SZERSZENIE

Adams Data ostatniej zmiany: 2010-10-03 08:46:26

SZERSZENIE

2010-09-28 17:13:56 - Adams

Witam,
jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
poradę.
Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
czy to dobry pomysł?

Pozdrawiam
J.






Re: SZERSZENIE

2010-09-28 18:15:39 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Sep 2010 17:13:56 +0200, Adams napisał(a):

> Witam,
> jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
> poradę.
> Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
> Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
> czy to dobry pomysł?
>
> Pozdrawiam
> J.

Spokojnie poczekaj do zimy. Szerszenie nie zimują w gnieździe, rój na zimę
ginie, a zostaje tylko matka, która zimuje zagrzebując się w ziemi.
Kiedy zatem przyjdą mrozy, gniazdo będzie zupełnie puste. Możesz wtedy
bezpiecznie wejść po drabinie i je zniszczyć/zdjąć, a szparę zatkać, zeby
więcej nie było tam możliwości założenia gniazda.
Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
traktując jako swój.
No ale rozumiem, ze miewasz gosci, którzy się mogą bać. Ja traktowałam
szerszenie jak domowe zwierzątka, podobnie jak pająki za oknami - owe
pająki miały swoje imiona, najfajniejszy był Zenek - był sobie chyba ze 3
lata, więc chyba była to ona; nawet okna nie otwierałam, żeby mu/jej nie
psuć pajęczyny (myłam okno ostrożnie z zewnątrz, z drabiny), a oglądać było
co przez szybę. Dopiero przy wymianie okien trzeba było zniszczyć mu/jej
domek. A teraz pusto tam...




Re: SZERSZENIE

2010-09-28 21:08:03 - Jarek P.


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1h1qixbcjpxvj$.8s045vu9qe4j$.dlg@40tude.net...

> Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
> całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
> nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
> traktując jako swój.

Generalnie masz racje, szerszenie nie sa agresywne z natury, jak osy i nie
niepokojone będą sobie po prostu latać w swoich sprawach, ale niestety jest
i druga strona medalu: nigdy nie wiadomo, co je zaniepokoi.
Moi rodzice mieli na działce gniazdo szerszeni dwa razy: za pierwszym razem
bardzo pokazowo usunęła je straż pożarna (w czasach, kiedy jeszcze do takich
wezwań jeździli), za drugim razem straż już się wypięła, specjalisty pod
ręką nie było, w końcu szerszenie sobie zostały, rodzice po prostu się
przyzwyczaili. I wszystko było pięknie do dnia jakiegoś zjazdu rodzinnego na
tejże działce, kiedy to moja mama wywiesiła na barierkę balkonu (w linii
prostej jakieś 4m od wejścia do gniazda) koc czy coś w tym stylu, miało to
kolor bladoczerwony. Jeeezuuu, co to się działo. Mama ledwie zdążyła uciec z
balkonu i zamknąć za sobą drzwi, jak twierdziła, chyba tylko dlatego, że
główny atak poszedł na sam koc. My, jako goście zaalarmowani jej krzykiem
ewakuowaliśmy się do domu, po czym zza okna obserwowaliśmy wściekłe stado
szerszeni latające wokół domu i szukające wroga. Trwało to dobre 15 minut,
zanim odpuściły.

J.




Re: SZERSZENIE

2010-09-29 12:37:25 - Adams


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1h1qixbcjpxvj$.8s045vu9qe4j$.dlg@40tude.net...

> Spokojnie poczekaj do zimy. Szerszenie nie zimują w gnieździe, rój na zimę
> ginie, a zostaje tylko matka, która zimuje zagrzebując się w ziemi.
> Kiedy zatem przyjdą mrozy, gniazdo będzie zupełnie puste. Możesz wtedy
> bezpiecznie wejść po drabinie i je zniszczyć/zdjąć, a szparę zatkać, zeby
> więcej nie było tam możliwości założenia gniazda.
> Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
> całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
> nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
> traktując jako swój.
> No ale rozumiem, ze miewasz gosci, którzy się mogą bać. Ja traktowałam
> szerszenie jak domowe zwierzątka, podobnie jak pająki za oknami - owe
> pająki miały swoje imiona, najfajniejszy był Zenek - był sobie chyba ze 3
> lata, więc chyba była to ona; nawet okna nie otwierałam, żeby mu/jej nie
> psuć pajęczyny (myłam okno ostrożnie z zewnątrz, z drabiny), a oglądać
> było
> co przez szybę. Dopiero przy wymianie okien trzeba było zniszczyć mu/jej
> domek. A teraz pusto tam...

Dzięki Ikselka,
chyba skorzystam z Twojej rady która jest bezpieczna i najmniej radykalna, a
zima blisko.

Pozdrawiam
J.





Re: SZERSZENIE

2010-09-29 19:26:33 - Ikselka

Dnia Wed, 29 Sep 2010 12:37:25 +0200, Adams napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1h1qixbcjpxvj$.8s045vu9qe4j$.dlg@40tude.net...
>
>> Spokojnie poczekaj do zimy. Szerszenie nie zimują w gnieździe, rój na zimę
>> ginie, a zostaje tylko matka, która zimuje zagrzebując się w ziemi.
>> Kiedy zatem przyjdą mrozy, gniazdo będzie zupełnie puste. Możesz wtedy
>> bezpiecznie wejść po drabinie i je zniszczyć/zdjąć, a szparę zatkać, zeby
>> więcej nie było tam możliwości założenia gniazda.
>> Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
>> całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
>> nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
>> traktując jako swój.
>> No ale rozumiem, ze miewasz gosci, którzy się mogą bać. Ja traktowałam
>> szerszenie jak domowe zwierzątka, podobnie jak pająki za oknami - owe
>> pająki miały swoje imiona, najfajniejszy był Zenek - był sobie chyba ze 3
>> lata, więc chyba była to ona; nawet okna nie otwierałam, żeby mu/jej nie
>> psuć pajęczyny (myłam okno ostrożnie z zewnątrz, z drabiny), a oglądać
>> było
>> co przez szybę. Dopiero przy wymianie okien trzeba było zniszczyć mu/jej
>> domek. A teraz pusto tam...
>
> Dzięki Ikselka,
> chyba skorzystam z Twojej rady która jest bezpieczna i najmniej radykalna, a
> zima blisko.
>
> Pozdrawiam
> J.

Szkoda, że nie mam zdjęcia pięknego gniazda szerszeni, które mąż zdjął ze
strychu pewnej mroźnej zimy jakieś -ście lat temu. Miało kształt jaja z
otworem w dnie, wysokość jakieś 60-70 cm, średnica (szerokość) ok.40 cm,
było po prostu olbrzymie. Budziło podziw wszystkich swoją piękną
konstrukcją wewnątrz - lekkie jak piórko, całe jakby z cieniutkiej
papier-mache czy pergaminu, wewnątrz struktura jak w cieście francuskim,
takie korytarze i jakby wewnętrzne warstwy, wyglądało jak chiński lampion.
Coś pięknego. To było dawno, mieliśmy byle jaki i w dodatku popsuty aparat,
więc mąż schowal tylko gniazdo do szopy, zapakowane w folię. W ciągu zimy
myszy zeżarły wszystko i nie mogliśmy odżałować, że nie daliśmy gniazda od
razu do jakiegoś muzeum przyrody albo do TV. :-(((
Innym razem szerszenie zalęgły nam się w... kanale wentylacyjnym salonu!
Najpierw zauważyliśmy, ze brały się nie wiadomo skąd w domu, choć w oknach
byly siatki wszędzie. No i okazało się, ze wchodzą przez kratkę
wentylacyjną, która nie byla osiatkowana. Jednak w niczym nie
przeszkadzały, zostawiliśmy je tam więc, tyle ze kratkę zakleiliśmy folią.
Jednak przyszedł czas remontu kominów i fachowcy bali się, bo im szerszenie
latały nad głowami, kiedy byli na dachu, a to już było, niestety, groźne ze
wzgl. i na ew. ukąszenia (obcy zapach dla szerszeni), i ze wzgl. na BHP na
wysokości. No i cóż - kratki dokładnie zalepili folią, wpuścili do kanału
szmatę obficie nasączoną środkiem owadobójczym i zatkali komin też folią...
Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi. Uciekłam
wtedy z domu na parę godzin, bo tyle to trwało. Do dziś mam uraz z powodu
tego morderstwa. No nie przesadzam, naprawdę. One bardzo cierpiały mimo
środka, który był mocny i miał niby działać szybko.




Re: SZERSZENIE

2010-09-30 02:22:39 - Jan Werbiński

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1djti9vij7hzb$.pa4x1bjw8lpp.dlg@40tude.net...
> Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
> autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi.
> Uciekłam


Lecz się

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: SZERSZENIE

2010-09-30 02:28:09 - Ikselka

Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:22:39 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1djti9vij7hzb$.pa4x1bjw8lpp.dlg@40tude.net...
>> Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
>> autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi.
>> Uciekłam
>
> Lecz się

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.




Re: SZERSZENIE

2010-09-30 02:32:52 - Panslavista

Ikselka wrote in message
news:20s4fzwdd6oa.mqehacqusj8l.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:22:39 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:1djti9vij7hzb$.pa4x1bjw8lpp.dlg@40tude.net...
>>> Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
>>> autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi.
>>> Uciekłam
>>
>> Lecz się
>
> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

NIE JEST PUSTY, TYLKO ZUŻYTY TEN GUMIŚ.





Re: SZERSZENIE

2010-09-30 02:48:24 - Ikselka

Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:32:52 +0200, Panslavista napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:20s4fzwdd6oa.mqehacqusj8l.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:22:39 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:1djti9vij7hzb$.pa4x1bjw8lpp.dlg@40tude.net...
>>>> Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
>>>> autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi.
>>>> Uciekłam
>>>
>>> Lecz się
>>
>> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.
>
> NIE JEST PUSTY, TYLKO ZUŻYTY TEN GUMIŚ.

:-D




Re: SZERSZENIE

2010-09-30 09:21:30 - Jan Werbiński

Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: SZERSZENIE

2010-09-30 10:50:08 - Panslavista


Jan Werbiński wrote in message
news:4ca43a8c$0$27036$65785112@news.neostrada.pl...
> Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.

Juz ja mam normalne preferencje - wolę kurę niż źle wytresowanego kapłona.





Re: SZERSZENIE

2010-09-30 11:40:07 - Ikselka

Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:21:30 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

> Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.

Wykształcili cię tylko na chama.




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 16:40:17 - Pan Waldek

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:vca6oqq3j58t.1wsuvp0m6j6wk$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:21:30 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
>
>> Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.
>
> Wykształcili cię tylko na chama.

Przyganiał kocioł garnkowi...



Re: SZERSZENIE

2010-10-01 20:48:00 - Ikselka

Dnia Fri, 1 Oct 2010 14:40:17 +0000 (UTC), Pan Waldek napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:vca6oqq3j58t.1wsuvp0m6j6wk$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:21:30 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
>>
>>> Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.
>>
>> Wykształcili cię tylko na chama.
>
> Przyganiał kocioł garnkowi...

....to mówiłem ja, Waldek Pan :->




Re: SZERSZENIE

2010-09-30 22:11:02 - Adam Płaszczyca

Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:28:09 +0200, Ikselka napisał(a):

>>> Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
>>> autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi.
>>> Uciekłam
>>
>> Lecz się
>
> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: SZERSZENIE

2010-10-01 01:15:30 - Ikselka

Dnia Thu, 30 Sep 2010 22:11:02 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

> Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:28:09 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>>>> Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
>>>> autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi.
>>>> Uciekłam
>>>
>>> Lecz się
>>
>> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.
>
> Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
> znaczy, że one nie cierpią.

Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 01:25:10 - Adam Płaszczyca

Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):

>>> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.
>>
>> Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
>> znaczy, że one nie cierpią.
>
> Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)

Mordujesz miliony żywych bakterii.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: SZERSZENIE

2010-10-01 01:41:03 - Ikselka

Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:25:10 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

> Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>>>> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.
>>>
>>> Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
>>> znaczy, że one nie cierpią.
>>
>> Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)
>
> Mordujesz miliony żywych bakterii.

No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
końcu dopadną i jest to pewne. W przypadku szerszeni są inne sposoby
zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 08:22:04 - Jan Werbiński

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:szopt7ffn0tj$.1g2a47xelapzp$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:25:10 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
>
>> Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>>>> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.
>>>>
>>>> Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
>>>> znaczy, że one nie cierpią.
>>>
>>> Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)
>>
>> Mordujesz miliony żywych bakterii.
>
> No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
> EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
> końcu dopadną i jest to pewne. W przypadku szerszeni są inne sposoby
> zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
> zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.

Bakterie z kibla nie czekając do zimy możesz razem z kiblem przenieść do
ogródka żeby tam sobie żyły i nie wyły z bólu, kiedy je mordujesz. Do domu
kupujesz nowy kibel, bez bakterii.

Durna babo.


--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 16:06:08 - Ikselka

Dnia Fri, 1 Oct 2010 08:22:04 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:szopt7ffn0tj$.1g2a47xelapzp$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:25:10 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
>>
>>> Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>>>> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.
>>>>>
>>>>> Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
>>>>> znaczy, że one nie cierpią.
>>>>
>>>> Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)
>>>
>>> Mordujesz miliony żywych bakterii.
>>
>> No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
>> EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
>> końcu dopadną i jest to pewne. W przypadku szerszeni są inne sposoby
>> zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
>> zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.
>
> Bakterie z kibla nie czekając do zimy możesz razem z kiblem przenieść do
> ogródka żeby tam sobie żyły i nie wyły z bólu, kiedy je mordujesz. Do domu
> kupujesz nowy kibel, bez bakterii.
>
> Durna babo.

Idiota :-)




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 08:53:56 - tofika

On 1 Paź, 01:41, Ikselka wrote:
> Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:25:10 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
>
> > Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):
>
> >>>> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.
>
> >>> Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
> >>> znaczy, że one nie cierpią.
>
> >> Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)
>
> > Mordujesz miliony żywych bakterii.
>
> No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
> EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
> końcu dopadną i jest to pewne. W przypadku szerszeni są inne sposoby
> zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
> zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.

xl jesli idzie o szerszenie
to cale masy ich mieszkają
w lesie. można więc smialo
i bez zbytniej krempacji zlikwidować
banike szereni pod podbitka
czy innym miejscu w poblizu
zabudowan ludzkich. potraktowac
jako anomaliowanie sie im.
dziwne ze milosnikow kotow
nazywasz pogardliwie kociarzami
i nie pojmujesz naszego podejścia,
sympatii do tych ziwrzat a bronisz
roju szeszeni, ktore moga czlowieka
uszkodzic. i tu dla przykaladu.
w tej chwili moze nie sa one
zbyt ruchawe bo jest zimno,ale
latem bardzo czesto przez uchylone okno
wlatuje mi do domu szerszen, wasnie gdzies
z okolic dachu. ja to go olewam, bo
mnie w życiu zaden owad nigdy
nie użądlił, ale
moj pan to sie ich boi panicznie i
tępi z wielka zapalczywacia.
co ciekawe szerszen, ktory go
dziabnął nie użądlił go a jedynie
ugryzł żuwaczkami a pol plecow
mu spuchlo.no na szeczscie nie jest
uczulony i jest dorosly, ale
nie gwarantuje co by sie stalo z
malym dzieckiem\niemowlęciem.
moja siastre kiedy byla
dwulatkiem użądlił szarszen,omal
nie skonczylo sie to dla niej...
wiec zadecyduj co jest
bardziej humanitarne.



Re: SZERSZENIE

2010-10-01 16:21:58 - Ikselka

Dnia Thu, 30 Sep 2010 23:53:56 -0700 (PDT), tofika napisał(a):

> dziwne ze milosnikow kotow
> nazywasz pogardliwie kociarzami
> i nie pojmujesz naszego podejścia,
> sympatii do tych ziwrzat a bronisz
> roju szeszeni, ktore moga czlowieka
> uszkodzic.

Kociarzami nazywam nie miłośników kotów, hodujących rasowe koty itp, ale
napastliwych ludzi (takich spotkałam), którzy będąc źle nastawionymi do
ludzkiego nieszczęścia swoimi zabiegami (karmieniem, organizowaniem
porodów, przechowywaniem w piwnicy) przyczyniają się do zwiększenia
populacji bezpańskich kotów w miastach. Bezpańskie koty przenoszą szereg
chorób, w tym toksoplazmozę, którą łąpią od szczurów. Toksoplazmoza jest
bardzo groźną chorobą dla dzieci i płodów ludzkich. Powoduje liczne i
trwałe uszkodzenia. Koty w mieście sr...ją do piaskownic, a tam bawią się
dzieci.


Podobną plagą i zagrozeniem na wsi są bezpańskie psy. Przenoszą choroby
(nosówka, wścieklizna, choroby skóry) i pasożyty (pchły, bąblowce i inne
robaki) groźne dla innych zwierząt i dla człowieka oraz niszczą faunę leśną
i polną.
Psiarzami nazywam osoby beztrosko dokarmiające takie psy, nie widzące wokół
siebie nieszczęścia ludzkiego, a tylko psie.
Właśnie dziś przed chwilą, wracajac z miasta, kolejny raz miałam starcie z
sąsiadką z naprzeciwka, niedawnym mieszczuchem, która od czasu kiedy się
sprowadzila, notorycznie pod moją bramą na wjeździe wyrzuca odpadki mięsne
dla biednych bezdomnych piesków. Wlazłam w to kolejny raz, wysiadajac z
samochodu.
Na spokojną prośbę, aby tego nie robiła (ze wzgl. estetycznych i
sanitarnych) pod moją bramą, ale pod swoją oraz z tego powodu, ze pod moją
bramą gromadzą się watahy psów (wcale nie bezdomnych, ale wolno
puszczanych, jak to jest na wsi) z całej okolicy, szczekają, robią kupy,
denerwują moje psy pilnujące domu za ogrodeniam, odpowiedział, ze nie może
pod swoją, bo jej psy się denerują, a na moje próby oczywistej argumentacji
contra, rzuciła się na mnie z pyskówką, ze nie widzę nieszczęścia tych
zwierząt, ze jestem śmieszna itp.

Podsumowanie: bezdomne koty i psy w miastach i wsiach powinny być
wyłapywane i zabijane. Schroniska to fikcja opieki. Kiedyś była instytucja
hycla, robiły to też straże łowieckie. Dziś psiarze i kociarze spowodowali,
że te funkcje odeszły w niepamięć. W miastach i na wsiach szerzy się więc
zagrozenie, także epidemiologiczne. Niedawno w okolicy stado psów
zatakowało małe dzieci idące ze szkoły.




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 17:21:58 - Panslavista

Ikselka wrote in message
news:ae1kihrqklkg$.6h9ng2topmt2$.dlg@40tude.net...

> hycla, robiły to też straże łowieckie. Dziś psiarze i kociarze
> spowodowali,
> że te funkcje odeszły w niepamięć.

Parchackie prawo - parchackie sądy i GWniana prawda.





Re: SZERSZENIE

2010-10-01 18:50:44 - JBP

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:ae1kihrqklkg$.6h9ng2topmt2>

> Podsumowanie: bezdomne koty i psy w miastach i wsiach powinny być
> wyłapywane i zabijane.

Jaaaasne, natomiast szerszenie i pająki powinny być chołubione i otoczone
czułością ;(

JBP







Re: SZERSZENIE

2010-10-01 18:59:25 - JBP


Użytkownik JBP napisał w wiadomości
news:i853fu$5ms$1@node1.news.atman.pl...
> Jaaaasne, natomiast szerszenie i pająki powinny być chołubione i otoczone
> czułością ;(
>
>
Korekta - hołubione.
Przepraszam,
JBP





Re: SZERSZENIE

2010-10-01 20:49:55 - Ikselka

Dnia Fri, 1 Oct 2010 18:50:44 +0200, JBP napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:ae1kihrqklkg$.6h9ng2topmt2>
>
>> Podsumowanie: bezdomne koty i psy w miastach i wsiach powinny być
>> wyłapywane i zabijane.
>
> Jaaaasne, natomiast szerszenie i pająki powinny być chołubione i otoczone
> czułością ;(
>
> JBP

Nie wiem, jakimi drogami podążają Twoje myśli i wnioskowanie, ale raczej
się nie spotkają z moimi.




Re: SZERSZENIE

2010-10-02 02:09:52 - Jan Werbiński

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:15skzaa1krydj$.5en6nz3v3gfv.dlg@40tude.net...
> Nie wiem, jakimi drogami podążają Twoje myśli i wnioskowanie, ale raczej
> się nie spotkają z moimi.

Bo Twoje błądzą w otchłani ignoranctwa

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 18:37:13 - Adam Płaszczyca

Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:41:03 +0200, Ikselka napisał(a):

> No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
> EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
> końcu dopadną i jest to pewne.

Akurat. Twoich pradziadków nie dorwały.

> W przypadku szerszeni są inne sposoby
> zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
> zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.

A jaki jest sposób zabezpieczenai się przed głupimi samicami?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: SZERSZENIE

2010-10-01 10:52:15 - Przesmiewca

Adam Płaszczyca napisał(a):

>Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
>znaczy, że one nie cierpią.

a bakteria ma uklad nerwowy, ktory powoduje, ze cierpia?



Re: SZERSZENIE

2010-10-01 13:03:14 - Jan Werbiński

Użytkownik Przesmiewca napisał w wiadomości
news:u48ba6ljgmf92er1nbf1jnvk9vbftmgej1@4ax.com...
> Adam Płaszczyca napisał(a):
>
>>Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
>>znaczy, że one nie cierpią.
>
> a bakteria ma uklad nerwowy, ktory powoduje, ze cierpia?

Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do życia?
A gdyby tak zabijać te szerszenie jakimś dymem, co spowoduje że będą ginąć
szczęśliwe na haju?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 13:35:57 - Przesmiewca

Jan Werbiński napisał(a):

>Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do życia?

nie rozmawiamy o prawie do zycia a o cierpieniu
problemy z zalapaniem roznicy?



Re: SZERSZENIE

2010-10-01 13:36:59 - Jan Werbiński

Użytkownik Przesmiewca napisał w wiadomości
news:drhba65tjqv5un5oc9u4mrqicttsnpbr3j@4ax.com...
> Jan Werbiński napisał(a):
>
>>Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do życia?
>
> nie rozmawiamy o prawie do zycia a o cierpieniu
> problemy z zalapaniem roznicy?

Już poprawiam.

Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do niecierpienia?

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 13:43:30 - Przesmiewca

Jan Werbiński napisał(a):

>Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do niecierpienia?

nie chodzi o zadne prawo bo zwierzeta maja je gdzies
bakteria nie ma ukladu nerwowego ktory pozwalalby jej cierpiec i tyle

przypomne jesczze raz - rozmawiamy kto cierpi kto nie
nie probuj dorabiac ideologii



Re: SZERSZENIE

2010-09-28 21:58:03 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 28 Sep 2010 17:13:56 +0200, Adams napisał(a):

> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
> czy to dobry pomysł?

Ja i osy i szerszenie załatwiałem Raidem na owady... pełzające. W czym
rzecz? Ten środek wylatuje z puszki cienką strugą, któą można skierować
nawet na samo gniazdo. Człowiek jest parę metrów obok, nieruchomy, owady
nie rozpoznają go jako zagrożenia, a do tego, kiedy usiłują się z gniazda
wydostać są juz porażone i w zasadzie bardziej się z niego wysypują, niż
wylatują.
Załatwiłem w ten sposób parę razy osy i ze dwa razy szerszenie.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: SZERSZENIE

2010-09-30 09:28:07 - Andrzej S.

W dniu 2010-09-28 21:58, Adam Płaszczyca pisze:
>
> Ja i osy i szerszenie załatwiałem Raidem na owady... pełzające. W czym
> rzecz? Ten środek wylatuje z puszki cienką strugą, któą można skierować
> nawet na samo gniazdo. Człowiek jest parę metrów obok, nieruchomy, owady
> nie rozpoznają go jako zagrożenia, a do tego, kiedy usiłują się z gniazda
> wydostać są juz porażone i w zasadzie bardziej się z niego wysypują, niż
> wylatują.
> Załatwiłem w ten sposób parę razy osy i ze dwa razy szerszenie.
>

W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczegól
- nie rób tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
Tylko bladym, zimnym switem.

pozdr serd
--
A S
ps. tu mam (niezbyt udane) zdjecie podlaskiego szerszenia:
picasaweb.google.com/AStasiew/DomPodGwiazdami#5469674451990785570




Re: SZERSZENIE

2010-09-30 10:36:44 - tofik

On 30 Wrz, 09:28, Andrzej S. wrote:
> W dniu 2010-09-28 21:58, Adam Płaszczyca pisze:
>
>
>
> > Ja i osy i szerszenie załatwiałem Raidem na owady... pełzające. W czym
> > rzecz? Ten środek wylatuje z puszki cienką strugą, któą można skierować
> > nawet na samo gniazdo. Człowiek jest parę metrów obok, nieruchomy, owady
> > nie rozpoznają go jako zagrożenia, a do tego, kiedy usiłują się z gniazda
> > wydostać są juz porażone i w zasadzie bardziej się z niego wysypują, niż
> > wylatują.
> > Załatwiłem w ten sposób parę razy osy i ze dwa razy szerszenie.
>
> W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczegól
> - nie rób tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
> Tylko bladym, zimnym switem.
>
> pozdr serd
> --
> A S
> ps. tu mam (niezbyt udane) zdjecie podlaskiego szerszenia:picasaweb.google.com/AStasiew/DomPodGwiazdami#5469674451990785570

:)))) co za super fotki
sorki, ale mnie pokusilo
na wiecej niz szerszenie
swietna rodzina :)



Re: SZERSZENIE

2010-10-02 23:11:49 - Marex

tofik napisał(a):

> On 30 Wrz, 09:28, Andrzej S. wrote:
> > W dniu 2010-09-28 21:58, Adam P=B3aszczyca pisze:
> >
> >
> >
> > > Ja i osy i szerszenie za=B3atwia=B3em Raidem na owady...
pe=B3zaj=B1ce.=
> W czym
> > > rzecz? Ten =B6rodek wylatuje z puszki cienk=B1 strug=B1, kt=F3=B1
mo=BF=
> na skierowa=E6
> > > nawet na samo gniazdo. Cz=B3owiek jest par=EA metr=F3w obok,
nieruchomy=
> , owady
> > > nie rozpoznaj=B1 go jako zagro=BFenia, a do tego, kiedy usi=B3uj=B1 si=
> =EA z gniazda
> > > wydosta=E6 s=B1 juz pora=BFone i w zasadzie bardziej si=EA z niego
wysy=
> puj=B1, ni=BF
> > > wylatuj=B1.
> > > Za=B3atwi=B3em w ten spos=F3b par=EA razy osy i ze dwa razy szerszenie.
> >
> > W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczeg=F3l
> > - nie r=F3b tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
> > Tylko bladym, zimnym switem.
> >
> > pozdr serd
> > --
> > A S
> > ps. tu mam (niezbyt udane) zdjecie podlaskiego
szerszenia:picasawe=
> b.google.com/AStasiew/DomPodGwiazdami#5469674451990785570
>
> :)))) co za super fotki
> sorki, ale mnie pokusilo
> na wiecej niz szerszenie
> swietna rodzina :)
Fotki Andrzeja jak zwykle z naturalnym rytmem podlaskiej
przyrody.Patrząc oddycha się tą naturą. Cóż wiecej trzeba.. Mam nieukrywana
cheć wpaść kiedyś na te maliny.. Pozdrawiam Marek S.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: SZERSZENIE

2010-10-03 21:38:37 - tofika

On 2 Paź, 23:11, Marex wrote:
> tofik napisał(a):
>
>
>
> > On 30 Wrz, 09:28, Andrzej S. wrote:
> > > W dniu 2010-09-28 21:58, Adam P=B3aszczyca pisze:
>
> > > > Ja i osy i szerszenie za=B3atwia=B3em Raidem na owady...
> pe=B3zaj=B1ce.=
> >  W czym
> > > > rzecz? Ten =B6rodek wylatuje z puszki cienk=B1 strug=B1, kt=F3=B1
> mo=BF=
> > na skierowa=E6
> > > > nawet na samo gniazdo. Cz=B3owiek jest par=EA metr=F3w obok,
> nieruchomy=
> > , owady
> > > > nie rozpoznaj=B1 go jako zagro=BFenia, a do tego, kiedy usi=B3uj=B1 si=
> > =EA z gniazda
> > > > wydosta=E6 s=B1 juz pora=BFone i w zasadzie bardziej si=EA z niego
> wysy=
> > puj=B1, ni=BF
> > > > wylatuj=B1.
> > > > Za=B3atwi=B3em w ten spos=F3b par=EA razy osy i ze dwa razy szerszenie.
>
> > > W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczeg=F3l
> > > - nie r=F3b tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
> > > Tylko bladym, zimnym switem.
>
> > > pozdr serd
> > > --
> > > A S
> > > ps. tu mam (niezbyt udane) zdjecie podlaskiego
>
> szerszenia:http://picasawe=> b.google.com/AStasiew/DomPodGwiazdami#5469674451990785570
>
> > :)))) co za super fotki
> > sorki, ale mnie pokusilo
> > na wiecej niz szerszenie
> > swietna rodzina :)
>
>      Fotki Andrzeja jak zwykle z naturalnym rytmem podlaskiej
> przyrody.Patrząc oddycha się tą naturą. Cóż wiecej trzeba.. Mam nieukrywana
> cheć wpaść kiedyś na te maliny..             Pozdrawiam     Marek S.
>
> --

a po drodze bedzie
ci do nas na grzyby :)




Re: SZERSZENIE

2010-09-30 22:11:47 - Adam Płaszczyca

Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:28:07 +0200, Andrzej S. napisał(a):

> W dniu 2010-09-28 21:58, Adam Płaszczyca pisze:
>> Ja i osy i szerszenie załatwiałem Raidem na owady... pełzające. W czym
>> rzecz? Ten środek wylatuje z puszki cienką strugą, któą można skierować
>> nawet na samo gniazdo. Człowiek jest parę metrów obok, nieruchomy, owady
>> nie rozpoznają go jako zagrożenia, a do tego, kiedy usiłują się z gniazda
>> wydostać są juz porażone i w zasadzie bardziej się z niego wysypują, niż
>> wylatują.
>> Załatwiłem w ten sposób parę razy osy i ze dwa razy szerszenie.
>>
>
> W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczegól
> - nie rób tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
> Tylko bladym, zimnym switem.

Żeby zastosować muchozol musisz podejć praktycznie do samego gniazda. I
wtedy stajesz się celem ataku.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: SZERSZENIE

2010-10-01 09:07:43 - Andrzej S.

W dniu 2010-09-30 22:11, Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:28:07 +0200, Andrzej S. napisał(a):
>
>>
>> W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczegól
>> - nie rób tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
>> Tylko bladym, zimnym switem.
>
> Żeby zastosować muchozol musisz podejć praktycznie do samego gniazda. I
> wtedy stajesz się celem ataku.
>

Chcialem powiedziec, ze srodek mniej wazny niz pora.
Switem wszystkie owady sa w gniezdzie i sa nieruchawe, bo zimno.
Przy Muchozolu sie nie upieram, ale jednak dobrze jest podejsc
blisko i zrobic to precyzyjnie, bo drugiej próby moze nie byc.
--
A S




Re: SZERSZENIE

2010-10-01 18:45:25 - Adam Płaszczyca

Dnia Fri, 01 Oct 2010 09:07:43 +0200, Andrzej S. napisał(a):

> Chcialem powiedziec, ze srodek mniej wazny niz pora.
> Switem wszystkie owady sa w gniezdzie i sa nieruchawe, bo zimno.
> Przy Muchozolu sie nie upieram, ale jednak dobrze jest podejsc
> blisko i zrobic to precyzyjnie, bo drugiej próby moze nie byc.

W wypadku RAID-a na biegające masz bezproblemowe celowanie - struga cieczy
jest widoczna i nie musisz od razu trafić.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: SZERSZENIE

2010-09-28 21:59:16 - ZbyszekZ

On 28 Wrz, 17:13, Adams wrote:
> Witam,
> jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
> poradę.
> Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
> Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
> czy to dobry pomysł?
>

Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
takiej nie było, ale padały w powietrzu.

--
ZZ@private



Re: SZERSZENIE

2010-09-28 22:01:37 - Ikselka

Dnia Tue, 28 Sep 2010 12:59:16 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):

> On 28 Wrz, 17:13, Adams wrote:
>> Witam,
>> jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
>> poradę.
>> Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
>> Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
>> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
>> czy to dobry pomysł?
>>
>
> Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
> opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
> takiej nie było, ale padały w powietrzu.

Barbarzyństwo.




Re: SZERSZENIE

2010-09-28 22:05:12 - MaW


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:18c26un02r329$.v4rxbrci2tma$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 28 Sep 2010 12:59:16 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):
>
>> On 28 Wrz, 17:13, Adams wrote:
>>> Witam,
>>> jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
>>> poradę.
>>> Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
>>> Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
>>> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują,
>>> ale
>>> czy to dobry pomysł?
>>>
>>
>> Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
>> opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
>> takiej nie było, ale padały w powietrzu.
>
> Barbarzyństwo.

A co w tym barbarzyńskiego? śmierć miały szybką..

MaW




Re: SZERSZENIE

2010-09-29 03:38:27 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:18c26un02r329$.v4rxbrci2tma$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 28 Sep 2010 12:59:16 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):
>
>> On 28 Wrz, 17:13, Adams wrote:
>>> Witam,
>>> jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
>>> poradę.
>>> Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
>>> Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
>>> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują,
>>> ale
>>> czy to dobry pomysł?
>>>
>>
>> Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
>> opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
>> takiej nie było, ale padały w powietrzu.
>
> Barbarzyństwo.

A miałyby załatwić malutką, tłuściutką staruszkę?





Re: SZERSZENIE

2010-09-29 11:50:55 - tofik

On 28 Wrz, 22:01, Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 28 Sep 2010 12:59:16 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):
>
> > On 28 Wrz, 17:13, Adams wrote:
> >> Witam,
> >> jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
> >> poradę.
> >> Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
> >> Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
> >> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
> >> czy to dobry pomysł?
>
> > Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
> > opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
> > takiej nie było, ale padały w powietrzu.
>
> Barbarzyństwo.

a wiesz co robi
szerszen jak
wpadnie do ula bo
luka jest na tyle duza by
sie nie przedostal?
wybija w pien
obgryza im korpus
od lepka.
www.smog.pl/wideo/36486/szerszenie_kontra_pszczoly_mordercza_walka/



Re: SZERSZENIE

2010-10-03 00:28:40 - Kamikazee

W dniu 2010-09-28 22:01, Ikselka pisze:
> Barbarzyństwo.

To jest czytanie Twoich wiadomości. PLONK.




Re: SZERSZENIE

2010-09-29 09:08:33 - szerszen



Użytkownik Adams napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i7t0nk$fra$1@news.onet.pl...

> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują,
> ale czy to dobry pomysł?

jak juz ci ktos napisal, mozesz poczekac do zimy

ale jak chcesz z nimi walczyc to mozesz probowac rozmaitymi radiami,
aczkolwiek najskuteczniejsze sa ruskie srodki ;), znajomy przywiozl z rosji
taki ichni raid, przypuszczam ze usmierca nawet male zwierzeta, bo wszelkie
owady nawet nie zdarzaly skrzydlami machnac po popsikaniu, ewentualnie
nalanie do atomizera jakiegos rozpuszczalnika czy benzyny i spsikanie
gniazda tym

jakby to nie byl dom to dosc skuteczny jest standardowy kopec z saletry i
cukru, jak za dziecinnych lat sie robilo, takie okadzenie je mocno oglupia




Re: SZERSZENIE

2010-10-02 18:14:21 - Marek Dyjor

Adams wrote:
> Witam,
> jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo
> proszę o poradę.
> Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
> Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie
> wlatują, ale czy to dobry pomysł?

można kupić w sklepach taki preparat który sie nazywa gaśnica na szerszenie
i osy. Wytryskuje na odległość ok 5-7 metrów środek trujący o właściwościach
klejących, można dość bezpiecznie zlikwidować gniazdo z odległości.




Re: SZERSZENIE

2010-10-03 08:46:26 - Jacek

Od wszystkich Raidów lepszy jest Alfa-Sekt. Nie doprowadza owadów do
wściekłości a swoje robi, tylko nieco wolniej. Straż pożarna też używa tego
środka.
Ja sobie radzę z szerszeniami i osami bez wzywania straży pożarnej itp.
Najpierw podłączam odkurzacz (Wodnik) z przedłużoną rurą w pobliżu wylotu
owadów i wyłapuję je elegancko do wody ze środkiem owadobójczym. Pomaga
opukiwanie gniazda kijem, bo wtedy chętniej wylatują. Czas takiego łapania
to kilka godzin, więc warto rurę od odkurzacza podwiesić na stałe. Potem
namaczam całe gniazdo wodą z Alfa-Sektem i czekam do następnego dnia. Jak
coś przeżyło, to można poprawić. Na koniec obcinam gniazdo, zeskrobuję
resztki i spokój na rok.
Jacek




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS