Porozumienie w Agorze. Nawet 23 tys. zł dodatku dla zwalnianych pracowników
Dodatki w kwocie od 7,2 tys. zł do ponad 23 tys. zł (poza ustawowymi odprawami) otrzymają zwalniani z Agory pracownicy - wynika z poniedziałkowego porozumienia między związkowcami a zarządem spółki. Pieniądze na to w części pochodzić mają z przyszłorocznych odpisów na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. - To bezprecedensowe wsparcie dla odchodzących w zwolnieniach grupowych, bo bezprecedensowa jest także sytuacja - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Ariadna Rozwadowska, szefowa NSZZ "Solidarność" w Agorze i Inforadio. Pracownicy zyskać mają dużo więcej niż tylko finansowe wsparcie.
Rozmowy pomiędzy stroną pracownicza, reprezentowaną przez trzy związki zawodowe w firmie, a zarządem Agory, trwały od dwóch tygodni. Czasu było coraz mniej, gdyż 21 listopada ruszyć miały zwolnienia grupowe w Agorze. Ostatecznie jednak ustalono, że zwolnienia zostaną przeprowadzone między 17 listopada a 16 grudnia.
W trakcie szóstej tury rozmów udało się wreszcie wynegocjować warunki, na jakich zwalniani mają być pracownicy Agory. Oprócz odpraw, wynikających z ustawy, osoby zwolnione otrzymają dodatki, których wysokość będzie uzależniona od stażu pracy: - Dodatek będzie równy kwocie bazowej - 7200 zł brutto - pomnożonej przez odpowiedni współczynnik - informują związkowcy.
Do 23 tys. zł dodatkowego wsparcia
I tak: osoby zwalniane, które mają staż do dwóch lat otrzymają 7,2 tys. zł dodatku, nie licząc odprawy. Pracownicy o stażu do 10 lat – 14,4 tys. zł. Do 15 lat – 16,2 tys. zł, a ci pracujący w firmie do 20 lat– 18 tys. zł ponad ustawową odprawę. Jeszcze więcej otrzymają pracownicy Agory o stażu do 25 lat (19,8 tys. zł), ci o stażu pracy w firmie do 30 lat – 21,6 tys. zł. Najwięcej dostaną pracownicy ze stażem powyżej 30 lat: 23,4 tys. zł. Dodatek finansowy i wymienione wyżej świadczenia obejmą także osoby, które współpracują z Agorą w oparciu o umowę zlecenia lub prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą, a z którymi Agora zakończy współpracę.
Spółka – na mocy zawartego porozumienia - o rok przedłuży też zwolnionym pakiet medyczny w sieci Luxmed (do końca 2023 roku), a także zapewni im skorzystanie ze wsparcia psychologicznego w Mental Health Center. Sfinansuje również ewentualną pomoc psychiatryczną; z obu form wsparcia będzie można skorzystać do końca 2023 roku, zgłaszając zapotrzebowanie do działu HR.
Dodatkowe świadczenia – także dla dobrowolnie odchodzących
Dodatkowo ci zwolnieni, którzy spłacają pożyczki mieszkaniowe z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, będą mogli nadal korzystać z dotychczasowego oprocentowania na poziomie 2 proc., a każdy pracownik-członek Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej będzie miał możliwość ubiegania się o rozłożenie na korzystne raty spłaty zaciągniętych pożyczek.
Dział HR Agory ma także - w myśl porozumienia - wspierać odchodzących w poszukiwaniu nowej pracy. - Uzgodniliśmy także, że Agora zwolni odchodzące z pracy osoby z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia – oczywiście z zachowaniem prawa do wynagrodzenia za ten okres; zarząd zastrzegł sobie jednak, że w szczególnych, pojedynczych przypadkach może od tego zwolnienia odstąpić - piszą członkowie zakładowej Solidarności do pracowników. Z wynegocjowanych warunków skorzystać będą mogły także te osoby, które zgłoszą chęć dobrowolnego odejścia z pracy.
- Nie byłoby tego porozumienia, gdyby nie elastyczność naszej społecznej strony, zgodziliśmy się położyć na stole część przyszłorocznych odpisów na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych – informują członkowie związku zawodowego Komitet Obrony „Gazety Wyborczej”. - Dzięki zapasom gotówki w ZFŚS przyszłoroczne wypłaty na poziomie tegorocznym nie są zagrożone. W sumie więc, choć wszystko jest w porządku, to mamy poczucie niesmaku, że, w skrócie, pracownicy współfinansują swoje odejścia.
Rozwadowska: „Wsparcie w bezprecedensowych czasach”
Związkowcy komentując porozumienie, oceniają je jako „zadowalające”: - W kontekście zwolnień grupowych trudno mówić o "zadowoleniu", ale uważamy, że związki zawodowe dobrze wywiązały się ze swojego zadania i wynegocjowały tyle, ile było można, żeby odejścia przebiegły możliwie bezboleśnie - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Adriana Rozwadowska, szefowa NSZZ "Solidarność" w Agorze i Inforadio.
Rozwadowska dodaje: - Gdyby nie istniały związki zawodowe w Agorze, dodatków w takiej wysokości po prostu by nie było. To bezprecedensowe wsparcie dla odchodzących w zwolnieniach grupowych, bo bezprecedensowa jest także sytuacja - zwolnieni zostaną bez pracy w trudnym okresie dla gospodarki, kiedy się tnie, a nie zatrudnia. Mamy nadzieję, że wynegocjowane kwoty pozwolą im spokojnie przeczekać czas aż do znalezienia nowego miejsca pracy.
W komunikacie Agora poinformowała, że rezerwa dotycząca zwolnień grupowych obciąży w bieżącym kwartale jednostkowy i skonsolidowany wynik spółki w kwocie ok. 3,6 mln zł. Natomiast oszczędności w efekcie obniżenia zatrudnienia x mogą wynieść ok. 6,7 mln zł w skali roku.
Zwolnienia grupowe planuje także spółka Helios, należąca do grupy kapitałowej Agora: w ramach tychże zwolnień planuje pożegnać się z maksymalnie 80 osobami, czyli 20 proc. swoich pracowników. Tam jednak negocjacji ze związkowcami nie będzie, jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - Mimo wysiłków, naprawdę dużych, nie udało nam się przekonać nikogo do zapisania się do związków. Wobec tego nie posiadamy żadnej legitymacji do prowadzenia negocjacji w tej sprawie – pointuje Adriana Rozwadowska.
Bez obniżki pensji zarządu dla ratowania miejsc pracy
Nie udało się także związkowcom nakłonić zarządu do obniżenia sobie pensji, celem ratowania miejsc pracy w Agorze. Dziennikarze ze związku Komitet Obrony „GW” zaapelowali kilka dni temu o to do zarządu. „Zarobki zarządu spółki Agora SA rosną (z 1,19 do 3,84 mln zł w pierwszym półroczu). Dlatego pytamy zarząd Agory SA, czy godzi się przeprowadzać zwolnienia grupowe i samemu podnosić sobie pensje? Uprzejmie apelujemy do zarządu Agory SA, aby zgodnie z hasłem założycielskim "Gazety Wyborczej" – napisano w apelu.
Ale zarząd – jak się dowiadujemy – w trakcie negocjacji ze związkami nie podjął tematu obniżek swoich pensji. - Bardzo żałujemy, że zarząd nie skorzystał z okazji i nie zgodził na dyskusję o wysokości swoich pensji, tegorocznych podwyżkach, w tym premii za zeszły rok. Tak się po prostu nie godzi, zwłaszcza jak się jest wydawcą „Gazety Wyborczej” - komentuje Waldemar Paś, szef KO „GW”, dodając: - Takie wypłaty dla zarządu i przeprowadzanie zwolnień - to nie ma nic wspólnego z tym, z czego wyrosła „Gazeta Wyborcza”.
Poprzednie zwolnienia grupowe przeprowadzono w firmie wiosną 2019 roku: pożegnano się ze 147 pracownikami drukarni w Pile i Tychach, a oba zakłady niedługo potem zamknięto. Natomiast wiosną 2020 roku, tuż po wybuchu epidemii, Agora planowała zwolnić większość pracowników swojej spółki zależnej Goldenline. Ostatecznie 26 osób pożegnało się nią w ramach odejść dobrowolnych.
W drugim kwartale br. grupa Agora przy wzroście przychodów o 30 proc. do 261,8 mln zł i zysku EBITDA z 14,7 do 26,1 mln zł zanotowała 17,6 mln zł straty netto (wobec 9,9 mln zł straty rok wcześniej). Najmocniej zwiększyły się wpływy kin Helios, przychody reklamowe wzrosły o 9,5 proc.
Dołącz do dyskusji: Porozumienie w Agorze. Nawet 23 tys. zł dodatku dla zwalnianych pracowników