Zjednoczona Prawica zbliża się do 35 proc. poparcia. Lewica trzecią siłą
Na Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby w wyborach 34,6 proc. respondentów, na Koalicję Obywatelską 28,1 proc. Miejsce trzecie zajmuje Lewica z 9,1 proc. poparcia - wynika z sondażu Research Partner, przeprowadzonego na panelu Ariadna.
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to ponownie najwięcej głosów zdobyłaby Zjednoczona Prawica, na którą zagłosowałoby 34,6 proc. respondentów. Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Obywatelska, na którą zagłosowałoby 28,1 proc. Polaków.
Na trzecim miejscu znalazła się znowu Lewica, z poparciem 9,1 proc.. Konfederacja (bez koła Wolnościowcy) zanotowała poparcie 8,8 proc. respondentów.
Ostatnim ugrupowaniem, które miałoby swoją reprezentację w parlamencie byłaby Polska 2050, która znalazła uznanie 7,1 proc. respondentów. Pod progiem wyborczym są PSL (3,9 proc.), Kuzik'15 (1,4 proc.), Agrounia (1,1 proc.).
Prawie 6 proc. Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos, a szacowana frekwencja wyborcza wynosi 60,1 proc. (w tym 46,6 proc. respondentów odpowiedziało na pytanie o uczestnictwo w wyborach „zdecydowanie tak”, a 13,5 proc. „raczej tak”) .
Rozkład mandatów parlamentarnych
Prawdopodobny podział mandatów wskazuje dla Research Partner dr Maciej Onasz, adiunkt w Katedrze Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego, prowadzący badania rozkładu poparcia politycznego poszczególnych ugrupowań.
Zjednoczona Prawica – 205 mandatów
Koalicja Obywatelska – 153 mandatów
Konfederacja – 39 mandatów
Lewica – 37 mandatów
Polska 2050 – 25 mandatów
Mniejszość Niemiecka – 1 mandat
Oznacza to, że aby utworzyć rząd, zwycięzca przyszłych wyborów byłby zmuszony do zawiązania koalicji z co najmniej jednym ugrupowaniem parlamentarnym.
- Podział mandatów w wyborach do Sejmu RP odbywa się oddzielnie w 41 okręgach wyborczych na podstawie poparcia uzyskanego przez listy okręgowe poszczególnych ugrupowań w danym okręgu (a nie np. w oparciu o poparcie na poziomie ogólnopolskim), choć to poparcie w skali całego kraju decyduje, oczywiście, czy dane ugrupowanie zostanie dopuszczone do udziału w podziale mandatów (tzw. ustawowy próg wyborczy). Stąd, wynik mandatowy jest bardzo uzależniony od rozkładu poparcia danego ugrupowania między okręgami. Ponadto, w system wyborczy do Sejmu wpisane są bardzo wyraźne nierówności dotyczące siły głosu. Oznacza to m.in., że liczba głosów przypadających na każdy mandat w poszczególnych okręgach może się bardzo różnić (w praktyce, siła najsilniejszych głosów jest ponad dwukrotnie wyższa niż najsłabszych). W konsekwencji, szczególnie przy niewielkich różnicach poparcia między ugrupowaniami, całkowicie możliwe jest uzyskanie wyraźnie różnych wyników mandatowych a nawet całkowicie możliwa jest sytuacja, w której ugrupowanie, które zdobyło mniej głosów w skali całego kraju, dzięki wyżej wymienionym elementom uzyska ostatecznie wyższy wynik mandatowy - wyjaśnia w komentarzu dla Wirtualnemedia.pl dr Maciej Onasz.
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 14-17.04.2023, na ogólnopolskiej próbie 1047 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.
Dołącz do dyskusji: Zjednoczona Prawica zbliża się do 35 proc. poparcia. Lewica trzecią siłą