Volkswagen kończy produkcję kultowego garbusa. Stawia na modele elektryczne
Koncern Volkswagena ogłosił, że w przyszłym roku kończy produkcję Volkswagena Beetle, czyli tzw. garbusa. Ostatni model zjedzie z linii produkcyjnej w Meksyku w lipcu 2019 roku.
VW Beetle przegrywa na rynku amerykańskim walkę z rynkiem tzw. crossoverów i sportowych pojazdów użytkowych. Sprzedaż tego modelu spadła w tym roku o 2,2 proc. - przez osiem miesięcy br. sprzedano 11 151 sztuk tego auta. Amerykanie decydując się na mniejszego Volkswagena, częściej od modelu Beetle wybierają VW Jetta lub Tiguana.
Hinrich Woebcken, prezes Volkswagen Group of America poinformował, że nie ma planów zastąpienia VW Beetle innym modelem, Firma chce skupić się na tym, by zostać producentem rodzinnych aut w USA oraz na działaniach związanych z elektrycznością samochodów.
Volkswagen zapowiedział, że w ostatnim roku produkcyjnym zaoferuje klientom dwie specjalne wersje: Final Edition SE i Final Edition SEL.
VW Beetle od 1938 roku
Historia VW Beetle sięga 1938 roku. Samochód ten został stworzony przez Ferdinanda Porsche - na rozkaz Adolfa Hitlera, który chciał zobaczyć tani i praktyczny samochód produkowany masowo, udostępniony Niemcom. Wybuch wojny wstrzymał jego produkcję, ponieważ konieczność militarna miała pierwszeństwo. Zakład produkcyjny został poważnie uszkodzony, a następnie wpadł w ręce sił sojuszniczych - które miały ostatecznie odegrać dużą rolę w ponownym uruchomieniu.
Ponowna produkcja rozpoczęła się pod koniec lat 40., a do 1955 roku po niemieckich drogach jeździło prawie milion samochodów tego modelu Volkswagena. W Meksyku auto produkowane jest od 2003 roku. Nowy projekt "New Beetle", oparty na modelu VW Golf, pojawił się na rynku amerykańskim pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. W 1999 roku sprzedano ponad 80 tys. jego egzemplarzy.
Alex Hesz, główny doradca ds. strategii w agencji Adam&Eve DDB, która pracowała dla VW Beetle powiedział, że auto to jest „produktem”, który wymyka się powadze swojej kategorii, by stać się prawdziwą ikoną kultury. - Beetle nie jest ikoną Niemiec z lat 30. XX wieku, ale ikoną Ameryki lat 60. XX wieku. Beetle jest dowodem, że żadna marka, żadna firma nie może decydować o tym, jakie są ich produkty. Tylko konsumenci mają prawo decydować o tym – mówi Alex Hesz.
W tym roku firma świętowała 20-lecie samochodu New Beetle, który był reklamowany w latach 90. pod sugestywnymi i nostalgicznymi sloganami, takimi jak: "Jeśli sprzedałeś swoją duszę w latach 80., masz szansę ją odkupić".
Dołącz do dyskusji: Volkswagen kończy produkcję kultowego garbusa. Stawia na modele elektryczne