galimatias z OC
2016-12-17 16:18:40 - pueblo
tak.
W lipcu znajomy znajomej sprzedał samochód z OC do marca 2017. Znajoma
zarejstrowała samochód na siebie - dostała nowe blachy. Z OC nikt z nich
nic nie zrobił...On chyba powinien był zawiadomić TU o sprzedaży...
Sprawdzam na stronie Ubezpieczeniowego funduszu gwarancyjnego, że
samochód o tym numerze rejs. nie ma ubezpieczenia, ale ten samochód po nr
VIN już oczywiście tak.
Samochód zmienił właściciela, nr rejstaracyjny, ale polisa na inną osobę
na ten samochód wciąż obowiązuje.
Jak mają teraz najłagodniej i najmniejszym kosztem wybrnąć z tej
sytuacji?
On miał niską stawkę ubezpieczenia, a ona jest świeżym kierowcą (chociaż
już niemłodą osobą), więc stawka na pewno będzie większa.
Re: galimatias z OC
2016-12-17 16:47:44 - xyz
> On chyba powinien był zawiadomić TU o sprzedaży...
> Sprawdzam na stronie Ubezpieczeniowego funduszu gwarancyjnego, że
> samochód o tym numerze rejs. nie ma ubezpieczenia, ale ten samochód po nr
> VIN już oczywiście tak.
> Samochód zmienił właściciela, nr rejstaracyjny, ale polisa na inną osobę
> na ten samochód wciąż obowiązuje.
> Jak mają teraz najłagodniej i najmniejszym kosztem wybrnąć z tej
> sytuacji?
> On miał niską stawkę ubezpieczenia, a ona jest świeżym kierowcą (ch
Tu nie ma filozofii, zgłosić do TU zakup auta i TU sporządzi aneks do umowy.
Po aneksie będzie miała OC na siebie z nowymi danymi auta (nr
rejestracyjny). Tu zapewne przeliczy składkę i poprosi o dopłatę.
Inne wyjście to Sprawdzić gdzie OC będzie najtańsze i wykupić nowe,
a w obecnym TU wypowiedzieć umowę.
--
--- xyz
Re: galimatias z OC
2016-12-17 16:59:17 - pueblo
napisałeś/aś:
> W dniu 17.12.2016 o 16:18, pueblo pisze:
>> On chyba powinien był zawiadomić TU o sprzedaży...
>> Sprawdzam na stronie Ubezpieczeniowego funduszu gwarancyjnego, że
>> samochód o tym numerze rejs. nie ma ubezpieczenia, ale ten samochód
>> po nr VIN już oczywiście tak.
>> Samochód zmienił właściciela, nr rejstaracyjny, ale polisa na inną
>> osobę na ten samochód wciąż obowiązuje.
>> Jak mają teraz najłagodniej i najmniejszym kosztem wybrnąć z tej
>> sytuacji? On miał niską stawkę ubezpieczenia, a ona jest świeżym
>> kierowcą (ch
>
> Tu nie ma filozofii, zgłosić do TU zakup auta i TU sporządzi aneks
> do umowy.
Wystarczy sam kupujący(nowy właściciel), czy poprzedni właściciel ma też
kontaktować się z TU?
> Po aneksie będzie miała OC na siebie z nowymi danymi auta
> (nr rejestracyjny). Tu zapewne przeliczy składkę i poprosi o
> dopłatę.
Rozumiem, że również wstecz - od momentu zakupu?
> Inne wyjście to Sprawdzić gdzie OC będzie najtańsze i
> wykupić nowe, a w obecnym TU wypowiedzieć umowę.
>
I najważniejsze. W tym momencie w razie np. stłuczki lub kontroli
policyjnej, będą problemy? Czy można legalnie poruszać się tym samochodem
po drogach do momentu uregulowania sprawy z tą polisą?
Re: galimatias z OC
2016-12-17 17:43:30 - Cavallino
> Nie znam się na sprawach OC, bo go nigdy nie miałem, choć prawko od lat
> tak.
> W lipcu znajomy znajomej sprzedał samochód z OC do marca 2017. Znajoma
> zarejstrowała samochód na siebie - dostała nowe blachy. Z OC nikt z nich
> nic nie zrobił...On chyba powinien był zawiadomić TU o sprzedaży...
> Sprawdzam na stronie Ubezpieczeniowego funduszu gwarancyjnego, że
> samochód o tym numerze rejs. nie ma ubezpieczenia, ale ten samochód po nr
> VIN już oczywiście tak.
> Samochód zmienił właściciela, nr rejstaracyjny, ale polisa na inną osobę
> na ten samochód wciąż obowiązuje.
> Jak mają teraz najłagodniej i najmniejszym kosztem wybrnąć z tej
> sytuacji?
> On miał niską stawkę ubezpieczenia, a ona jest świeżym kierowcą (chociaż
> już niemłodą osobą), więc stawka na pewno będzie większa.
A z czego chcesz wybrnąć?
Polisa sama wygaśnie i po sprawie.
Jak się TU w międzyczasie zorientuje, to napiszą pismo, że trzeba
dopłacić, jak nie - to będą ścigać sprzedawcę.
Ale jak chcesz mieć papierek na swój nr rej. to po prostu wyślij im
zawiadomienie, że kupiłeś i że zmieniono nr rej.
Re: galimatias z OC
2016-12-17 17:44:46 - Cavallino
> I najważniejsze. W tym momencie w razie np. stłuczki lub kontroli
> policyjnej, będą problemy? Czy można legalnie poruszać się tym samochodem
> po drogach do momentu uregulowania sprawy z tą polisą?
Oczywiście.
Polisa jest na samochód, a nie nr rejestracyjny.
Inna sprawa, to że gliniarze mogą się czepiać mimo to, więc warto to
załatwić.
Re: galimatias z OC
2016-12-17 19:01:05 - Budzik
> Nie znam się na sprawach OC, bo go nigdy nie miałem, choć prawko od
> lat tak.
> W lipcu znajomy znajomej sprzedał samochód z OC do marca 2017. Znajoma
> zarejstrowała samochód na siebie - dostała nowe blachy. Z OC nikt z
> nich nic nie zrobił...On chyba powinien był zawiadomić TU o
> sprzedaży... Sprawdzam na stronie Ubezpieczeniowego funduszu
> gwarancyjnego, że samochód o tym numerze rejs. nie ma ubezpieczenia,
> ale ten samochód po nr VIN już oczywiście tak.
> Samochód zmienił właściciela, nr rejstaracyjny, ale polisa na inną
> osobę na ten samochód wciąż obowiązuje.
> Jak mają teraz najłagodniej i najmniejszym kosztem wybrnąć z tej
> sytuacji?
> On miał niską stawkę ubezpieczenia, a ona jest świeżym kierowcą
> (chociaż już niemłodą osobą), więc stawka na pewno będzie większa.
Nic nie robić, poza pilnowaniem terminu zakonczenia polisy i wtedy wykupić
nowa albo w tym samym TU albo tam gdzie taniej a wtedy ta na wszelki
wypadek wypowiedziec.
OC jest na auto, kupujac samochód kupujesz również polise.
Mozesz dostac przeliczenie ale nie koniecznie.
I pewnie nowa stawka na nowego kierowca bedzie zabójcza.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"
Re: galimatias z OC
2016-12-17 20:21:43 - m4rkiz
> Mozesz dostac przeliczenie ale nie koniecznie.
> I pewnie nowa stawka na nowego kierowca bedzie zabójcza.
przy zakupie xsary moja kobita nie dostala przeliczenia mimo ze oc bylo
z 31 stycznia 2015 a kupila na poczatku maja 2015 (sprzedajacy zaplacil
oidp ~385 zeta)
spodziewalem sie zatem ze kalkulacja wyszla im na tyle podobna ze nie
chcieli zawracac jej i sobie dupy - zwlaszcza ze przyslali nawet nowy
certyfikat na jej dane
wyobracie sobie jaka mine miala kiedy w styczniu 2016 zaproponowali jej
kontynuacje za 1800 :D
Re: galimatias z OC
2016-12-17 21:18:31 - pueblo
napisałeś/aś:
> W dniu 17-12-2016 o 16:59, pueblo pisze:
>
>> I najważniejsze. W tym momencie w razie np. stłuczki lub kontroli
>> policyjnej, będą problemy? Czy można legalnie poruszać się tym
>> samochodem po drogach do momentu uregulowania sprawy z tą polisą?
>
> Oczywiście.
> Polisa jest na samochód, a nie nr rejestracyjny.
> Inna sprawa, to że gliniarze mogą się czepiać mimo to, więc warto to
> załatwić.
>
No właśnie, w polisie jest inna osoba i nr rejs. - tylko VIN sie zgadza -
więc tego pewnie od razu się będą czepiać. Pytanie, czy puszczą, wlepią
mandat, czy zabiorą dowód rej? I tak jak pisałem, sprawdzanie
ubezpieczenia po aktualnym nr rejst. daje wynik negatywny.
Re: galimatias z OC
2016-12-17 21:18:36 - pueblo
napisałeś/aś:
>
> A z czego chcesz wybrnąć?
> Polisa sama wygaśnie i po sprawie.
> Jak się TU w międzyczasie zorientuje, to napiszą pismo, że trzeba
> dopłacić, jak nie - to będą ścigać sprzedawcę.
>
Czyli, jak dziewczyna pojeździ ostrożnie bez kolizji do końca polisy, a
wtedy sprzedawca auta wypowie umowę w TU, to nikt o niczym się nie dowie,
a ona zaoszczędzi na OC za ten okres?
Czy jednak, kiedy będzie kupować nową polisę u innego TU, to sprawa
wyjdzie na jaw i poprzedni TU zażąda dopłaty?
> Ale jak chcesz mieć papierek na swój nr rej. to po prostu wyślij im
> zawiadomienie, że kupiłeś i że zmieniono nr rej.
>
To nie mój samochód, kobieta nagle po paru miesiącach spanikowała że nie
ma OC :), akurat po tym jak jej powiedziałem, że OC idzie w górę i dla
świeżych kierowców to będą spore stawki.
Re: galimatias z OC
2016-12-17 21:18:42 - pueblo
news:XnsA6E1BDA38983Abudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1 napisałeś/aś:
> Użytkownik pueblo n...@n...pl ...
>
>> Nie znam się na sprawach OC, bo go nigdy nie miałem, choć prawko od
>> lat tak.
>> W lipcu znajomy znajomej sprzedał samochód z OC do marca 2017.
>> Znajoma zarejstrowała samochód na siebie - dostała nowe blachy. Z
>> OC nikt z nich nic nie zrobił...On chyba powinien był zawiadomić TU
>> o sprzedaży... Sprawdzam na stronie Ubezpieczeniowego funduszu
>> gwarancyjnego, że samochód o tym numerze rejs. nie ma
>> ubezpieczenia, ale ten samochód po nr VIN już oczywiście tak.
>> Samochód zmienił właściciela, nr rejstaracyjny, ale polisa na inną
>> osobę na ten samochód wciąż obowiązuje. Jak mają teraz najłagodniej
>> i najmniejszym kosztem wybrnąć z tej sytuacji? On miał niską
>> stawkę ubezpieczenia, a ona jest świeżym kierowcą (chociaż już
>> niemłodą osobą), więc stawka na pewno będzie większa.
>
> Nic nie robić, poza pilnowaniem terminu zakonczenia polisy i wtedy
> wykupić nowa albo w tym samym TU albo tam gdzie taniej a wtedy ta na
> wszelki wypadek wypowiedziec.
TU w tym momencie to chyba nie ma prawa wiedzieć, bo nikt go nie
poinformował, więc skąd? Czyli, jeśli taki stan pozostanie aż do dnia
wygaśnięcia ubezpieczenia, w którym poprzedni właściciel wypowie umowę,
to TU się w ogóle nie skapnie, że powinno było np. rekalkulować to
ubezpieczenie, co pewnie oznaczałoby sporą dopłatę ze strony nowej
właścicielki. Przy założeniu, że np. nie będzie w tym czasie żadnej
kolizji.
Wcześniej o to pytałem, ale mój tekst zlał się z cytowanym - jeśli teraz
się powiadomi TU, to po rekalkulacji każą dopłacić również za te 4
miesiące, które minęły od sprzedaży, prawda?
> OC jest na auto, kupujac samochód kupujesz również polise.
>
Ale kiedy wszytko odbywa się prawidłowo, czyli zawiadamia się TU w ciągu
tych 14 dni o sprzedaży, to nowy właściciel dostaje od TU papier z polisą
na swoje dane (znaczy dane z dowodu rejst.), tak?
> Mozesz dostac przeliczenie ale nie koniecznie.
> I pewnie nowa stawka na nowego kierowca bedzie zabójcza.
>
Jeszcze jedno z innej beczki. Czy kierowca, np. powyżej 30, który ma
prawko od 6-8 lat i nigdy nie miał wykupionego OC (więc bez historii),
będzie miał przy kupnie pierwszego OC mimo to lepsze stawki niż młodszy o
10 lat świeżo upieczony kierowca? Chodzi o to, czy liczy się tylko
historia i wiek, czy również długość posiadania prawka? W końcu mógł w
tym czasie jeździć choćby firmowymi autami.