VoD.pl i Ipla.pl w dół, zyskały Player.pl i Vod.tvp.pl, Netflix z 275 tys. polskich użytkowników (analiza)

Według danych z badania Gemius/PBI VoD.pl (należący do Grupy Onet-RASP) we wrześniu br. odwiedziły 4 mln realnych użytkowników (czyli 15,78 proc. wszystkich polskich internautów), którzy wykonali w nim 19,4 mln odsłon i spędzili 2,06 mln godzin (na każdego daje to średnio nieco ponad pół godziny).

Witryna jest liderem wśród polskich serwisów VoD, ale tylko pod względem zasięgu. Strony czołowych nadawców telewizyjnych notują zdecydowanie więcej odsłon i wielokrotnie dłuższy czas korzystania przez internautów.

Na Player.pl 3,59 mln użytkowników wykonało w zeszłym miesiącu 62,29 mln odsłon (średnio 17,3 na każdego, w przypadku VoD.pl było to 4,8) i spędzili 16,59 mln godzin (przeciętnie 4,6 godziny na odwiedzającego). Dział VoD serwisu TVP.pl przy 2,84 mln użytkowników zanotował dwa razy mniej odsłon (31,65 mln) i prawie dwa razy krótszy czas korzystania (8,81 mln godz.) niż Player.pl.

Z kolei na Ipla.tv 2,01 mln internautów wykonało 18,14 mln odsłon (na każdego przypadło średnio 9) i spędziło 5,33 mln godzin (2,64 godz. na każdego), a aplikacja Ipla miała 601,3 tys. użytkowników (statystyki odsłon i czasu korzystania nie są mierzone dla aplikacji). Łącznie Ipla jako serwis i aplikacja zanotowała, z uwzględnieniem współodwiedzalności, 2,52 mln użytkowników.

Według Radosława Gołąba, dyrektora rozwoju biznesu reklamowego Gemiusa w regionie EMEA, liczba użytkowników nie jest głównym wyznacznikiem faktycznej popularności serwisów VoD. - Czym innym jest wejście jednokrotne na stronę, a czym innym regularne korzystanie z usług. Przy analizowaniu statystyk należałoby przyjrzeć się również temu, jak wyglądają liczby odsłon na użytkownika i średni czas spędzony w serwisie. Dopiero na tej podstawie można by wyciągać dalej idące wnioski - zwraca uwagę Gołąb.

Wiosną br. Telewizja Polska nie przedłużyła umów, w ramach których jej seriale i programy były dostępne na VoD.pl i Ipli.. Z pierwszego serwisu zniknęły one z końcem marca, a z drugiego z końcem czerwca.

W konsekwencji obie platformy zanotowały w skali roku spore spadki odwiedzalności. VoD.pl miał we wrześniu br. o 603,9 tys. użytkowników i 14 mln odsłon mniej (spadek o 43,6 proc.), a zasięg serwisu zmalał o 2,91 pkt proc., czyli 15,6 proc. Dodajmy, że w zeszłym miesiącu na portalu zaczęło być zamieszczanych kilkanaście nowych autorskich programów (prowadzą je m.in. Jarosław Kuźniar, Iwona Kutyna, Katarzyna Janowska, Andrzej Stankiewicz i Andrzej Gajcy), które wcześniej są emitowane na Onet.pl.

Z kolei Ipla.tv mimo 179,8 tys. odwiedzających więcej niż rok wcześniej (zasięg strony wzrósł o 0,5 pkt proc., czyli 6,7 proc.) miała o 13,7 mln odsłon mniej, a aplikacja Ipla zanotowała spadek zasięgu o 0,76 pkt proc. (czyli 24,3 proc.). Ipla rekordową popularność osiągnęła w czerwcu br., kiedy dostępne w niej były odpłatne kanały Polsat Sport z transmisjami Euro 2016.

- Dobry katalog z nowymi programami i serialami to niewątpliwie coś, co przyciąga użytkowników. Aczkolwiek należy pamiętać, że zarówno Ipla jak i VoD.pl mają potężne zaplecze jeśli chodzi o promocję. Cyfrowy Polsat i Grupa Onet mocno wspierają swoje serwisy - zauważa Radosław Gołąb.

Za to duże wzrosty w skali roku zanotowały Player.pl i Vod.tvp.pl. Pierwszy serwis zyskał 1,25 mln użytkowników (jego zasięg zwiększył się o 4,67 pkt proc., czyli 49,1 proc.) i 15,66 mln odsłon, natomiast drugi - 1,23 mln użytkowników (dzięki czemu jego zasięg wzrósł o 71,6 proc.) i 10,51 mln odsłon (49,7 proc. w dół). Telewizja Polska przygotowuje obecnie nową wersję swojego serwisu VoD, zamierza też realizować osobne produkcje do niego.

Na początku stycznia br. w Polsce została udostępniona oferta Netflixa. W tamtym miesiącu serwis odwiedziło 337,7 tys. polskich internautów, którzy wykonali w nim 2,74 mln odsłon. W kolejnych miesiącach witryna notowała zazwyczaj 110-190 tys. użytkowników, a we wrześniu było to już 275,6 tys. W zeszłym miesiącu Netflix został uruchomiony w całkowicie spolszczonej wersji, zapowiedziano też dodanie do jego oferty więcej polskich produkcji. W połowie października sieć T-Mobile zaczęła promocję dającą darmowy dostęp do serwisu przez cztery miesiące, a w przyszłym roku aplikacja serwisu pojawi się w dekoderach Horizon oferowanych przez UPC Polska.

- Wyraźnie widać, że Netflix po wejściu na polski rynek potrzebował trochę czasu aby na dobre się rozkręcić. W tej chwili rozpoczęły się akcje promocyjne serwisu, dostępne są również nowe seriale i to bezpośrednio przekłada się na zwiększone zainteresowanie użytkowników - analizuje Radosław Gołąb z Gemiusa. - Wydaje mi się, że dla Netflixa dobrym wynikiem byłoby osiągnięcie w przyszłym roku progu 600-700 tys. użytkowników miesięcznie, odwiedzających stronę regularnie, choć będzie to bardzo trudne do osiągnięcia - prognozuje.

Netflix w odróżnieniu od czołowych polskich serwisów VoD oferuje wszystkie swoje treści odpłatnie (u nas miesięczny dostęp kosztuje od 34 do 52 zł). W konsekwencji średni czas korzystania z witryny przez polskich internautów wynosi zaledwie kilka minut - we wrześniu było to nieco ponad 7 minut, a w lipcu niecałe 3 minuty. Wynika to zapewne z tego, że większość internautów zagląda na Netflixa tylko po to, żeby sprawdzić jego ofertę, natomiast na wykupienie dostępu i regularne korzystanie z niego decyduje się niewielu.

Grupa Onet we wrześniu zrezygnowała z płatnej oferty subskrypcyjnej na VoD.pl, uzasadniając to zbyt dużą konkurencją, natomiast Agora w kwietniu br. zamknęła swój serwis Kinoplex.pl.

- Nie sądzę, aby głównym powodem tych działań było pojawienie się na polskim rynku Netflixa. Kinoplex od dawna borykał się z różnymi problemami, a jednym z największych była biblioteka tytułów, która nie okazała się na tyle atrakcyjna, by przyciągnąć znaczną liczbę użytkowników, nawet pomimo wsparcia marketingowego, jakie serwis otrzymał od Agory - uważa Radosław Gołąb. - Model subskrypcyjny w Polsce jak na razie sprawdza się średnio, żeby nie powiedzieć słabo. Mimo że z roku na rok zwiększa się gotowość użytkowników do płacenia za treści, to jednak nie jest to jeszcze poziom, który pozwalałby utrzymać i prowadzić serwis VoD. Moim zdaniem pomimo, że bardzo przyszłościowe i prestiżowe jest posiadanie portalu z materiałami wideo na żądanie, to jest to jedna z najtrudniejszych branży w internecie. Licencje, streaming, serwery - to wszystko wymaga ogromnych nakładów, a odpowiednie zbalansowanie kosztów i wydatków udaje się jedynie nielicznym - ocenia menedżer Gemiusa.

Tylko na komputerach VoD.pl odwiedziło w zeszłym miesiącu 3,55 mln użytkowników, którzy wykonali 16,83 mln odsłon i korzystali ze strony przez 1,94 mln godzin. Player.pl mając 552,6 tys. odwiedzających mniej zanotował ponad trzy razy odsłon więcej (56,92 mln) i ponad osiem razy dłuższy czas korzystania (16,38 mln godzin).

Wyższe statystyki odsłon i czasu korzystania niż VoD.pl osiągnął też dział VoD portalu TVP.pl.

Na smartfonach i tabletach liderem jest przeglądarkowa wersja Vod.tvp.pl, która we wrześniu zanotowała 945,2 tys. użytkowników (o 119,1 tys. więcej niż VoD.pl i o 130,8 tys. więcej niż Player.pl), 8,23 mln odsłon (wobec 2,57 mln na VoD.pl i 5,36 mln na Player.pl) i 1,4 mln godzin korzystania przez użytkowników (na VoD.pl było to 125,3 tys. godz., a na Player.pl 206,9 tys. godz.).

W badaniu Gemius/PBI na razie nie jest jeszcze uwzględniany ruch w aplikacjach mobilnych, który ma zostać objęty pomiarem od października.