PiS wycofuje się z podatku od zbiórek. Morawiecki: wydałem dyspozycję Ministerstwu Finansów
Senatorowie PiS złożą poprawkę usuwającą przepisy, w myśl których zbiórki internetowe, także na cele charytatywne, miały być opodatkowane tak samo jak spadki i darowizny. - Dodatkowo wprowadzono mechanizm, który miał zabezpieczyć potencjalne nadużycia. Taka była intencja tych przepisów - tłumaczy premier Mateusz Morawiecki.
- Informacja odnośnie zamieszania z opodatkowaniem zbiórek. Intencją poselskiego projektu było zwiększenie kwoty wolnej od podatku dla darowizn z jednoczesnym uszczelnieniem systemu - stwierdził w środę po południu na Twiterze Łukasz Schreiber, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Zapowiedział, że senatorowie z klubu parlamentarnego PiS złożą poprawkę wykreślającą przepisy przyjęte w Sejmie.
Do sprawy odniósł się też Mateusz Morawiecki w rozmowie z Interią, zwracając uwagę, że w ramach nowelizacji przepisów o spadkach i darowiznach podwyższono kwotę wolną od podatku. - Dodatkowo wprowadzono mechanizm, który miał zabezpieczyć potencjalne nadużycia. Taka była intencja tych przepisów - podkreślił.
2/2 Zgodnie z tym co powiedział Premier Mateusz Morawiecki: NIGDY nie było intencją ani rządu ani posłów @pisorgpl opodatkowanie publicznych zbiórek https://t.co/ETgSQyktNg
— Łukasz Schreiber (@LukaszSchreiber) February 1, 2023
Szef rządu zapewnił, że nie pozwoli „żeby to w jakikolwiek sposób wpłynęło na kwestie zbierania środków na cele charytatywne i tego typu inicjatywy” oraz polecił już urzędnikom z Ministerstwa Finansów, „żeby niezwłocznie uściślili te kwestie”.
- Organizacje pomocowe mogą być spokojne, że te rozwiązania w żaden sposób nie wpłyną na ich bardzo ważną aktywność - zaznaczył Morawiecki.
Podatek miały płacić osoby organizujące zbiórki
Jak informowaliśmy w środę rano, zgodnie z przepisami przyjętymi w zeszłym tygodniu przez Sejm w ramach tzw. ustawy deregulacyjnej wpłaty ze zbiórek internetowych, które wsparło wiele osób, miały być opodatkowane tak jak przychody ze spadków i darowizn od osób trzecich. Co prawda podwyższono kwotę wolną od podatku w przypadku wpłaty od jednego darczyńcy (z 5 308 do 18 060 zł), ale wprowadzono też progi podatkowe dla łącznych wpłat uzyskanych w ciągu roku.
Do kwoty 11 128 zł podatek miał wynosić 12 proc., w przedziale od 11 128 do 22 256 zł - 16 proc., a od poziomu 22 256 zł - 20 proc.
To kluczowa zmiana dla osób prowadzących zbiórki internetowe, m.in. na leczenie i inne cele charytatywne, ponieważ zdecydowana większość wspierających wpłaca niewielkie kwoty, mieszczące się w obecnym limicie wolnym od podatku, ale sumy uzyskane w ramach zbiórek sięgają setek tysięcy zł.
Zmienione przepisy miały dotyczyć osób fizycznych i obowiązywać od lipca.
„Fundacje nie organizują zbiórek za darmo”
Ze zbiórek internetowych finansowanych jest także coraz więcej projektów medialnych. Jeszcze przed zapowiedzią o wycofaniu się z przyjętych w Sejmie przepisów spytaliśmy osoby z tej branży, jak mogą na nią wpłynąć.
- Zmiany w proponowanym kształcie mogą niekorzystnie wpłynąć na Twórców, którzy rozliczają otrzymane wsparcie na podstawie przepisów o darowiznach i przekroczą zbiorczy próg, określony w nowej wersji ustawy. Warto pamiętać, że część Autorów rozlicza wsparcie np. jako przychód z prowadzonej działalności gospodarczej - w ich przypadku zmiana regulacji nie będzie miała wpływu na sposób rozliczenia - przekazał nam Marcin Skonieczny, prezes platformy Patronite.
- Do pełnej oceny sytuacji niezbędne będzie również ustalenie szczegółów proponowanego systemu (np. jak będzie wyglądał proces rozliczenia przychodów, przekraczających zbiorczy próg darowizny) - zaznaczył.
Zbiórki na projekty medialne są często prowadzone przez firmy, fundacje lub osoby z działalnością gospodarczą, których miały nie dotyczyć proponowane przepisy. Natomiast zrzutki charytatywne ogłaszają często rodzice lub opiekunowie potrzebujących osób.
- Jak pokazują nasze dane, większość zbiórek to takie, gdzie mamy bardzo dużo niewielkich wpłat. Statystycznie większość tych zrzutek zostanie opodatkowana. Stąd problem. Jedyna alternatywą będzie fundacja. A te nie organizują zbiórek za darmo, mają bowiem swoje koszty działalności - zauważyła Martyna Łazarska, członek zarządu zrzutka.pl
- W crowdfundingu cała zebrana kwota idzie do potrzebujących, co jest niezwykle ważne w przypadkach, kiedy liczy się dosłownie każda złotówka - na przykład na operację ratującą życie. Beneficjent zbiórki dostaje z serwisów takich jak Zrzutka 100 proc. na swój cel - podkreśliła.
Jakub Wiech, zastępca redaktora naczelnego Energetyka24.pl, od kilku miesięcy na Patronite zbiera na swój podcast „Elektryfikacja”, uważa, że zaproponowane przepisy nie rozwiązują wątpliwości podatkowych związanych z dochodami z crowdfundingu.
- Ta regulacja faktycznie może kończyć spory dotyczące tego, czy powinno się płacić podatek czy nie, ale na takim kształcie przepisów ucierpią ci, dla których te pieniądze to niekiedy kwestia życia lub śmierci. Mowa o zbiórkach charytatywnych, np. na leczenie poważnych chorób czy pomoc walczącej Ukrainie. Opodatkowanie tak zbieranych pieniędzy mija się z celem - państwo stawia się w pozycji kogoś, kto podbiera pieniądze chorym i cierpiącym - podkreśla.
Jego zdaniem nie zmienia do faktu, że zbiórki internetowe na projekty medialne wymagają uregulowania prawnego. - W środowisku używającym takich metod finansowania już od dłuższego czasu toczył się spór: czy zbierane w ten sposób pieniądze powinny być zgłoszone do opodatkowania podatkiem dochodowym czy nie. Teoretycznie, w większości przypadków, nie było takiego obowiązku - lecz wielu twórców deklarowało dobrowolne objęcie się takim podatkiem, gdyż uważało, że jest to uczciwe postępowanie w sytuacji, w której środki ze zbiórek były głównym - i czasami bardzo dużym - źródłem dochodu - zauważa Wiech.
- To wywoływało spory z drugą grupą twórców, która podatku odprowadzać nie chciała. Odbiorcy treści i wspierający też byli w tym zakresie podzieleni - dodaje.
- Gdyby ustawa miała wejść w życie w takim kształcie jakim jest proponowana to na działalność Radia Nowy Świat nie będzie miała ona wpływu, podobnie na wysokość odprowadzanych przez nas podatków, ponieważ nasza spółka rozlicza się jako osobowość prawna - powiedziała nam Magda Jethon, redaktorka naczelna Radia Nowy Świat. - Natomiast ustawa dotknie bardzo mocno osoby fizyczne, które są w naszych myślach i sercach. To właśnie te osoby, w bardzo wielu przypadkach dzieci, potrzebują pomocy ze strony darczyńców. Od tych obcych osób, które wpłacają dobrowolne datki zależy ich zdrowie i życie. Państwo nie potrafi zapewnić osobom chorym odpowiedniej opieki zdrowotnej i zamiast im nie przeszkadzać w organizacji zbiórek, to wręcz przeciwnie, odbiera im „ostatnią deskę ratunku" - dodaje dziennikarka.
Dołącz do dyskusji: PiS wycofuje się z podatku od zbiórek. Morawiecki: wydałem dyspozycję Ministerstwu Finansów
Coś czuje że temat tego podatku wróci zaraz po wyborach jak wygra PiS. Dzure budżetową czeba czymś łatać.