Na koncercie jubileuszowym TVN24 kpiny z głosowania ws. „lex TVN”. Lichocka: postkomunistyczne elity
Podczas czwartkowego koncertu na 20-lecie TVN24 dziennikarze tej stacji kpili z okoliczności przegłosowania w Sejmie tzw. lex TVN24. - Owszem, mamy reasumpcje ale PRL #resortowedzieci #postkomunistyczneelity - tak żart Piotra Kraśki skomentowała posłanka PiS Joanna Lichocka.
Koncert z okazji 20-lecia TVN24 odbył się w czwartek w ramach Top of the Top Sopot Festival, był transmitowany w TVN24, TVN i Playerze, a także kilku portalach należących do innych firm.
Show był prowadzony w parach przez czołowych dziennikarzy i prezenterów TVN24 i „Faktów”. Przypomniano różne wydarzenia z historii stacji i przyświecające jej zasady.
Kpiny z uchwalenia „lex TVN”
Prowadzący odnosili się też do tego, w jakich okolicznościach w zeszłym tygodniu przegłosowano w Sejmie nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji określaną jako „lex TVN”. Przypomnijmy, że początkowo posłowie przegłosowali wniosek o odroczenie obrad do początku września. Jednak po przerwie marszałek Elżbieta Witek stwierdziła, że zasięgnęła opinii pięciu prawników (kilka dni temu ujawniła, że to opinie sprzed trzech lat dotyczące innej sprawy) i zarządziła reasumpcję.
W ponownym głosowaniu Paweł Kukiz i dwóch związanych z nim posłów inaczej niż poprzednio opowiedzieli się przeciw odroczeniu, a zaraz potem poparli „lex TVN”.
Do tej sytuacji nawiązał Piotr Kraśko, kiedy wspólnie z Moniką Olejnik drugi raz pojawił się na scenie. Stwierdził, że w przerwie zasięgnęli opinii pięciu prawników sprzed trzech lat i uznali, że mają prawo do reasumpcji swojego występu.
- Można głosować dwa razy, można być na scenie w Sopocie dwa razy, prawda? - podkreślił. Wypowiedź wywołała aplauz na widowni.
Reasumpcja wg @pkrasko @tvn24 pic.twitter.com/89xxIbf38a
— Bartek Star (@Bartek_Star) August 19, 2021
Do tych słów w piątek po południu odniosła się na Twitterze Joanna Lichocka, posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych, jako publicystka związana z „Gazetą Polską” i Telewizją Republika.
- Owszem, mamy reasumpcje ale PRL #resortowedzieci #postkomunistyczneelity - napisała.
Owszem, mamy reasumpcje ale PRL #resortowedzieci #postkomunistyczneelity https://t.co/aFnOER9dHS
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) August 20, 2021
Diana Rudnik o pieniądzach, „za które można sprzedać twarz i honor”
Inni prowadzący koncert jubileuszowy TVN robili aluzje do tego, że „lex TVN” wraz z dwójką związanych z nim posłów poparł Paweł Kukiz. Piosenkarz został za to ostro skrytykowany przez polityków opozycji, a także niektórych muzyków (m.in. Janusza Panasewicza i Jana Borysewicza) oraz showmana TVN Kubę Wojewódzkiego, który poparł Kukiza przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku.
- Nauczyliśmy się ostatnio, jak niebezpieczne może być połączenie muzyki i polityki, a raczej muzyka i polityki - stwierdził Andrzej Morozowski.
- My wiemy, że za pieniądze nie można kupić wszystkiego, choć te ostatnie dni pokazują, że zawsze znajdą się takie pieniądze, za które można sprzedać twarz i honor - powiedziała Diana Rudnik.
Red. Diana Rudnik mówi, jak jest… 👏👏👏 pic.twitter.com/bbp2aS66Zg
— Prawdziwy LOLak (@Konrad_Dom) August 19, 2021
Wpadka Marty Kuligowskiej nt. wpadki?
Z kolei Marta Kuligowska, mówiąc o wpadkach, stwierdziła, że w 2003 roku w serwisie informacyjnym mówiła, że Saddam Husajn został złapany przez wojsko amerykańskie, podczas gdy pokazywano, jak ówczesny premier Leszek Miller na wózku opuszcza szpital, gdzie trafił po wypadku helikoptera.
W tym TVN nawet przy wpadkach kłamią 😂
— Katarzyna Stróżyk (@Katarzyna_str) August 20, 2021
Podczas wczorajszego koncertu w Sopocie red. Kuligowska przypomniała słynną wpadkę z Leszkiem Millerem. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że miało to miejsce…w Polsacie i wpadkę zaliczyła red. Rzepczak 🤦🏼♀️
Zobaczcie całość ⬇️ pic.twitter.com/J5MqV6Pgv8
Internauci szybko zwrócili uwagę, że tę wpadkę zaliczyła nie Kuligowska w TVN24, tylko Urszula Rzepczak, prowadząc program informacyjny w Polsacie.
Redakcja TVN24 zapewniła, że także na antenie tej stacji w 2003 roku doszło do takiej niezręcznej sytuacji. - Są rzeczy na niebie i ziemi, które nie śniły się filozofom - np. identyczne wpadki w dwóch różnych stacjach. Ale tak się zdarzyło 18 lat temu. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich, którzy nie wierzą w nasze wpadki :) - napisano na profilu redakcji TVN24.
Są rzeczy na niebie i ziemi, które nie śniły się filozofom - np. identyczne wpadki w dwóch różnych stacjach. Ale tak się zdarzyło 18 lat temu. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich, którzy nie wierzą w nasze wpadki :)
— TVN24Newsroom (@TVN24Newsroom) August 21, 2021
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nadal nie podjęła decyzji w sprawie wniosku o przedłużenie koncesji satelitarnej TVN24, która wygaśnie 26 września. Ostatnie głosowania nie przyniosły rozstrzygnięcia, za przedłużeniem koncesji i przeciw jej nieprzedłużeniu opowiadał się tylko szef KRRiT Witold Kołodziejski, a jedna osoba wstrzymywała się od głosu.
- TVN24 nie powinna mieć przedłużonej koncesji. Od 2015 roku nadawca narusza bowiem Ustawę o radiofonii i telewizji, a ponadto nie realizuje w szczegółach dotychczasowej koncesji. To dotyczy wszystkich kanałów właściciela, ale nowe zapisy są dla niego kołem ratunkowym, nie atakiem - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl prof. Janusz Kawecki, członek KRRiT.
TVN24 po ewentualnym wygaśnięciu polskiej koncesji będzie nadal emitowany, ponieważ jego nadawca w lipcu otrzymał koncesję satelitarną w Holandii, obowiązującą w całej Unii Europejskiej.
Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie br. średnia widownia minutowa TVN24 wynosiła 307 820 osób, a udział w rynku oglądalności - 4,78 proc. (o 7,36 proc. mniej niż rok wcześniej).
Dołącz do dyskusji: Na koncercie jubileuszowym TVN24 kpiny z głosowania ws. „lex TVN”. Lichocka: postkomunistyczne elity
Trzeba było przełączyć na "Taniec z różańcami".