Wydawca i naczelny „Rzeczpospolitej” przeprosili za tekst „Plagiator w resorcie Kudryckiej?” Mariusza Kowalewskiego
W piątkowej „Rzeczpospolitej” (Gremi Media) zamieszczono przeprosiny od wydawcy i redaktora naczelnego dziennika skierowane do dr. hab. Marka Wrońskiego, bohatera artykułu Mariusza Kowalewskiego „Plagiator w resorcie Kudryckiej?” z 2013 roku.
W komunikacie zamieszczonym na trzeciej stronie „Rzeczpospolitej” Gremi Business Communications (obecnie działająca jako Gremi Media) i Bogusław Chrabota przepraszają dr. hab. Marka Wrońskiego za „bezpodstawne i nieuprawnione” podanie w tekście „Plagiator w resorcie Kudryckiej?” Mariusza Kowalewskiego „nieprawdziwych i szkalujących go informacji, że był on podejrzewany o plagiat”.
Wyrażają z tego powodu ubolewanie i „zobowiązują się nie robić tego w przyszłości”.
Tekst „Plagiator w resorcie Kudryckiej?” zamieszczono w „Rzeczpospolitej” w lipcu 2013 roku. - Marek Wroński w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego tropi nierzetelnych naukowców. Ale kiedy sam został przyłapany na przepisaniu badań naukowych, władze resortu ukryły sprawę - stwierdził Mariusz Kowalewski na początku artykułu.
- Ustaliliśmy, że w grudniu 2012 roku prof. dr hab. Marek Krawczyk, rektor WUM, napisał do minister Kudryckiej, że Wroński jest podejrzewany o przepisanie badań naukowych i do czasu zakończenia prac powołanej przez niego komisji zawiesił go w funkcji rzecznika dyscypliny naukowej. MNiSW nie informuje o tym na swoich stronach. Minister Kudrycka do czasu zakończenia postępowania nie zawiesiła też Wrońskiego w Zespole ds. Dobrych Praktyk Akademickich - dodał.
Artykuł nadal jest dostępny w serwisie internetowym „Rzeczpospolitej”, ale w jego początkowej części dodano komunikat z przeprosinami.
Publikacja przeprosin to realizacja prawomocnego wyroku w procesie o ochronę dóbr osobistych, który Marek Wroński wytoczył wydawcy i naczelnemu „Rzeczpospolitej”. W styczniu 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oprócz przeprosin nakazał zapłatę 24 tys. zł odszkodowania dla Wrońskiego i pokrycie kosztów sądowych.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
- Ministerstwo stwierdza, że otrzymało informacje dotyczące "podejrzenia plagiatu". Rektor informuje, że jego pracownik "dopuścił się naruszenia dobrych zwyczajów w nauce". Mimo dowodów, faktów, sąd każe przepraszać. Kuriozum - tak prawomocny wyrok w tej sprawie skomentował w sobotę na Twitterze Mariusz Kowalewski.
Ministerstwo stwierdza, że otrzymało informacje dotyczące "podejrzenia plagiatu". Rektor informuje, że jego pracownik "dopuścił się naruszenia dobrych zwyczajów w nauce". Mimo dowodów, faktów, sąd każe przepraszać. Kuriozum.
— Mariusz Kowalewski (@kowalewski07) October 26, 2019
Tekst👇https://t.co/3c7v0wMXUt
Pisma 👇 https://t.co/CH9QstpHEk pic.twitter.com/97NzpOSMPc
Według danych ZKDP w sierpniu br. średnia sprzedaż ogółem „Rzeczpospolitej” wynosiła 43 155 egz., o 3,64 proc. mniej niż rok wcześniej. Natomiast portal Rp.pl we wrześniu br. zanotował 4,29 mln realnych użytkowników, 19,35 mln odsłon oraz 3 minuty i 50 sekund średniego czasu korzystania przez odwiedzającego (według badania Gemius/PBI).
Grupa Gremi Media w pierwszym półroczu br. osiągnęła wzrost przychodów o 4,5 proc. do 52,49 mln zł oraz zysku netto z 4 do 9,31 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Wydawca i naczelny „Rzeczpospolitej” przeprosili za tekst „Plagiator w resorcie Kudryckiej?” Mariusza Kowalewskiego