Godzic: nie ma miejsca na dwa radia wywodzące się z Trójki, dziennikarze powinni się dogadać
- Ekipa powstającego Radia 357 zapewnia, że nie będzie odbierała słuchaczy dla Radia Nowy Świat, ale to jest niemożliwe: „kanibalizm” będzie istniał - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl medioznawca prof. Wiesław Godzic. - Nie ma między nami konfliktu, jedynie logistyka - tak powstanie drugiego radia na bazie Trójki tłumaczą założyciele 357.
Grupa dziennikarzy pracujących jeszcze do niedawna w radiowej Trójce ogłosiła w poniedziałek start nowego projektu: Radia 357. Z początku nadawać ma w internecie, z czasem jednak ekipa będzie starała się o koncesję na nadawanie naziemne. W zespole znaleźli się m.in. Kuba Strzyczkowski, Piotr Kaczkowski, Marcin Łukawski, Piotr Stelmach, Katarzyna Borowiecka, Michał Olszański, Agnieszka Obszańska, Paweł Sołtys, Tomasz Michniewicz, Ernest Zozuń, Ola Budka, Marcin Cichoński, Marek Brzeziński, Katarzyna Kłosińska, Tomasz Rożek, Filip Jaślar, Łukasz Błąd, Gabi Darmetko, Iza Woźniak, Daniel Wyszogrodzki, Krzysztof Szubzda, Roma Leszczyńska, Tomasz Jeleński. - Na razie nie wyznaczamy szefa - mówił w poniedziałek portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Michniewicz. Jednak „twarz” projektowi dają w mediach trzy osoby: Michniewicz, Kuba Strzyczkowski i Piotr Stelmach.
Walka o wpływy na Patronite
We wtorek krytycznie na temat nowego radia wypowiedział się pracujący od maja w Radiu Nowy Świat Marcin Kydryński. - Zaskoczyła mnie wiadomość, że Marek Niedźwiecki, Piotr Kaczkowski i reszta moich rozmaitych bliskich znajomych, żeby nie rzec „przyjaciół”, zakładają nowe radio. I można powiedzieć, że mnie to autentycznie wkurzyło. Dlatego, że my nijak nie jesteśmy w stanie zrobić niczego razem. Nagle się okazuje, że oni zabierają zabawki do innej piaskownicy, że będą mieli super radio, wszyscy będą się razem bawić w tej piaskownicy – mówił dziennikarz na spotkaniu z słuchaczami i czytelnikami jego książek w Bolesławcu (wideo ze spotkania trafiło do sieci).
- Nie będziemy wchodzili w drogę Radiu Nowy Świat, zapraszamy ich do wspólnych przedsięwzięć. Jednym z najbliższych będzie wspólne śpiewanie świątecznej piosenki o karpiu, co jest - jak wiadomo - zwyczajem trójkowym. Zapraszamy też do tego przedsięwzięcia kolegów z obecnej Trójki. Naprawdę, nie chcemy rywalizować, lecz połączenie obu stacji wydaje się być niemożliwe - tak słowa o braku współpracy komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Tomasz Michniewicz.
Do zarzutów o dzieleniu środowiska słuchaczy odnieśli się w środę dziennikarze Radia 357 na swoim Facebooku. - Główne powody, dla których robimy własne radio, są dwa. Pierwszy - w Radiu 357 jest w tej chwili 40-osobowy zespół. W RNŚ pracuje ponad 60 osób. To już działająca redakcja z pełną ramówką. "Zróbcie to razem" oznacza tak naprawdę "zwolnijcie połowę ludzi z każdej redakcji i wyczyśćcie połowę ramówki". To byłoby bardzo nie w porządku. Drugi powód jest równie ważny - mamy po prostu inny pomysł na radio. Chcemy je realizować w innej formie i innymi narzędziami – piszą.
Wyjaśniają też, że w Radiu 357 znaleźć będzie można odpowiednik typowej anteny FM, ale pozwalający indywidualnie dobierać i układać treści. - Mamy skonkretyzowaną wizję opartą na zasadach, które Państwu przedstawiliśmy na samym początku i po prostu chcielibyśmy ją w tym kształcie zrealizować, z całą pewnością z korzyścią dla Państwa.
"Nie ma miejsca na dwa radia wywodzące się z Trójki"
Zdaniem medioznawcy, prof. Wiesława Godzica - dwie stacje bazujące na byłych dziennikarzach Trójki oznaczają problemy dla obydwu i „nie ma co się łudzić, że będzie inaczej”. – Oskarżenia Radia Nowy Świat, że nowy projekt będzie odbierał mu słuchaczy, wydają się być zasadne. Ekipa nowej stacji zapewnia wprawdzie, że nie będzie zagospodarowywała im odbiorców, ale to wydaje się być niemożliwe. To rzeczywiście wygląda trochę na „kanibalizm” i smutno mi, że obie stacje nie mogą się porozumieć aby działać ręka w rękę. Nie ma takiej przestrzeni medialnej, nie ma po prostu miejsca, by zmieściły się w niej dwie stacje bazujące na Trójce. A trzeba pamiętać, że w grze jest jeszcze i Trójka nadająca w sposób tradycyjny. Ta sytuacja jest przykra i niepotrzebna: najlepiej byłoby się dogadać i stworzyć razem coś dla słuchaczy - komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl prof. Godzic.
- Wszyscy rozumiemy tych z Państwa, którzy odczuwają rozczarowanie lub czują, że najlepiej byłoby "razem", żeby nie musieli Państwo wybierać. Ale przecież... możemy Państwu ułatwić życie. Przecież możemy w porze audycji pana Wojciecha Manna grać niezobowiązującą muzyczkę, żeby nie mieli Państwo poczucia straty - komentują dziennikarze Radia 357.
Pierwszy zakładany cel zbiórki - 50 tys. złotych - udało się osiągnąć w kilka godzin od jej ogłoszenia. Twórcy projektu Radia357 mają zorganizować koncert w podziękowaniu dla ekipy Listy Przebojów, która pod koniec maja br. odeszła z Polskiego Radia.
Kolejny próg zbiórki - 200 tys. złotych - zakłada uruchomienie platformy podcastowej, w której będzie można posłuchać wybranych audycji. Ta kwota została już zebrana w piątek (ponad 200 tys. zł, które zamierza wpłacać 8 tys. patronów) - 3 dni od ogłoszenia startu inicjatywy.
Radio Nowy Świat nadawanie rozpoczęło 7 lipca br. W jego zespole także są byli dziennikarze Trójki, m.in. Magda Jethon, Wojciech Mann, Marcin Kydryński i Michał Nogaś. Na liczniki zbiórki RNŚ wczoraj było ponad 4 mln 148 tys. zł, przy miesięcznych deklaracjach w wysokości 738 tys. zł.
Dołącz do dyskusji: Godzic: nie ma miejsca na dwa radia wywodzące się z Trójki, dziennikarze powinni się dogadać
Razem będą miały 10-12% słuchaczy dawnej trójki.
Przecież lewica to ostoja demokracji.