Jerzy Owsiak odszedł z Trójki w proteście przeciw zmianom w stacji (wideo)
Jerzy Owsiak zakończył współpracę z radiową Trójką, w której od kilku lat prowadził cotygodniowy program „Się kręci”. Uzasadnił to zmianami programowymi i personalnymi w stacji, m.in. zaangażowaniem Grzegorza Górnego i zwolnieniem Grażyny Mędrzyckiej-Gęsickiej.
Dołącz do dyskusji: Jerzy Owsiak odszedł z Trójki w proteście przeciw zmianom w stacji (wideo)
Zdaniem towarzyszy prawaków publiczne radio opłacane ze środków publicznych powinno zajmować się tylko normalnymi problemami, czyli tylko tym, co towarzysz prawak uzna za problem. Problem dla prawaka nie jest czymś osobistym, wszak on myśli kolektywistycznie. Samo zawołanie „róbta co chceta” stanowi dla prawaka nie lada problem. Jak to robić co się chce z własnym życiem? Przecież to wymagałoby podjęcia szeregu samodzielnych decyzji, poprzedzonych własnymi ocenami. Prawak idzie na łatwiznę, bo prościej jest powielać schematy, zachowywać się zgodnie z normami, które ktoś, gdzieś, kiedyś uznał za właściwe odwołując się do ówczesnej wiedzy, która już dawno straciła na aktualności. A to, że narzucając swój konserwatywny projekt, czyni się krzywdę innym? To prawaka obchodzi w równym stopniu, co bolszewika pozbawiającego człowieka własności, rujnowanie biedakowi całego życia. Prawak ma wizję życia rodzinnego, zgodnie z którą powinno się rodzić dużo dzieci. To znaczy, że należy zmusić kobiety do rodzenia dzieci. Wszak moje życiu nie należy do mnie. Ono według prawaka należy albo do istoty zwanej Bogiem, albo do kolektywu, np. do narodu, albo - co gorsza - do niego, bo niekiedy prawak ma ambicje zostania wodzem. Ot, takie pomieszanie kompleksów z butą i ignorancją.
Jedna z nielicznych audycji, w której nie dopycha się kolanem trójkowych patronatów medialnych nad płytami, a redaktor prezentuje mniej znaną twórczość, w tym z płyt otrzymanych od słuchaczy. Duże wytwórnie nie mogą tu liczyć na przywileje.
Za niszczenie Trójki jest odpowiedzialna pazerność wielkich graczy branży fonograficznej i polityków. Elastyczni ludzie mediów świetnie się w tym odnajdą... Dziennikarz muzyczny - wymierający gatunek w mediach publicznych...
Jeżeli to czytacie, ramówkowi oprawcy, to wiedzcie, że kasacja Ossobliwości odbije Wam się czkawką. Nie z nami - ossosłuchaczami - takie numery. Macie wakacje na to, żeby się zastanowić.