SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ukraińcy ostrzegają przed rosyjskimi dywersantami udającymi polskich dziennikarzy, Wojciech Bojanowski przeszukany przez policję

W położonej niedaleko Kijowa miejscowości Wasylków zatrzymano rosyjskich dywersantów podszywających się pod polskich dziennikarzy. Mer Wasylkowa ostrzegła przed podobnymi grupami. W związku z takimi podejrzeniami korespondent TVN Wojciech Bojanowski w sobotę został na ulicy zatrzymany i dokładnie sprawdzony przez patrol policyjny.

Natalia Bałasynowicz, mer miasta Wasylków, położonego ok. 20 km na południe od Kijowa, poinformowała w sobotę, że zatrzymano tam grupę rosyjskich dywersantów twierdzących, że są polskimi dziennikarzami. Zatrzymania dokonali żołnierze obrony terytorialnej.

Bałasynowicz ostrzegła mieszkańców, że mogą pojawić się podobne grupy dywersantów. - Mogą przedstawiać się jako polscy dziennikarze. Mogą wymyślać różne historie, ale tak naprawdę wykonują swoją wrogą misję bojową. Bądźcie bardzo czujni - podkreśliła.

Dodała, że jeśli osoby cywilne zauważą takie osoby, powinny jak najszybciej powiadomić o tym policję, żołnierzy lub urząd miasta.

Wojciech Bojanowski w Kijowie przeszukany przez policjantów

Korespondent TVN Wojciech Bojanowski, który od wielu dni relacjonuje sytuację w Kijowie, w sobotę wieczorem opisał w „Kropce nad i” w TVN24, że w sobotę rano, gdy razem z operatorem jechał w miejsca relacji, drogę zajechał im samochód policyjny.

- Wyskoczyło pięciu funkcjonariuszy, z długą bronią, przeładowali tę broń, wycelowali ją w nas, poprosili o podniesienie rąk do góry, musieliśmy wyjść przed samochód, położyć ręce na masce. W dosyć brutalny sposób zostaliśmy przeszukani, podobnie nasz samochód. To wszystko trwało chyba z 15-20 minut - powiedział Bojanowski.

- Na szczęście to wszystko udało się wyjaśnić. Ale muszę przyznać, że trochę strachu się najedliśmy - zaznaczył.

Reporter TVN też zwrócił uwagę, że ukraińskie służby są tak wyczulone, ponieważ rosyjscy dywersanci podszywają się także pod obcokrajowych spoza Rosji.

Ukraińcy zatrzymali wiele grup dywersantów

Sytuacja w stolicy jest trudna i napięta - oświadczył w sobotę wieczorem mer Kijowa Witalij Kliczko. Działają dywersanci, Rosja ostrzeliwuje dzielnice mieszkalne. Od początku ataku w Kijowie zmarło sześciu cywilów, 14 wojskowych i członków obrony terytorialnej, 71 osób zostało rannych.

"Wróg nie przedarł się do miasta, ale w Kijowie działają grupy dywersyjne" - napisał Kliczko w serwisie Telegram. Wojskowi, organy ścigania i obrona terytorialna wykrywają i unieszkodliwiają dywersantów. W sobotę były starcia i wymiany ognia; nawet teraz trwają w niektórych miejscach - dodał.

Ranem w budynek mieszkalny trafiła rakieta. "Rosja ostrzeliwuje dzielnice mieszkalne w stolicy Ukrainy, w miastach i wioskach naszego państwa" - dodał. Od początku ataku na stolicę zginęło albo zmarło sześciu mieszkańców, w tym jedno dziecko. Wśród rannych jest 25 cywilów, w tym troje dzieci.

Od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę w wielu miastach ujawnili się dywersanci. Część z takich grup została zatrzymana przez żołnierzy ukraińskich, pokazujące to nagrania publikowano w mediach społecznościowych.

 

Dołącz do dyskusji: Ukraińcy ostrzegają przed rosyjskimi dywersantami udającymi polskich dziennikarzy, Wojciech Bojanowski przeszukany przez policję

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Helmut Klopp
Samułel to już by miał pełne portki.
odpowiedź
User
RUFI
Samuel Pereira to rzecznik naszych narodowych mendów.
odpowiedź
User
RUFI
Samuel Pereira to rzecznik naszych narodowych mendów.
odpowiedź