„Agencje kreatywne muszą się obudzić i udowodnić wartość tego, co robią”
Agencje kreatywne nie podejmują żadnych działań, by próbować mierzyć efektywność kreacji - twierdzi Dan Burdett, chief marketing innovation officer w eBay. Kamil Redestowicz, executive creative director z BBDO Warszawa przyznaje, że branża kreatywna powinna mieć narzędzia, które sprawiłyby, ze kreacja stałaby się mniej subiektywna, a bardziej obiektywna.
Dołącz do dyskusji: „Agencje kreatywne muszą się obudzić i udowodnić wartość tego, co robią”
Hm... Za kreacją stoją konkretni ludzie, owszem powinni uwzględniać cele strategiczne i taktyczne Klienta (produktu), ale to zawsze będzie subiektywna propozycja. "Obiektywna kreacja" byłaby adresowana do wszystkich, czyli do nikogo... i przestałaby być kreacją ;)
Obiektywna o tyle, że jeśli dziś kreacją zajmują się dzieciaki, które mają małe doświadczenie życiowe, wąskie horyzonty, to nie są w stanie zaproponować właściwego kierunku w jakim powinna pójść kreacja. Coraz częściej widać to w Polsce gdzie napój energetyczny może być wspierany narracją ze znanym bokserem w oparciu o konotacje Powstania Warszawskiego czy pamiętna akcja ze zdjęciem zabitego manifestanta z czasów komunizmu z hasłem Janek Wiśniewski padł...
Brak wiedzy, obycia skutkuje subiektywnym przekazem. I tu widać, że zaczynamy dryfować w kierunku coraz słabszego przekazu reklamowego. Do tego dochodzi jeszcze brak odwagi klientów i wybieranie nudnych kreacji, zamiast wyrazistych akcji, pasujących przekazem do grup docelowych.
I zakładam, że to się nigdy nie zmieni. Ręka rękę myje. Klient płaci, wymaga, agencja robi "to co trzeba" i wszystko się kręci.