Kuchenka mikrofalowa - jaka?

Aicha Data ostatniej zmiany: 2011-06-14 12:02:24

Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-03 19:51:16 - Aicha

Szykuje mi się zmiana trybu pracy w najbliższym czasie i będę
potrzebować kuchenki mikrofalowej dla dziecięcia, bojącego się gazu
(zresztą i ja będę spokojniejsza, wiedząc, że samo się wyłączy) :)
Jaką polecilibyście najprostszą, bez zbędnych wodotrysków (piekarnik
mam), ale idiotoodporną i godną zaufania - tzn. bezpieczną i
niewymagającą częstego serwisowania. Wiem, że tak to tylko w T-mobilu,
ale może jednak...?

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-04 18:21:19 - Borys Pogoreło

Dnia Fri, 03 Jun 2011 19:51:16 +0200, Aicha napisał(a):

> Szykuje mi się zmiana trybu pracy w najbliższym czasie i będę
> potrzebować kuchenki mikrofalowej dla dziecięcia, bojącego się gazu
> (zresztą i ja będę spokojniejsza, wiedząc, że samo się wyłączy) :)
> Jaką polecilibyście najprostszą, bez zbędnych wodotrysków (piekarnik

IMO wystarczy jakakolwiek z gotowymi programami. Łatwo się/kogoś nauczyć
dwóch kliknięć, niż ustawiania odpowiedniego czasu i mocy.

Ja, jak każdy, polecę to co sam mam ;) czyli Samsunga, tego z talerzem
Crusty.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-04 18:38:53 - robercik-us

Użytkownik Aicha napisał:
> Jaką polecilibyście najprostszą, bez zbędnych wodotrysków

Ja kiedyś - w dawnych czasach kupiłem jedną z pierwszych daewo... taką
bez programatora, tylko z dwoma pokrętłami.

Pracuje do dziś - już blisko 20 lat, i na 'przyciskową', a już w
szczególności na 'dotykową' bym nie zamienił...

Tylko z pokrętłami :-))). Tego najłatwiej nauczyć.

pozdr
Robert G.



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-09 07:29:03 - Dominik & Co

W dniu 04-06-2011 18:38, robercik-us rzecze:

> Tylko z pokrętłami :-))). Tego najłatwiej nauczyć.

Taa.. w dużych ilościach...
U mnie jak Młoda chce sobie podgrzać serek, to wie,
że ma zdjąć folię z serka, wsadzić do mikrofali,
nacisnąć dwa razy +5 (plus pięć sekund) i Start.
A do popcornu znaczek z popcornem i Start.

Już widzę, jak by to działało z pokrętłami...


--
Dominik (& kąpany)
Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać. (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-04 18:53:33 - ąćęłń

I słusznie, nic tak mnie nie wkurza w kuchence jak stale przeszkadzająca
rurka od górnego grilla.

Poza tym polecam obrotowy talerz wpuszczony w jedną płaszczyznę z dolna płytą.

Co do bezpieczeństwa sa dwa rodzaje kuchenek:
Drzwiczki gładkie otwierane wciśnięciem osobnego klawisza na panelu (te mi
się wydają bezpieczniejsze), i drzwiczki szarpane za rączkę uchwytu.

I chciałbym mieć kuchenkę dobrze oświetloną w środku (żeby można było coś
dojrzeć Z_DALEKA przez przydymiane siatką bezpieczeństwa drzwiczki).


-----
> Jaką polecilibyście najprostszą, bez zbędnych wodotrysków, ale
idiotoodporną i godną zaufania - tzn. bezpieczną i niewymagającą częstego
serwisowania.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-05 18:15:43 - Irokez

Użytkownik ąćęłń napisał w wiadomości
news:isdnuc$mgm$1@inews.gazeta.pl...
> I słusznie, nic tak mnie nie wkurza w kuchence jak stale przeszkadzająca
> rurka od górnego grilla.


Trzeba było brać kwarcowy. Mam pełną komorę dla siebie.
Termnoobieg też z tyłu.

> Co do bezpieczeństwa sa dwa rodzaje kuchenek:
> Drzwiczki gładkie otwierane wciśnięciem osobnego klawisza na panelu (te
> mi się wydają bezpieczniejsze), i drzwiczki szarpane za rączkę
> uchwytu.

Ale dlaczego bezpieczniejsze? Jedne i drugie przy otwarciu odcinają
zasilanie.
Wyłaczniki są 2 sztuki połaczone szeregowo w dwóch miejscach (jakby nagle
jeden postanowił nie puścić), zamontowane do mechanizmu drzwiczek. Guzik
służy tylko jako popychacz drzwiczek od tyłu zamiast pociągacza przedniego
manualnego od przodu. Nic więcej dodatkowo nie daje.

> I chciałbym mieć kuchenkę dobrze oświetloną w środku (żeby można było coś
> dojrzeć Z_DALEKA przez przydymiane siatką bezpieczeństwa drzwiczki).

To już kwestia materiałów a więc już i ceny. Tanie LG niewiele widać, mój
stary dobry Whirpoll wszystko pięknie widoczne.


A co prostoty - to jak pisali wszyscy, dwie gałki obrotowe i po sprawie.


--
Irokez




Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-06 08:52:32 - Albercik

W dniu 05.06.2011 18:15, Irokez pisze:

> A co prostoty - to jak pisali wszyscy, dwie gałki obrotowe i po sprawie.

Kiedyś tez mi się tak wydawało. Jednak nastawianie czasu z cyfrowym
odliczaniem jest bardzo wygodne.
Masło wyjęte z lodówki, żeby się dało łatwo smarować trzeba podgrzewać
15..20 sekund, 30 sekund podgrzewam kubek picia z temperatury pokojowej
do ciepłego ale nie parzącego itd... Jakoś ciężko sobie mi teraz
wyobrazić, że jeszcze mam na stoper patrzeć, co by za bardzo nie podgrzać..



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-06 11:16:51 - robercik-us

Użytkownik Albercik napisał:
> Jakoś ciężko sobie mi teraz wyobrazić, że jeszcze mam na stoper patrzeć,
> co by za bardzo nie podgrzać..

Tylko, że nikt Ci nie każe na stoper patrzeć.

Pokrętło, to zwykły nastawny minutnik, który naciągasz na tyle czasu,
ile Cię interesuje. Jak masz coś mniejszego - masło, czy kubek z piciem
w temp pokojowej i chcesz tylko trochę to podgrzać, to zwyczajnie
zmniejszasz moc skoro nie da się precyzyjnie co do sekundy czasu
ustawić, czekasz ciut dłużej i jest.

Chodzi o to, że pokrętła i dziecko się nauczy, a te pikadełka czy
świecidełka często i dla rozgarniętych mogą być problemem... To jest
'krojone' pod inżynierów, którzy to opracowują, a nie pod Kowalskich :-)...

pzodr
Robert G.



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-06 12:21:19 - Albercik

W dniu 06.06.2011 11:16, robercik-us pisze:
> Użytkownik Albercik napisał:
>> Jakoś ciężko sobie mi teraz wyobrazić, że jeszcze mam na stoper patrzeć,
>> co by za bardzo nie podgrzać..
>
> Tylko, że nikt Ci nie każe na stoper patrzeć.
>
> Pokrętło, to zwykły nastawny minutnik, który naciągasz na tyle czasu,
> ile Cię interesuje.
No właśnie, minutnik, a nie sekundnik, dokładność ustawienia jest z
tolerancją do minuty, a ja to sekundy przeważnie używam. Może w jakiś
lepszych modelach ten minutnik jest bardziej precyzyjny, ale w
przypadku kuchenki moich rodziców, oraz tej co mam w pracy (z
najniższych półek) pozostawia wiele do życzenia.

> Jak masz coś mniejszego - masło, czy kubek z piciem
> w temp pokojowej i chcesz tylko trochę to podgrzać, to zwyczajnie
> zmniejszasz moc skoro nie da się precyzyjnie co do sekundy czasu
> ustawić, czekasz ciut dłużej i jest.
ee ustawianie dwóch parametrów jest już za bardzo skomplikowane do
prostego podgrzania o trochę.

>
> Chodzi o to, że pokrętła i dziecko się nauczy, a te pikadełka czy
> świecidełka często i dla rozgarniętych mogą być problemem... To jest
> 'krojone' pod inżynierów, którzy to opracowują, a nie pod Kowalskich :-)...

Poniekąd potwierdzam, jako inżynier muszę przyznać, że aby coś poważnego
w mikrofali zrobić musiał bym po instrukcję sięgnąć. Lecz jeżeli idzie o
odgrzewanie to w zasadzie używam tylko dwóch przycisków start; +30
sekund oraz zerowanie. Czasem, ale to rzadko, moc -50W czyli to
samo co na pokrętłach w klasycznym wydaniu mikrofali.

U mnie w domu, mikrofala jest używana wyłącznie do
odgrzewania/podgrzewania. Jakoś tak nie specjalnie mi smakują posiłki
przyrządzane w mikrofali. Jednakże dostępne w niej funkcje pewno są
łatwo osiągalne, trzeba by po prostu tą instrukcje obsługi choć raz
przeczytać i przećwiczyć;)



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-07 12:22:00 - gary

W dniu 2011-06-06 11:16, robercik-us pisze:
> Użytkownik Albercik napisał:
>> Jakoś ciężko sobie mi teraz wyobrazić, że jeszcze mam na stoper patrzeć,
>> co by za bardzo nie podgrzać..
>
> Tylko, że nikt Ci nie każe na stoper patrzeć.
>
> Pokrętło, to zwykły nastawny minutnik, który naciągasz na tyle czasu,
> ile Cię interesuje. Jak masz coś mniejszego - masło, czy kubek z piciem
> w temp pokojowej i chcesz tylko trochę to podgrzać, to zwyczajnie
> zmniejszasz moc skoro nie da się precyzyjnie co do sekundy czasu
> ustawić, czekasz ciut dłużej i jest.
>
> Chodzi o to, że pokrętła i dziecko się nauczy, a te pikadełka czy
> świecidełka często i dla rozgarniętych mogą być problemem... To jest
> 'krojone' pod inżynierów, którzy to opracowują, a nie pod Kowalskich :-)...
>
> pzodr
> Robert G.

zakładam że w jednej ręce trzymam to co zaraz włożę do kuchenki

1 ruch - lewą ręką pociągam za klamkę i otwieram drzwiczki (bez
niepotrzebnego hałasu odskakiwania rygla który zwalnia przycisk
otwierający), drzwiczki trzymam nadal
2 ruch - prawą ręką wkładam talerz
3 ruch - zamykam drzwiczki miękkim ruchem bez hałasowania rygla
4 ruch - prawą ręką przekęcam pokrętło np na 3 min

kuchenka już działa i jest odpowiednio zaprogramowana

dla mnie to optymalne rozwiązanie w porównaniu do klawisza otwierającego
drzwiczki.




Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-07 18:16:07 - Irokez

Użytkownik gary napisał w wiadomości
news:isksu7$2mq$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> W dniu 2011-06-06 11:16, robercik-us pisze:
>> Użytkownik Albercik napisał:
>>> Jakoś ciężko sobie mi teraz wyobrazić, że jeszcze mam na stoper patrzeć,
>>> co by za bardzo nie podgrzać..
>> Tylko, że nikt Ci nie każe na stoper patrzeć.
>> Pokrętło, to zwykły nastawny minutnik, który naciągasz na tyle czasu,
>> ile Cię interesuje. Jak masz coś mniejszego - masło, czy kubek z piciem
>> w temp pokojowej i chcesz tylko trochę to podgrzać, to zwyczajnie
>> zmniejszasz moc skoro nie da się precyzyjnie co do sekundy czasu
>> ustawić, czekasz ciut dłużej i jest.

Ale można też elektroniczną kupić, gdzie jest - jak u mnie - pokrętło do
nastawiania czasu elektroniczne.
Kręci się gałeczka, zegarek pokazuje ile nakręcił, wciskam potem 'Start' i
jedzie z koksem z mocą 750W.
Inna możliwość to wkładam danie, wciskam start a ona jedzie 30 sekund na
pełnej mocy 1000W. Wcisne jeszcze raz start i dodaje 30sek.
Także w sumie bardzo prosto, a że ma przy okazji innych kupa funkcji.
Fakt, ze te z klawiaturką do wpisania czasu jakieś takie mało poręczne.

> zakładam że w jednej ręce trzymam to co zaraz włożę do kuchenki
> 1 ruch - lewą ręką pociągam za klamkę i otwieram drzwiczki (bez
> niepotrzebnego hałasu odskakiwania rygla który zwalnia przycisk
> otwierający), drzwiczki trzymam nadal

Moja i tak hałasuje trochę, bo te zamki są dość konkretne. Otwierana szyba w
dół do poziomu.

> 2 ruch - prawą ręką wkładam talerz
> 3 ruch - zamykam drzwiczki miękkim ruchem bez hałasowania rygla
> 4 ruch - prawą ręką przekęcam pokrętło np na 3 min
> kuchenka już działa i jest odpowiednio zaprogramowana
> dla mnie to optymalne rozwiązanie w porównaniu do klawisza otwierającego
> drzwiczki.

A to jest fakt.

Pozdro

--
Irokez




Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-09 07:47:55 - Dominik & Co

W dniu 06-06-2011 11:16, robercik-us rzecze:

> Chodzi o to, że pokrętła i dziecko się nauczy, a te pikadełka czy
> świecidełka często i dla rozgarniętych mogą być problemem... To jest

O dziecku napisałem obok. A dorosły, który nie ogarnia ustawiania
czasu przyciskami plus i minus to chyba z tych rozgarniętych
inaczej (bez urazy). Innych automagicznych funkcji przecież nie
ma obowiązku używać.

--
Dominik (& kąpany)
Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać. (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-13 10:38:17 - gary

W dniu 2011-06-09 07:47, Dominik & Co pisze:
> W dniu 06-06-2011 11:16, robercik-us rzecze:
>
>> Chodzi o to, że pokrętła i dziecko się nauczy, a te pikadełka czy
>> świecidełka często i dla rozgarniętych mogą być problemem... To jest
>
> O dziecku napisałem obok. A dorosły, który nie ogarnia ustawiania
> czasu przyciskami plus i minus to chyba z tych rozgarniętych
> inaczej (bez urazy). Innych automagicznych funkcji przecież nie
> ma obowiązku używać.
>
Mam od 15 lat whirlpoola z pokrętłami
Po przyjściu z pracy gdzie konfiguruję przełączniki cisco i inne cyfrowe
zabawki mam ochotę złapać za coś analogowego i pokręcić tym z lubością.
Dzieci (14 i 5 lat) też kręcą, podgrzewają serki, soczki wiedzą że to
ma być na parę sekund i mają już wyrobione wyczucie więc nie ma żadnego
problemu.



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-09 07:41:06 - Dominik & Co

W dniu 06-06-2011 08:52, Albercik rzecze:

> Kiedyś tez mi się tak wydawało. Jednak nastawianie czasu z cyfrowym
> odliczaniem jest bardzo wygodne.

Święte słowa. Może i gałka jest trochę bardziej intuicyjna,
ale zwykle (w sterowaniu mechanicznym) dużo mniej dokładna.

> Masło wyjęte z lodówki, żeby się dało łatwo smarować trzeba podgrzewać
> 15..20 sekund, 30 sekund podgrzewam kubek picia z temperatury pokojowej
> do ciepłego ale nie parzącego itd... Jakoś ciężko sobie mi teraz

Rozmrażanie bułek z zamrażarki (zawsze świeże i chrupiące),
(p)odgrzewanie potraw- u nas też mikrofala działa głównie w zakresie
sekundowym. Owszem, można zmniejszać moc, by wydłużyć czas-
tylko wtedy odpada reklamowana prostota, a dochodzi mniejsza
wygoda (dłuższy czas osiągania zamierzonego efektu).

Co do modelu niestety nie doradzę, mamy kupionego ca 8 lat temu
Whirlpoola (sterowanie dotykowe plus grill) i działa do tej
pory- bezawaryjnie.

--
Dominik (& kąpany)
Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać. (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-13 11:32:39 - Lagod

W dniu 2011-06-09 07:41, Dominik & Co pisze:
> Rozmrażanie bułek z zamrażarki (zawsze świeże i chrupiące),

Właśnie-chleb odmrażany na mikrofalach + gril kwarcowy. Gorący,
pachnący, chrupiący i rumiany-jak prosto z pieca. Nikt nie chce wierzyć
że chleb odbrażany w mikrofali może tak wyglądać.

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-05 14:48:42 - Aicha

W dniu 2011-06-03 19:51, Aicha pisze:

> Jaką polecilibyście

Dzięki wszystkim za podpowiedzi :)

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-13 11:29:20 - Lagod

W dniu 2011-06-03 19:51, Aicha pisze:
> Szykuje mi się zmiana trybu pracy w najbliższym czasie i będę
> potrzebować kuchenki mikrofalowej dla dziecięcia, bojącego się gazu
> (zresztą i ja będę spokojniejsza, wiedząc, że samo się wyłączy) :)
> Jaką polecilibyście najprostszą, bez zbędnych wodotrysków (piekarnik
> mam), ale idiotoodporną i godną zaufania - tzn. bezpieczną i
> niewymagającą częstego serwisowania. Wiem, że tak to tylko w T-mobilu,
> ale może jednak...?

Każda. Znam kilka pracujących od wielu lat, żadna nie wymagała
serwisowania (cokolwiek by to miało znaczyć) i wszystkie tak samo
grzeją...

--
____________________________________________________________MAT_______



Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?

2011-06-14 12:02:24 - ąćęłńóśźż

Nieprawda.
Niektóre np. straszliwie warczą (coś z napędem talerza).
Inne mają kratki wylotowe w niewygodnych miejscach (dla mnie kratka w górnej
ściance obudowy to porażka, bo wolę tam coś położyć, np. deskę do krojenia).

A że klistron czy jak to się tam w środku nazywa i tak wszystkie mają z
Hitachi lub Samsunga, to prawda ;-)


-----
> Każda.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS