Dziennikarz „Gazety Wyborczej” opisał w raporcie nieudane inwestycje swojego wydawcy

Jak się nie podoba to pakować manatki i szukac pracy. Jest wolny rynek. Jesteście przyspawani do Gazety Wyborczej? Śmialiście sie z robotników jak tracili pracę za rządów Tuska w stoczniach zeby sobie zrobili kurs strzyzenia psów. Teraz wy sobie zróbcie kurs strzyzenia psów, cwaniaczki z Gazety Wyborczej. Zobaczycie jak fajnie się szuka pracy na wolnym rynku, przeciez mamy kapitalizm.

Panie dziennikarzu, jest pan przyspawany do stołka? Wyborcza to jedyne miejsce pracy dla dziennikarzy w Polsce? Jest wolny rynek. Nie podoba się to pakować manatki i szukac innej roboty. Pamiętam jak nasmiewaliscie sie z Michnikiem z robotników ktorzy za czasów PO tracili pracę w stoczniach. Kazaliscie im robic sobie kurs strzyzenia psów. Teraz wy sobie zrobcie kurs strzyzenia psów i poszukajcie pracy na wolnym rynku. Bo widze ze jestescie przyspawani do stołków gazety wyborczej od 1989 r. Co, mysleliscie ze cale zycie w jednej firmie spedzicie.

Ye.bnijcie o glebę mihnikoidy. Czas na was czerwone, antypolskie ścierwa. Ten czuchnowski to żałosna menda.