Stanowski zerwał kajdany niewolnictwa i psioczy na reklamy w kinach. Bohater jakich mało (felieton)
Jaki jest Krzysztof Stanowski, wiemy wszyscy. Jednemu z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy sportowych w Polsce trudno odmówić zmysłu biznesowego, ale liczba zwyczajnie niemądrych publicznych wypowiedzi, które padły z jego ust już dawno przekroczyła dopuszczalne normy. Trochę o to Stanowskiemu chodzi, by budować rozpoznawalność przez kontrowersje, ale gdzieś trzeba postawić granicę. I niechże nią będzie chociaż niewolnictwo!
Dołącz do dyskusji: Stanowski zerwał kajdany niewolnictwa i psioczy na reklamy w kinach. Bohater jakich mało (felieton)
"Kina zarabiają najlepiej na reklamach i przekąskach". Tak, to nie jest wiedza tajemna, ale na przestrzeni lat te bloki reklamowe urosły do absurdalnych rozmiarów. Nie róbmy też z kin ofiar. Cytuję raport: "Przychody ze sprzedaży biletów do kin sieci Helios w trzecim kwartale 2023 r. wzrosły o 49,5%. Z kolei wpływy ze sprzedaży barowej w kinach były większe o ponad 46,2%". Co dowodzi, że ceny - mimo inflacji - astronomicznie poszybowały. Helios zresztą jest jednym z głównych utrzymanek Agory, więc robienie z kin ofiar jest śmieszne.
Uwielbiam to! To są właśnie oni - niepokorni widzowie Zera i kanałów o tym, jak się szybko dorobić. Harują, żeby mieć na inwestycję, która już wkrótce przyniesie im miliony, a na razie żyją życiem milionera Stanowskiego i bronią go na forach. Czują z nim więź i wydaje im się, że przynależą do tej samej klasy, bo wkrótce też będą bogaczami.