Dziennikarz TV Republika nie wpuszczony na konferencję ministra kultury. "Zły precedens"

Jeśli chłopak się akredytował na wydarzenie w oficjalny sposób to jest to skandal. Jeśli się nie akredytował to niestety tylko o nim to źle świadczy a nie o ministerstwie. Jeśli się akredytował a akredytacji nie dostał to warto w artykule umieścić uzasadnienie dlaczego...
Samo hasło że go nie wpuścili to żadna informacja

Akredytował się i niby dostał akredytację, choć jak się okazało przy wejściu dostał i nie dostał.

Też uważam, że to zła decyzja, pomimo że to, co robi Republika, to moim zdaniem pseudodziennikarstwo. Jednak jest legalnie działającą stacją i dopóki się to nie zmieni, ma takie same prawa jak inni. Demokracja, to nie tylko to, co nam się podoba, ale tolerowanie również tego, co się nam niepodobna, o ile jest zgodne z prawem.

Należy się przyjrzeć nadawaniu tej stacji przez lokalne miltipleksy pod kątem uzyskania koncesji na te obszary i wniesienia stosownych opłat. Żadnych opowieści o eksperymentalnych emisjach.

Ty się tak nie przyglądaj, bo Ci paproch w oko wpadnie :).