Dziennikarz TVP Marcin Włodarski odnaleziony. „Miał problemy z pracą”

Włodarskiemu pracę załatwiła matka. I przez lata miał jak pączek w maśle kiedy innich na śmieciówkach wykorzystywano. Może protekcje się skończyły i zobaczył jak wygląda życie śmieciarza w mediach, więc chciał popełnić samobójstwo. Lepiej niech zmieni zawód dopóki nie jest za późno.

Co się nachapał, to jego. Nie pierwszy i nie ostatni, co ma rodzinkę od komuszych czasów z TVP. Przykre to, że durnie płacą abonament, a różne pocioty w TVP dorabiają się mieszkań i innych dóbr. Potem je tracą, przepijają itd. bo poza tym, że dorwały się do ciepłych posadek w TVP, nic nie potrafią ani w pracy zawodowej, ani nie radzą sobie w życiu. Chlanie wódy i wzywanie pomocy na głodzie na Marynarskiej to żadna nowość na Placu. Bagno, podpuchy, podjudzanie to przecież chleb powszedni.

W TVP prace i kasę maja ci co mają plecy , czyli gl koneksje rodzinne. Włodarski już nie ma wiec leci.... Jest jeszcze kasta ponienek, które wiedzą do którego wskoczyć łóżka.. Reszta to mięso armatnie..... Każdy kto choć pół roku pracował na Woro lub Placu wie o co kaman....