władzy.
A ja dodam dziś zasadę,która kwitnie: nie chcesz wiedzieć co władza robi dobrego,uważasz,że nic,włącz przeciwników władzy.
Oczywiscie tu możnaby podumać czym stało się dziennikarstwo, dodać zasadę: chcesz posłuchać wyłącznie co władza robgi dobrego,a robi same dobre rzeczy,włącz media władzy...no ale to już dłuższy temat.
0 0
odpowiedź
User
@Ała
Czyli robisz dokładnie to samo,co jemu zarzucasz,wpadasz w tę samą półapkę myślenia. W dodatku można rzec wczorajszą, gdyby nie te ścisłe dane 20-40% i 50-70%...:) taaa...,sie czyta lisłyk, się wie. Ale przynajmniej podchodzisz jak do zjawiska szerze,bo ja ciągle słyszę od lat,że pis na pewno popiera i poprze tylko 20 15 10 czasami o zgrozo 30% i że jak wymrą,to nawet jak dołączy się jakiś ułamek radykał ów i wychowanków...etc.Więc brawo za wyjście z tego poletka,albo nie przestawanie na nim w ogóle. I może i tak jest, choć dyskusyjne to, tylko co z tego wynika?sam opis zjawiska,czy racja i słuszność rządzenia i prawa do rządzenia? Wg.Ciebie jednych, wg.kogoś drugich. Raz używasz określenia niepis.ale potem już "pisomyślenie" i ta reszta. A bnie antypisowskie myślenie,co może dla kogoś być tym samym,ale jednak jest czymś innym i brzmi źle,choć zależy dla kogo. Co się sprawdziło w 2007 ma się sprawdzić zawsze..jasne. Tak może być,owszem, ja w przeciwieństwie do niektórych nie neguję, ale wcale nie musi i wg.mnienie sprawdzi się,acz...natomiast to nie jest tożsame z tym,czy pis dostanie 35 40 czy 25% i czy będzie mieć wg.układu wyników 250 czy 190 mandatów.Widzisz,jedni wierzą w to,co jemu zarzucasz,drudzy w to,że jest odwrotnie,że pis wyprowadza,wsadza i przegrał ulice,kamienice,etc. RRację mogą mieć jedni albo drudzy,albo w ogóle to możen ie mieć znaczenia,takjak możnaby analizować wyniki np.Psl w ostatnich wyborach do sejmu.Jakie byłyby gdyby powtórzono wybory do sejmików woj. NIe chcę mnożyć czynników,bo naprawdę jest także nieraz sprawa jest prosta,powód jeden,czy oczywiste powody,ale jednak ich jest mnóstwo, a i tak chwila...zdarzenie;tak jednych nieróbstwo się opłaca a innych praca idzie w błoto,na szczęście wielekroćnie.Co z pracy tej wynika i intencji inny temat.Przypominam o niegłosujących w ogóle,albo pierwzy raz, czy drugi,niezależnie od wieku,a 18latków siłą rzeczy.Tak,wyższa fr.miała dać wygraną Komorowskiemu, a pisow nie dać 210 posłów. wyższa,czyt.dużo niższa niż była;tak wiem,okoliczności,układ wyników,ordynacja, oszukali...najbardziej tych,co nie głosowali na pis...ale tamtych też...O tym co mówił myślał polityk x.kraju i co mówił myślał robił po wyborach u władzy,w opozycji,można pisać i gadać do śmierci i 500 lat po niej. Tylko pomijajac sympatie i antypatie,niech sięniektórzy zdecydują,czy są elitą,która mieści się w wagonie,na stadionie,a reszta no to już albo wierzy elicie albo nie,czy nas jest większość,a oszołomów=pisomyślnych mniejszość.
Potencjalny elektorat to jedno,ale jeśli pisomyslnych może być 40%...no no no no no...:)
0 0
odpowiedź