Mniej Adama Federa i Leszka Dawidowicza w „Wiadomościach”
Od września reporterzy „Wiadomości” TVP Adam Feder i Leszek Dawidowicz będą przygotowywać materiały dla magazynów emitowanych w TVP Info. Pozostaną jednak związani z redakcją „Wiadomości” - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Mniej Adama Federa i Leszka Dawidowicza w „Wiadomościach”
Bardzo się mylisz. Zdradzę tylko tyle, że materiały Dawidowicza pokazuję studentom jako doskonałe przykłady materiałów NIE - informacyjnych. Dlaczego?
- brak newsa - nie ma uzasadnienia dlaczego akurat ten materiał jest emitowany danego dnia, nie ma nowych wątków w śledztwie, nie ma przełomu, nic nie zostało wyjaśnione, nawet nie ma rocznicy wydarzenia. Zwykły magazynowy materiał do expressu reporterów, reportera polskiego itp.
- efekciarstwo montażowe - widać, że autor i operator przykładają się do pracy - zarówno na planie, jak i na montażu. Efekt jest widoczny. Niestety - w materiałach informacyjnych to poważny błąd. Zbyt dużo udziwnień i efektów montażowych znów świadczy o tym, że do magazynów reporterskich - TAK, do newsów NIE. Tu muszę dodać, że Robert Wiącek to doskonały operator, którego znam od lat. Pracował w wielu programach sensacyjnych, kryminalnych. Wyspecjalizował się w tego rodzaju zdjęciach. Sugeruję, żeby spróbował czegoś nowego :)
- fatalny off - czytany zbyt sensacyjnych tonem, z emfazą, na lekkim przydechu, z charakterystycznym przedłużaniem końcówek wyrazów i pomrukiem: Leszeeeek Dawidowiiiicz. To szkoła logopedów TVN - tak samo czyta na przykład Darek Prosiecki w Faktach - zwróćcie uwagę. Po co? Dobry materiał obroni się nawet przy spokojnym głosie Krysi Czubówny. Nie trzeba go podkręcać. :)
Podsumowując - nie twierdzę, że Dawidowicz robi złe materiały. Podtrzymuje jednak, że jego materiały nie mają charakteru informacyjnego i nie powinny się znaleźć w żadnym programie informacyjnym.
I jeszcze jedno - nie mieszam ludzi z błotem. Nie każdy "gość" na forum to ja :)
A i owszem, jeżeli ktoś jak jest powódź w Bogatyni udaje, że coś wie i gdzieś w jakiś krzakach coś konfabuluje, podczas gdy w komercyjnej stacji wygląda, że naprawdę sytuacja jest poważna i po prostu ratuj ludzi to jest to właściwe określenie. Naprawdę taka zabawa w informację, a 2 dni temu to co? W komercyjnej stacji zniszczone domy w dolnośląskim ludzie płaczący, że stracili wszystko, w Info jakaś tam plansza google z nazwą miejscowości. Naprawdę ta zapowiadana detabloidyzacja już dawno temu nastąpiła, więc nie wyobrażam sobie jak można jeszcze dalej to zdetabloidyzować- to znaczy co? Jeszcze większa znieczulica, w ogóle już nic o jakiej tam prowincji tylko studio w Warszawie, gadające głowy - w sumie najtańszy program, więc proponuję nazwę info Warszawa, aby reszty kraju nie wprowadzać w błąd.