Smartfony wyparły telewizję i stały się dla młodych ludzi centrum rozrywki. Coraz rzadziej służą do rozmów
Zachowanie i przyzwyczajenia pokolenia milenialsów mają obecnie największy wpływ na rozwój sektora TMT (telekomunikacji, mediów i technologii). Choć największą popularnością wśród młodych użytkowników cieszą się smartfony, to wciąż niezastąpione są laptopy i desktopy. Na znaczeniu traci natomiast telewizja. Centrum rozrywki stają się smartfony. Coraz rzadziej służą jednak do tradycyjnych rozmów głosowych, częściej do innych form komunikacji i zakupów.
Jak pokazuje raport „TMT Predictions 2016” firmy Deloitte przyzwyczajenia pokolenia trailing millennials przekładają się również na telekomunikację. W tym roku już 26 proc. użytkowników smartfonów na świecie, na rynkach rozwiniętych nie będzie wykorzystywało do komunikacji w danym tygodniu tradycyjnych połączeń głosowych. To wzrost o 4 p.p. w skali roku. Zastąpili je wiadomościami (w tym SMS), wykorzystując również usługi umożliwiające transmisję głosu i obrazu przez internet.
– W tym roku już 300 mln użytkowników, czyli pięć razy więcej niż na początku 2015 roku, będzie takie rozmowy odbywało nie przez tradycyjną technologię, ale przez voice over LTE i voice over Wi-Fi – ocenia Agnieszka Zielińska, dyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego Deloitte, ekspert rynku TMT.
Inne formy komunikacji cieszą się coraz większą popularnością, choć obecnie głównie wśród najmłodszej grupy użytkowników. Starsze pokolenie jest bardziej tradycyjne, choć i w tej grupie można zauważyć wpływ nowoczesnych technologii.
– Obserwujemy wzrost popularności alternatywnych form komunikacji w stosunku do 2014 roku. Należy jednak zauważyć, że wciąż 78 proc. dorosłych użytkowników smartfonów w Polsce deklaruje, że korzysta z tradycyjnej formy komunikacji, jaką jest rozmowa głosowa, i aż 40 proc. wskazuje, że częstotliwość takich rozmów wzrosła względem 2014 roku – podkreśla Jakub Wróbel, starszy menadżer w Dziale Konsultingu Deloitte, ekspert rynku TMT.
Z raportu Deloitte wynika, że użytkowników smartfonów będzie przybywać. Rośnie drugi obieg tych urządzeń. Według szacunków Deloitte w 2016 roku użytkownicy na świecie sprzedadzą bezpośrednio lub wymienią na nowe 120 mln używanych smartfonów, zarabiając na tym ponad 17 mld dolarów. Stanowi to wyraźny wzrost w stosunku do liczby 80 mln używanych smartfonów o wartości 11 mld dolarów, sprzedanych lub wymienionych na nowe w 2015 roku.
– Ponad 40 proc. dorosłych użytkowników smartfonów w Polsce deklarowało w połowie 2015 r., że w ciągu najbliższego roku chce kupić smartfona. To wszystko pokazuje, że rynek urządzeń używanych i rynek dostępu do nich powinien rosnąć także w Polsce – ocenia Jakub Wróbel.
Zdaniem eksperta większe zainteresowanie smartfonami przekłada się na e-commerce. Liczba osób płacących za produkty i usługi w sieci przy użyciu urządzeń mobilnych może w tym roku sięgnąć 50 mln stałych użytkowników, co oznacza wzrost o 150 proc. w skali roku. Dotychczas mobilne strony sprzedawców notowały niewielką liczbę transakcji z powodu skomplikowanych systemów płatności.
– W pokoleniu milenialsów 75 proc. zakupów e-commerce dokonywane jest przez laptopy, ale już 40 proc. przez smartfony. Smartfony w prawie 80 proc. są też wykorzystywane do wyszukania i porównania między sobą produktów – wskazuje Agnieszka Zielińska.
Raport firmy Deloitte wskazuje, że pogłoski o końcu ery laptopów i desktopów były przesadzone. O ile pokolenie Y to użytkownicy smartfonów, o tyle jego najmłodsi przedstawiciele (do 24 lat) będą w tym roku grupą najczęściej używającą również komputerów. W 13 rozwiniętych krajach na świecie ok. 85 proc. tego pokolenia miało dostęp do laptopa, a urządzenia te nadal będą ogrywały dużą rolę.
– Pokolenie najmłodsze ciągle korzysta intensywnie z laptopów i PC. Co więcej, w ciągu następnych 12 miesięcy 1/4 z tej grupy wiekowej zamierza nabyć laptop bądź desktop – podkreśla dyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego Deloitte.
Nowe urządzenia nie pozostają także bez wpływu na telewizję. Z danych Deloitte wynika, że najmłodsze pokolenie w USA spędzi w tym roku przed szklanym ekranem 150 minut, czyli o 20 min. mniej niż w roku ubiegłym.
– We współpracy z Fundacją Projekt Mokotów przebadaliśmy grupę pokolenia Z w Polsce, żeby zobaczyć, jak najmłodsi korzystają z różnych urządzeń i jak odbierają media. Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych korzystają coraz mniej z telewizji, dużo więcej czasu spędzają na smartfonach i wciąż chodzą do kina. Ponad 40 proc. użytkowników smartfonów deklaruje, że spędza przy nich ponad 3 godziny dziennie, a już tylko 13 proc. wskazuje, że tyle samo czasu dziennie ogląda telewizję – wskazuje ekspertka.
Dołącz do dyskusji: Smartfony wyparły telewizję i stały się dla młodych ludzi centrum rozrywki. Coraz rzadziej służą do rozmów