SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

RASP pozwie Wolnejeziorany.pl za porównanie autorki tekstu w „Newsweeku” o „polskich obozach koncentracyjnych” do ogolonej prostytutki

Ringier Axel Springer wezwał redakcję strony Wolnejeziorany.pl do usunięcia tekstu krytykującego artykuł Pauli Szewczyk w serwisie internetowym „Newsweeka” o książce Marka Łuszczyny na temat obozów koncentracyjnych uruchomionych w Polsce krótko po zakończeniu II wojny światowej. W tekście na Wolnejeziorany.pl dziennikarkę porównano do prostytutek, którym za oddawanie się Niemcom golono głowy. RASP chce też publikacji przeprosin i 100 tys. zł zadośćuczynienia. Redakcja strony nie zamierza spełnić tych żądań i szykuje się na proces sądowy.

Dołącz do dyskusji: RASP pozwie Wolnejeziorany.pl za porównanie autorki tekstu w „Newsweeku” o „polskich obozach koncentracyjnych” do ogolonej prostytutki

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
jadek
jak Żyd zabijał, to komunista albo że z Polski... jak Niemiec, to nazista lub faszysta...:)
0 0
odpowiedź
User
ała
Powinno się zakazać nazistowskiej propagandy w Polsce
Wg mnie RASP i jej opkuwajace teksty o Poalkach i Polsce to niemiecka propaganda w najgorzym wydaniu.
Porównanie RASP , Newsweeka i Lisa do ogolonej niemieckiej prostytutki w pełni trafne i uzasadnione wobec tego co piszą o Polakach nie tylko w Polsce ale i w Niemczech


Nie da się zakazać mówienia prawdy, pod pretekstem nazywania jej propagandą. Prawda ma niemożliwą do zabicia żadnym zakazem moc trwania i ujawniania się.

Wszystkie wydarzenia opisane, są dokładnie zbadane i potwierdzone przez Instytut Pamięci Narodowej.
I tak na przykład wedle bardzo zachowawczych obliczeń IPN w obozie w Świętochłowicach w okresie po wyzwoleniu (luty-listopad 1945r.) więzionych było co najmniej 5764 więźniów (Volksdeutschów, AK-owców, Ukraińców, Ślązaków), z których niemal 1/3 nie przeżyła pobytu. IPN udokumentował liczbę zmarłych w obozie na 1855 osób.

Obóz został zlikwidowany po inspekcji jak najbardziej komunistycznej komisji prokuratora Jerzego Rybakiewicza, który większość więźniów po prostu pozwalniał do domów. Bo, nawet zdaniem komunistów, w przeważającej części osadzeni "siedzieli za niewinność".

Oczywiście, zwalnianiu musieli oni przedtem podpisać zobowiązanie, że pod groźbą kary więzienia nie będą z nikim rozmawiać o tym, co się działo w obozie.

Więc, jak widzisz, byli już tacy, co zakazywali mówienia o Świętochłowicach, a prawda i tak wyszła na jaw!

Po więcej prawdy odsyłam na stronę IPN, z której autorki czerpały, jak widać, bardzo obficie.

I trochę lektury, dla naiwnych, co myślą, że to niemiecka propaganda:
„Obóz Pracy w Świętochłowicach w 1945 roku. Dokumenty, Zeznania, Relacje, Listy”. Instytut Pamięci Narodowej, Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Warszawa 2002, s. 21, ISBN 83-915983-6-5.

Obozowe dzieje Świętochłowic Eintrachthütte – Zgoda wyd. IPN 2002 ISBN 83-89078-11-2.
0 0
odpowiedź
User
januszek
„Auschwitz to pestka, przy tym, co wam tu zgotuję” wypowiedział Żyd Salomon Morel, który po uniknięciu wywózki do getta przedostał się do ZSRR i wstąpił do Armii Czerwonej,"

Bardzo dziwna definicja polskości. Zgaduję, że Armia Czerwona również była polska?


A na terenie jakiego państwa znajdowały się te obozy? ZSRR? Czy może Izraela?
0 0
odpowiedź