Co ma w sobie MK
2011-05-03 20:22:17 - Mateusz Ludwin
Młodsi pewnie nie wiedzą o co chodzi, ale w połowie lat 90. MK to była taka
marka, jak obecnie CoD czy Crysis. MK2 zarobił w pierwszym tygodniu 50 mln
USD, film (ten pierwszy) zarobił 120 mln (i jest chyba jedynym przypadkiem
udanej adaptacji gry), a soundtrack z filmu zdobył platynę (milion
sprzedanych egzemplarzy) po 10 dniach. Marka MK jest tak silna, że po 15
latach wydawania shitowych wersji konsolowych wystarczyło wrócić do korzeni
serii, żeby wszyscy dostali świra na punkcie MK9 (lepiej sprzedaje się tylko
nowy Portal). Na YT pod filmikami z gry z dołożoną muzyką z filmu ludzie
wręcz sikali po nogach z wrażenia. Jak nie wydadzą na PC, to kupię xklocka
tylko dla Mortala.
Gra była zawsze raczej prymitywna pod względem mechaniki (SF to zupełnie
inna półka), więc co, tylko fatality? Ale przecież mięso lata teraz na
wszystkie strony w co drugiej grze (a MK9 sprzedawałby się dokładnie tak
samo nawet bez realistycznie pokazanych jelit). I w sumie doszedłem do
wniosku, że MK jest JEDYNYM mordobiciem nie stworzonym przez Japończyków,
które odniosło jakikolwiek sukces. Może po prostu wystarczyło zrobić w miarę
porządną grę bez wschodnich naleciałości (albo raczej ze wschodnimi
naleciałościami, ale zaprojektowanymi po naszemu), żeby ludzie się na nią
rzucili?
A soundtrack jest naprawdę zarąbisty, kiedyś miałem na kasecie (musowo
kupione zaraz po premierze), a teraz dorwałem na CD i leci w kółko :>
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-03 21:05:21 - diuka
[...]
> A soundtrack jest naprawdę zarąbisty, kiedyś miałem na kasecie (musowo
> kupione zaraz po premierze), a teraz dorwałem na CD i leci w kółko :>
Jakiego linka do jutuba mógłbyś podsunąć?
Różnych MK było jednak trochę. A ja nie grałam. :(
--
pozdrawiam
diuka
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-03 21:30:37 - Mateusz Ludwin
>> A soundtrack jest naprawdę zarąbisty, kiedyś miałem na kasecie (musowo
>> kupione zaraz po premierze), a teraz dorwałem na CD i leci w kółko :>
>
> Jakiego linka do jutuba mógłbyś podsunąć?
Ależ proszę:
www.youtube.com/watch?v=3kRlvrtdS0c
www.youtube.com/watch?v=iTWdm6RrpVE
www.youtube.com/watch?v=pU7gPxDsFjE
> Różnych MK było jednak trochę. A ja nie grałam. :(
To w co ty wtedy grałaś? W lemingi? :)
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-03 21:57:14 - diuka
> www.youtube.com/watch?v=3kRlvrtdS0c
> www.youtube.com/watch?v=iTWdm6RrpVE
> www.youtube.com/watch?v=pU7gPxDsFjE
Dobre! Kojarzy mi się z walkami na arenie w Mad Maxie.
>> Różnych MK było jednak trochę. A ja nie grałam. :(
>
> To w co ty wtedy grałaś? W lemingi? :)
W nic, bo nie miałam na czym. :) (Pierwszego kompa, peceta, to sobie
kupiłam sama, jak już trochę grosza zarobiłam na studiach. I trafiłam
na jakąś badziewną platformówkę - odrzuciło mnie od gier daleko.
Serio.)
--
pozdrawiam
diuka
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-03 22:58:46 - Doomin
> Gra była zawsze raczej prymitywna pod względem mechaniki (SF to zupełnie
> inna półka), więc co, tylko fatality? Ale przecież mięso lata teraz na
> wszystkie strony w co drugiej grze (a MK9 sprzedawałby się dokładnie tak
> samo nawet bez realistycznie pokazanych jelit).
Klimat gore w realistycznym (jak na tamte czasy - byla
wczesniej bijatyka z digitalizowanymi postaciami?)
wydaniu - to chyba glowny powod...
Gdyby pierwszym Mortalem byl ten czwarty, to chyba malo
kto by zwrocil uwage.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 12:59:19 - Cezar Matkowski
Użytkownik Doomin
news:ippqq2$27q$1@mx1.internetia.pl...
> Klimat gore w realistycznym (jak na tamte czasy - byla
> wczesniej bijatyka z digitalizowanymi postaciami?)
> wydaniu - to chyba glowny powod...
Plus porządne wykonanie i spora lista egzotycznych postaci do wyboru.
Same digitizowane postacie i brutalność były już w stworzonej przez
Atari dwa lata wcześniej grze Pit-Fighter która... cóż, nie została
zapamiętana i bardzo dobrze, że tak się stało :8]
Pozdrawiam
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 14:53:32 - Doomin
>
> Użytkownik Doomin
> news:ippqq2$27q$1@mx1.internetia.pl...
>> Klimat gore w realistycznym (jak na tamte czasy - byla
>> wczesniej bijatyka z digitalizowanymi postaciami?)
>> wydaniu - to chyba glowny powod...
>
> Plus porządne wykonanie i spora lista egzotycznych postaci do wyboru.
Zlaszcza jak sie zagralo po przeczytaniu o tym w SS...
Ale czy az tak egzotycznych wbrew pozorom?
Moze wlasnie to, ze jest podzial na obozy i czesc z nich
jest calkiem zwyczajna? W przeciwienstwie do SF i wlasciwie
wszelkich innych, gdzie kazdy jest z innej parafii.
Nie wiem z czego to wynika, ale tu karateka szczelajacy
ogniem nie jest pretensjonalny, a w innych tytulach
postaci wlasnie takie sa - oczywiscie specjalnie.
SF, Tekken, Toshinden - to wszystko jest takie...
cudaczne.
W sumie drugim tytulem poza MK 1-3, ktory byl dla mnie bardziej
wyrazisty byl Virtua Fighter 2. Nawet nie VF1 czy 3, tylko
wlasnie 2.
Oczywiscie pomijam mechanike, bo za slaby jestem, zeby
oceniac cos wiecej poza fajnoscia ciosow :)
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-03 23:18:28 - Goomich
> Zastanawiam się, co ma w sobie Mortal, że odniósł tak gigantyczny
> sukces.
To samo, co mają wszystkie inne sequele, prequele i restarty. Ludzie
lubią te piosenki, ktore już znają.
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 13:05:17 - Mateusz Ludwin
>> Zastanawiam się, co ma w sobie Mortal, że odniósł tak gigantyczny
>> sukces.
>
> To samo, co mają wszystkie inne sequele, prequele i restarty. Ludzie
> lubią te piosenki, ktore już znają.
Pytam o Mortala ogólnie.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 13:26:31 - Goomich
news:ipriud.3pg.1@teren.hamstera.pl:
> Pytam o Mortala ogólnie.
A ja ogólnei odpowiadam. Mortal był wcześniej, ludzie go znają, więc się
podoba.
Tak samo z nowym Star Trekiem. Bardziej przypomina StarWarsy, ale
nazywa sie startrek, bo na Kosmiczna Przygode w Kosmosie, ludzie
by nie poszli
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
goomich@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
To Win Without Fighting is Best - Sun Tzu
Screw that - Eve Community
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 15:41:41 - Mateusz Ludwin
>> Pytam o Mortala ogólnie.
>
> A ja ogólnei odpowiadam. Mortal był wcześniej, ludzie go znają, więc się
> podoba.
Przed Mortalem był choćby SF i nie zrobił u nas takiej kariery. Tylko MK się
udało.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-03 23:44:11 - zly
> Zastanawiam się, co ma w sobie Mortal, że odniósł tak gigantyczny sukces.
> Gra była zawsze raczej prymitywna pod względem mechaniki (SF to zupełnie
> inna półka), więc co, tylko fatality?
Fatality i ogólnie krew. Do tego digitalizowane postacie, które dodatkowo
urealniały zabawę.
>Ale przecież mięso lata teraz na wszystkie strony w co drugiej grze
No właśnie. Teraz. Teraz jest na porządku dziennym, a wtedy nie było. Afair
w Niemczech MK miało zakaz sprzedaży
--
marcin
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 00:11:16 - Doomin
>Afair
> w Niemczech MK miało zakaz sprzedaży
Zdaje sie sprzedawali, ale krew byla zielona.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 22:02:35 - zly
>> w Niemczech MK miało zakaz sprzedaży
> Zdaje sie sprzedawali, ale krew byla zielona.
A to nie z dwójką? Wydaje mi się, że jedynkę całkiem zbanowali, aczkolwiek
mogę się mylić.
--
marcin
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 23:02:50 - Doomin
> Dnia Wed, 04 May 2011 00:11:16 +0200, Doomin napisał(a):
>
>>> w Niemczech MK miało zakaz sprzedaży
>> Zdaje sie sprzedawali, ale krew byla zielona.
>
> A to nie z dwójką? Wydaje mi się, że jedynkę całkiem zbanowali, aczkolwiek
> mogę się mylić.
Tak, o dwojce myslalem, od niej zaczynalem, wiec MK sie
najpierw z nia kojarzy :)
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 01:47:13 - Goomich
--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 11:22:43 - venioo
ciosy specjalne, mimo wszystko jakas fabula. Momenty jajcarskie (typu
animality, albo wyskakujący koleś juupiii) potrafily rozbroic :)
No to Mateusz - test your might! ;)
PS. Soundtrack jako jedna z nielicznych moich oryginalnych kaset
ozdabiał półkę :) Gdzieś jeszcze muszę jej poszukać.
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 11:44:32 - flower
Użytkownik Mateusz Ludwin
news:ippo5p.2l8.1@teren.hamstera.pl...
> Zastanawiam się, co ma w sobie Mortal, że odniósł tak gigantyczny sukces.
Pewnie dlatego że to była pierwsza gra dla debili ;-)))
--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 13:06:21 - Mateusz Ludwin
>> Zastanawiam się, co ma w sobie Mortal, że odniósł tak gigantyczny sukces.
>
> Pewnie dlatego że to była pierwsza gra dla debili ;-)))
Pierwszą grą dla debili był Jet Set Willy.
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 13:50:50 - venioo
> Rzecze flower:
>
>>> Zastanawiam się, co ma w sobie Mortal, że odniósł tak gigantyczny sukces.
>>
>> Pewnie dlatego że to była pierwsza gra dla debili ;-)))
>
> Pierwszą grą dla debili był Jet Set Willy.
Nie, bo Karateka :)
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 13:17:48 - Cezar Matkowski
Użytkownik Mateusz Ludwin
news:ippo5p.2l8.1@teren.hamstera.pl...
> Zastanawiam się, co ma w sobie Mortal, że odniósł tak gigantyczny
> sukces.
Podejrzewam, że chodzi właśnie o legendę niezwykle brutalnej gry,
nagłośnioną przez różnej maści moralnych strażników. O grze się mówiło
i z tego, co pamiętam, MK był niejako synonimem brutalności. A stąd
już tylko jeden krok do różnego rodzaju komiksów, obrazków i innych
memów, w których występowali bohaterowie gry. W tamtych czasach, kiedy
mało kto wiedział, co to internet, a pisma branżowe dopiero się
rozwijały, było to bardzo wiele.
Dużo dawały też różne ciekawe, a czasami po prostu zabawne ciosy
specjalne. Ostatnio kumpel odpalił na imprezie demko MK4 i nawet
ludzie mało grający mieli przez jakiś czas frajdę z komentowania co
śmieszniejszych kombosów. Moim zdaniem o popularności MK stanowiło
właśnie połączenie powagi (pseudorealistyczna grafika, jucha,
realne postacie) i całkowitego odjazdu (niektóre fatality, sam
pomysł friendship final).
No i nie zapominajmy, że konsole nie były wtedy u nas zbyt popularne,
a porządnie zrobionych bijatyk na PC nie było za wiele. Jedynym
sensownym konkurentem był wtedy Street Fighter II i Body Blows,
ale obie te gry różniły się stylistycznie (kreskówkowa grafika), zaś
ta druga wyraźnie powtarzała schematy poprzednich amigowych nawalanek.
Pozdrawiam
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 15:44:31 - Mateusz Ludwin
> Użytkownik Mateusz Ludwin
> news:ippo5p.2l8.1@teren.hamstera.pl...
>> Zastanawiam się, co ma w sobie Mortal, że odniósł tak gigantyczny
>> sukces.
>
> Podejrzewam, że chodzi właśnie o legendę niezwykle brutalnej gry,
> nagłośnioną przez różnej maści moralnych strażników. O grze się mówiło
> i z tego, co pamiętam, MK był niejako synonimem brutalności. A stąd
> już tylko jeden krok do różnego rodzaju komiksów, obrazków i innych
> memów, w których występowali bohaterowie gry. W tamtych czasach, kiedy
> mało kto wiedział, co to internet, a pisma branżowe dopiero się
> rozwijały, było to bardzo wiele.
To chyba nie pamiętasz jak to drzewiej bywało. Krew i flaki przestały grać
prymat w momencie wyjścia MK2, a zaczęło się szaleństwo na punkcie postaci i
klimatu.
> No i nie zapominajmy, że konsole nie były wtedy u nas zbyt popularne,
> a porządnie zrobionych bijatyk na PC nie było za wiele. Jedynym
> sensownym konkurentem był wtedy Street Fighter II i Body Blows,
> ale obie te gry różniły się stylistycznie (kreskówkowa grafika), zaś
> ta druga wyraźnie powtarzała schematy poprzednich amigowych nawalanek.
Body BLows był bardzo dobry, chyba najlepsze mordobicie przed MK.
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 16:18:38 - Cezar Matkowski
Użytkownik Mateusz Ludwin
news:iprs90.3jo.1@teren.hamstera.pl...
> To chyba nie pamiętasz jak to drzewiej bywało. Krew i flaki
> przestały grać
> prymat w momencie wyjścia MK2
Nie piszę o samej grze, a o etykietce, jaką jej przypięto (która
wystarczyła do podkręcenia popularności). A potem poszło z górki:
popularność rosła, wydano kolejną część, z nowymi pomysłami (ważne!).
Poza tym, nie chodzi już nawet o krew i flaki, bo MK jest jedną z
niewielu ówczesnych bijatyk, w której brutalność nie była łagodzona,
ale wręcz przeciwnie - była przerysowana, co stanowiło swego rodzaju
świeżość. Pamiętam, że ludzie grali w MK nie dlatego, że podobało im
się wyrywanie kręgosłupów, ale dlatego, żeby zobaczyć coś innego,
nowego. I być może sentyment pozostał.
Nie znam się na bijatykach, więc nie wiem, czy istnieje inna gra
łącząca ciekawe postacie, sensowny setting, widowiskowe ciosy,
brutalność, humor, pomysłowość i dobrą oprawę.
Pozrawiam
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 20:35:43 - Mateusz Ludwin
> Nie piszę o samej grze, a o etykietce, jaką jej przypięto (która
> wystarczyła do podkręcenia popularności). A potem poszło z górki:
> popularność rosła, wydano kolejną część, z nowymi pomysłami (ważne!).
> Poza tym, nie chodzi już nawet o krew i flaki, bo MK jest jedną z
> niewielu ówczesnych bijatyk, w której brutalność nie była łagodzona,
> ale wręcz przeciwnie - była przerysowana, co stanowiło swego rodzaju
> świeżość. Pamiętam, że ludzie grali w MK nie dlatego, że podobało im
> się wyrywanie kręgosłupów, ale dlatego, żeby zobaczyć coś innego,
> nowego. I być może sentyment pozostał.
Graliśmy w to z kolegami przez jakieś 3 lata - na pewno nie z powodu
brutalności. MK był po prostu fajniejszy od wszystkich innych mordobić.
Tylko czemu?
> Nie znam się na bijatykach, więc nie wiem, czy istnieje inna gra
> łącząca ciekawe postacie, sensowny setting, widowiskowe ciosy,
> brutalność, humor, pomysłowość i dobrą oprawę.
Jeśli istnieje, to zrobili ją Japońce (choćby Samurai Shodown).
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 21:34:13 - Cezar Matkowski
Użytkownik Mateusz Ludwin
news:ipsdb0.15g.1@teren.hamstera.pl...
> Graliśmy w to z kolegami przez jakieś 3 lata - na pewno nie z powodu
> brutalności.
Noż przecież mówię, że brutalność (a raczej opowieści o niej) była
tylko przyczynkiem do legendy. Sama gra była po prostu fajnie
zrobiona. Pamiętam, że ludzie tłukli w nią namiętnie nawet nie znając
specjalnych ciosów.
> MK był po prostu fajniejszy od wszystkich innych mordobić.
> Tylko czemu?
Bo miał wszystko to, o czym pisałem poniżej? Inne gry też miały te
cechy, ale MK miał je wszystkie _jednocześnie_. No i nie przypominam
sobie podobnie wyglądającej gry (BB był dobry, ale jednak kreskówkowy)
z tamtych czasów, ale jak pisałem, nie znam się na bijatykach.
Pozdrawiam
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 21:48:35 - Doomin
>
> Użytkownik Mateusz Ludwin
> news:ipsdb0.15g.1@teren.hamstera.pl...
>> Graliśmy w to z kolegami przez jakieś 3 lata - na pewno nie z powodu
>> brutalności.
>
> Noż przecież mówię, że brutalność (a raczej opowieści o niej) była tylko
> przyczynkiem do legendy. Sama gra była po prostu fajnie zrobiona.
> Pamiętam, że ludzie tłukli w nią namiętnie nawet nie znając specjalnych
> ciosów.
>
No wlasnie, to tez wazna cecha, ze byl dosc przystepny, tzn. zabawa
byla fajna nawet jak nie wszystko umiales...
Tak btw jeszcze mi sie skojarzyl automat MK2 z Sopotu, kolo molo,
czy to byla normalna praktyka, ze pomimo tego ze wygralem runde
to mi gre wylaczylo i mialem wrzucic nast kredyt
(pewnie czas minal)? Mega oszukany sie czulem :)
Na automaty nie chodzilem, wiec nie wiem (no, jeszcze
w Skorzecinie byly fajne, do tego na Playu i Saturnie mozna bylo
pograc gdy wchodzily na rynek).
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 22:51:42 - Mateusz Ludwin
> Tak btw jeszcze mi sie skojarzyl automat MK2 z Sopotu, kolo molo,
> czy to byla normalna praktyka, ze pomimo tego ze wygralem runde
> to mi gre wylaczylo i mialem wrzucic nast kredyt
> (pewnie czas minal)? Mega oszukany sie czulem :)
Było o tym automacie w Kombat Korner :))))))
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 23:24:44 - Doomin
> Rzecze Doomin:
>
>> Tak btw jeszcze mi sie skojarzyl automat MK2 z Sopotu, kolo molo,
>> czy to byla normalna praktyka, ze pomimo tego ze wygralem runde
>> to mi gre wylaczylo i mialem wrzucic nast kredyt
>> (pewnie czas minal)? Mega oszukany sie czulem :)
>
> Było o tym automacie w Kombat Korner :))))))
No ladnie :)
Mialem regularnie SS (wymienialem sie z kumplem za Gamblera :) )
a nie wiedzialem.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 23:28:39 - Mateusz Ludwin
>>> Tak btw jeszcze mi sie skojarzyl automat MK2 z Sopotu, kolo molo,
>>> czy to byla normalna praktyka, ze pomimo tego ze wygralem runde
>>> to mi gre wylaczylo i mialem wrzucic nast kredyt
>>> (pewnie czas minal)? Mega oszukany sie czulem :)
>>
>> Było o tym automacie w Kombat Korner :))))))
>
> No ladnie :)
> Mialem regularnie SS (wymienialem sie z kumplem za Gamblera :) )
> a nie wiedzialem.
Nie wiem czy na pewno o tym, ale Gulash ostrzegał przed jakimś automatem w
PL, do którego trzeba wrzucać żeton po każdej walce.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 18:50:20 - venioo
> To chyba nie pamiętasz jak to drzewiej bywało. Krew i flaki przestały grać
> prymat w momencie wyjścia MK2, a zaczęło się szaleństwo na punkcie postaci i
> klimatu.
>
No i wachlowanie dyskietkami na amidze :P
> Body BLows był bardzo dobry, chyba najlepsze mordobicie przed MK.
Yyy... Body Blows bylo po MK...
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 20:33:57 - Mateusz Ludwin
>> Body BLows był bardzo dobry, chyba najlepsze mordobicie przed MK.
>
> Yyy... Body Blows bylo po MK...
Masz rację.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 20:37:41 - Mateusz Ludwin
>>> Body BLows był bardzo dobry, chyba najlepsze mordobicie przed MK.
>>
>> Yyy... Body Blows bylo po MK...
>
> Masz rację.
W ogóle jak się teraz zastanawiam, to chyba MK1 był bardziej taką
ciekawostką niż hitem... Wtedy właśnie bardziej podobał mi się BB.
Szaleństwo zaczęło się po wyjściu MK2.
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 00:06:02 - venioo
> Rzecze Mateusz Ludwin:
>
>>>> Body BLows był bardzo dobry, chyba najlepsze mordobicie przed MK.
>>>
>>> Yyy... Body Blows bylo po MK...
>>
>> Masz rację.
>
> W ogóle jak się teraz zastanawiam, to chyba MK1 był bardziej taką
> ciekawostką niż hitem... Wtedy właśnie bardziej podobał mi się BB.
> Szaleństwo zaczęło się po wyjściu MK2.
A my z kumplami wolelismy pojedynki robić na MK1, bo był na punkty, a
dwójka nie.
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 21:31:32 - Cezar Matkowski
Użytkownik Mateusz Ludwin
news:ipsd7m.2eg.1@teren.hamstera.pl...
>>> Body BLows był bardzo dobry, chyba najlepsze mordobicie przed MK.
>> Yyy... Body Blows bylo po MK...
> Masz rację.
Nie dam głowy, ale na domowe komputery mógł wyjść później niż BB
(oficjalnie mówi się o 1993, tak jak w przypadku Body Blows, ale nie
znalazłem dokłądnej daty lub choćby miesiąca). W 1992 MK pojawił się
na automatach.
Pozdrawiam
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 12:53:38 - marklar
> W dniu 2011-05-04 15:44, Mateusz Ludwin pisze:
>
> > To chyba nie pamiętasz jak to drzewiej bywało. Krew i flaki przestały grać
> > prymat w momencie wyjścia MK2, a zaczęło się szaleństwo na punkcie postaci i
> > klimatu.
>
> No i wachlowanie dyskietkami na amidze :P
dwojka na amige zdaje sie wymagala dwoch stacji. ja mialem jedna i
musialem w odpowiednim momencie zmienic dyskietke bo inaczej gra sie
wywalala. trudnosc polegala na tym ze gra w ogole nie informowala
kiedy ta dyskietke trzeba zmienic. w pewnym momencie stacja wydawala
charakterystyczne 3-4 stukniecia i to byl znak ze trzeba szybko
zmienic floppy. w 95% sie to udawalo, chociaz w tamtych czasach nie
bylo problemu zeby zaczac gre od nowa. dzisiaj by mnie szlag trafil po
drugim podejsciu
--
pozdr.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 13:51:46 - Mateusz Ludwin
> dwojka na amige zdaje sie wymagala dwoch stacji. ja mialem jedna i
> musialem w odpowiednim momencie zmienic dyskietke bo inaczej gra sie
> wywalala. trudnosc polegala na tym ze gra w ogole nie informowala
> kiedy ta dyskietke trzeba zmienic.
Miałeś skopanego pirata.
--
You have to have men who are moral... and at the same time who are able to
utilize their primordial instincts to kill without feeling... without
passion... without judgment... without judgment.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 14:48:48 - marklar
> Rzecze marklar:
>
> > dwojka na amige zdaje sie wymagala dwoch stacji. ja mialem jedna i
> > musialem w odpowiednim momencie zmienic dyskietke bo inaczej gra sie
> > wywalala. trudnosc polegala na tym ze gra w ogole nie informowala
> > kiedy ta dyskietke trzeba zmienic.
>
> Miałeś skopanego pirata.
tez przyszlo mi to do glowy bo probowalem wlasnie wygooglac cos na ten
temat i zadnej wzmianki.
ze mialem pirata to fakt. jedyny oryginal jaki mialem na amidze to
workbench.
--
pozdr.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 19:38:36 - venioo
> On May 5, 12:51 pm, Mateusz Ludwin
>> Rzecze marklar:
>>
>>> dwojka na amige zdaje sie wymagala dwoch stacji. ja mialem jedna i
>>> musialem w odpowiednim momencie zmienic dyskietke bo inaczej gra sie
>>> wywalala. trudnosc polegala na tym ze gra w ogole nie informowala
>>> kiedy ta dyskietke trzeba zmienic.
>>
>> Miałeś skopanego pirata.
>
> tez przyszlo mi to do glowy bo probowalem wlasnie wygooglac cos na ten
> temat i zadnej wzmianki.
> ze mialem pirata to fakt. jedyny oryginal jaki mialem na amidze to
> workbench.
>
moja wersja dzialala normalnie :)
a z oryginalow to w tamtejszym czasie mialem jeszcze Indianapolis500 i
Super Skidmarks.
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 17:20:07 - Archangell
Jedynym
> sensownym konkurentem był wtedy Street Fighter II
No przecież, jak się przesiadłem ze SF2 na MK to to był dla mnie szok.
W SF2 te pierdzące dźwięki ciosów to był jakiś koszmar. A w MK animacje były
świetne.
No i Scorpion z tą wypuszczaną linka z grotem czy jak to nazwać był
niesamowity.
Arch
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 20:39:30 - Doomin
tinypic.com/r/2873iuh/7
Zwlaszcza koncowka - SS zawszee bylo fachowe :)
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 20:51:42 - Doomin
Brutal Paws of Fury - ale to lipnie na Amidze wygladalo heh.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 21:03:13 - Mateusz Ludwin
> Brutal Paws of Fury - ale to lipnie na Amidze wygladalo heh.
Czemu lipnie? Było OK. Fajny był jeszcze Shaq Fu.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 21:08:17 - Doomin
> Rzecze Doomin:
>
>> Brutal Paws of Fury - ale to lipnie na Amidze wygladalo heh.
>
> Czemu lipnie? Było OK.
No OK, ale w porownaniu do PC lipnie.
>Fajny był jeszcze Shaq Fu.
Chyba nawet gralem, ale nie pamietam co o tym myslalem,
bardziej pamietam recenzje AVGN (ale to z Megadrive wersji
chyba).
Swoja droga tak patrze sobie te stare SS (bo jest program
do sciagania z Retroreaders naraz wielu plikow ;) ) i
nie tylko ty tak myslales, na Amidze w zestawieniu mordobic BB wyszlo
wyzej niz MK1.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 21:11:49 - Mateusz Ludwin
> Swoja droga tak patrze sobie te stare SS (bo jest program
> do sciagania z Retroreaders naraz wielu plikow ;) ) i
> nie tylko ty tak myslales, na Amidze w zestawieniu mordobic BB wyszlo
> wyzej niz MK1.
W BB młóciłem namiętnie - to była świetna gra. Potem wyszedł Galactic, też
całkiem fajny, ale wtedy już chyba był MK2...
--
And then I realized... like I was shot... like I was shot with a diamond...
a diamond bullet right through my forehead. And I thought: My God... the
genius of that. The genius.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-04 21:32:44 - Doomin
> Rzecze Doomin:
>
>> Swoja droga tak patrze sobie te stare SS (bo jest program
>> do sciagania z Retroreaders naraz wielu plikow ;) ) i
>> nie tylko ty tak myslales, na Amidze w zestawieniu mordobic BB wyszlo
>> wyzej niz MK1.
>
> W BB młóciłem namiętnie - to była świetna gra.
A to widze dzisiaj pierwszy raz w ruchu i na amidze na pewno
wyglada ciekawiej na pierwszy rzut oka niz MK1...
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 00:09:40 - venioo
> W dniu 2011-05-04 21:11, Mateusz Ludwin pisze:
>> Rzecze Doomin:
>>
>>> Swoja droga tak patrze sobie te stare SS (bo jest program
>>> do sciagania z Retroreaders naraz wielu plikow ;) ) i
>>> nie tylko ty tak myslales, na Amidze w zestawieniu mordobic BB wyszlo
>>> wyzej niz MK1.
>>
>> W BB młóciłem namiętnie - to była świetna gra.
>
> A to widze dzisiaj pierwszy raz w ruchu i na amidze na pewno
> wyglada ciekawiej na pierwszy rzut oka niz MK1...
>
>
Rewelka byla, i do tego nie trzeba bylo tak wachlowac dyskietkami.
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 13:52:16 - Mateusz Ludwin
> Rewelka byla, i do tego nie trzeba bylo tak wachlowac dyskietkami.
Nie wiesz co mówisz :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
BB był pod tym względem przerąbany.
--
We must kill them. We must incinerate them. Pig after pig. Cow after cow.
Village after village. Army after army.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 19:39:26 - venioo
> Rzecze venioo:
>
>> Rewelka byla, i do tego nie trzeba bylo tak wachlowac dyskietkami.
>
> Nie wiesz co mówisz :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>
> BB był pod tym względem przerąbany.
Jednak MK2 go przebijal pod tym wzgledem. Zeby tyle nie przerzucac
dyskietek to sie gralo tymi samymi postaciami :P
--
venioo
GG:198909
allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 23:04:05 - Doomin
> W dniu 2011-05-05 13:52, Mateusz Ludwin pisze:
>> Rzecze venioo:
>>
>>> Rewelka byla, i do tego nie trzeba bylo tak wachlowac dyskietkami.
>>
>> Nie wiesz co mówisz :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>>
>> BB był pod tym względem przerąbany.
>
> Jednak MK2 go przebijal pod tym wzgledem. Zeby tyle nie przerzucac
> dyskietek to sie gralo tymi samymi postaciami :P
>
Oj, chyba malo co MK2 przebijalo, chyba tylko
Secret of Monkey Island kumpel chcial pokazac
i po 8mej dyskietce sobie dalismy spokoj heh.
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-05 23:08:28 - Mateusz Ludwin
> Oj, chyba malo co MK2 przebijalo, chyba tylko
> Secret of Monkey Island kumpel chcial pokazac
> i po 8mej dyskietce sobie dalismy spokoj heh.
Jeszcze chyba Rise Of The Robots (pamięta to ktoś? ale był szał... przez
miesiąc :P).
--
I watched a snail crawl along the edge of a straight razor. That's my dream.
That's my nightmare. Crawling, slithering, along the edge of a straight...
razor... and surviving.
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-06 00:00:27 - Doomin
> Rzecze Doomin:
>
>> Oj, chyba malo co MK2 przebijalo, chyba tylko
>> Secret of Monkey Island kumpel chcial pokazac
>> i po 8mej dyskietce sobie dalismy spokoj heh.
>
> Jeszcze chyba Rise Of The Robots (pamięta to ktoś? ale był szał... przez
> miesiąc :P).
Sie podniecali, bo Silicon Graphics te co dinozaury robilo :P
Re: Co ma w sobie MK
2011-05-07 09:37:46 - Michał Gancarski
[...]
> A soundtrack jest naprawdę zarąbisty, kiedyś miałem na kasecie (musowo
> kupione zaraz po premierze), a teraz dorwałem na CD i leci w kółko :>
Chodziłem z podstawówce (ależ ze mnie starzec) z walkmanem na uszach,
ciągle przewijając i słuchając Zero Signal. Tak poznałem Fear Factory!
--
Michał Gancarski