Polacy jedzą mniej czekolady niż mieszkańcy innych krajów. Zastój na rynku
Polacy jedzą mniej czekolady niż mieszkańcy innych krajów. Producenci słodyczy liczą na to, że w perspektywie kilku lat się to zmieni. Ten rok jednak przełomu raczej nie przyniesie.
– Średnie spożycie produktów czekoladowych w Polsce to jest ok. 4 kg na jednego mieszkańca – mówi Maciej Herman, członek zarządu i dyrektor sprzedaży w Lotte Wedel. – Jest dużo krajów w Europie, które mają wyższe spożycie niż Polska. Dla porównania w Szwajcarii spożycie wynosi około 9 kg. W podobnych krajach, jak Litwa czy Estonia, jest na poziomie ok. 5-6 kg.
Branża spożywcza ocenia więc, że potencjał wzrostu w Polsce jest spory. W tym roku jednak wzrostu spożycia słodyczy w naszym kraju nie odnotowano, praktycznie pozostaje na takim samym poziomie jak rok temu.
– Mimo wszystko wierzymy, że w ciągu najbliższych kilku lat spożycie czekolady w Polsce będzie rosło – deklaruje Maciej Herman.
W tej sytuacji polscy producenci słodyczy liczą na konsumentów za granicą. Problemem jest to, że polskie marki nie są szeroko znane w innych krajach.
– Wedel jest praktycznie nieznaną marką na innych rynkach – ubolewa członek zarządu Lotte Wedel. – Jest oczywiście bardzo znany wśród Polaków, którzy wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Wielkiej Brytanii. To jest główne źródło naszego wzrostu i naszej sprzedaży, czyli polscy emigranci.
Wedel ma jednak nadzieję na pozyskanie innych zagranicznych klientów i zwiększenie eksportu. Także na rynkach, na których dotychczas wyroby tej marki nie były znane.
– Najważniejsze dla nas od wielu lat rynki są właśnie rynki związane z polską emigracją, zarówno tą powojenną, jak i współczesną – podkreśla Maciej Herman. – Natomiast dynamicznie się rozwijają i stają się bardzo chłonne na przykład rynki Bliskiego Wschodu.
Perspektywiczne są również inne rynki azjatyckie oraz Australia. Wedel od kilku lat jest częścią japońsko-koreańskiej grupy Lotte, czyli firmy znanej i silnej na rynkach dalekowschodnich. Polska spółka pracuje więc nad produktami, które mogą trafić w gusta konsumentów.
– Pracujemy nad dopasowaniem portfolio do innych rynków, zaczynamy produkować artykuły, które nie są sprzedawane w Polsce, a trafią na inne rynki. Zaczynamy pracować pod konsumenta lokalnego, a nie tylko pod polskiego – informuje Maciej Herman.
Jak ujawnia, Wedel stara się zaistnieć na kilku egzotycznych rynkach, m.in. w Mongolii. Dla konsumentów w Australii szykuje natomiast nowa wersję popularnych i u nas sezamków, choć sporządzanych według innej niż w Polsce receptury.
Dołącz do dyskusji: Polacy jedzą mniej czekolady niż mieszkańcy innych krajów. Zastój na rynku