Propozycja ograniczenia wydawania prasy przez samorządy. IWP: Ten postulat nie jest nowy
Wizja przejęcia Polska Press przez PKN Orlen sprawiła, że powróciły pytania o słuszność wydawania prasy przez samorządy. Pojawił się pomysł posłanki PiS Joanny Lichockiej, by zmienić to „systemowo, ustawowo”. - Postulat zakazu wydawania prasy przez władze samorządowe i państwowe - przy zachowaniu prawa do wydawania biuletynów informacyjnych - nie jest niczym nowym i od kilkunastu lat był wielokrotnie podnoszony przez Izbę Wydawców Prasy - zwraca uwagę Marek Frąckowiak, dyrektor Izby Wydawców Prasy.
- Jestem jedną z tych osób w PiS, która opowiada się za tym, żebyśmy znaleźli jakieś rozwiązanie, które ogranicza możliwość samorządom na wydawanie własnych gazetek. W wielu miejscach powoduje to, że prasa lokalna, prawdziwie niezależna od miejscowych włodarzy, od miejscowego układu rządzącego upada, ponieważ burmistrz czy prezydent miasta inwestuje w jakąś swoją lokalną gazetę samorządową, może wydawać na to środki publiczne samorządowe takie, jakich żaden wydawca lokalny nie ma. Również jeśli chodzi o rynek reklam wtedy może dominować, może decydować, czy te reklamy, które są reklamami samorządowymi, idą tylko do tego jednego tytułu - wyjaśniła.
Zdaniem posłanki "trzeba to zmienić systemowo, ustawowo". "To jest tylko moja propozycja, nie stanowisko partii, nie jest to na razie przełożone w żaden projekt". - Uważam, że należy ograniczyć procentowo możliwość wydawania pieniędzy przez samorządy na reklamy, prasę, komunikację medialną. W tej chwili to są bardzo duże sumy - zaznaczyła.
IWP: Ten postulat nie jest nowy
Tę kwestię komentuje teraz także Marek Frąckowiak, dyrektor Izby Wydawców Prasy, który uważa, że postulat zakazu wydawania prasy przez władze samorządowe i państwowe (przy zachowaniu prawa do wydawania biuletynów informacyjnych) nie jest niczym nowym i od kilkunastu lat był wielokrotnie podnoszony przez Izbę Wydawców Prasy i stowarzyszenia wydawców lokalnych, a także przez Helsińską Fundację Praw Człowieka i Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Po raz pierwszy został wyraźnie sformułowany w trakcie konferencji na temat prasy lokalnej zorganizowanej w roku 2004 przez Senat RP i Izbę Wydawców Prasy. A w kolejnych latach wielokrotnie powtarzany, m.in. w opracowanym przez IWP projekcie nowelizacji prawa prasowego. Nigdy nie doczekał się jednak realizacji - zaznacza Marek Frąckowiak.
Jak przypomina, w uzasadnieniu tego postulatu „zawsze zwracali uwagę zarówno na aspekt wypełniania przez prasę społecznej funkcji kontrolnej wobec działań władz - samorządowych i państwowych”, ale nie tylko – Także zagrożenie ekonomiczne dla prywatnej prasy na rynkach reklamowych, zwłaszcza lokalnych, przez konkurencję ze strony pism wydawanych - bezpośrednio lub pośrednio - przez władze - komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy.
Towarzystwo Dziennikarskie: PiS wspiera „swoje” samorządy
O wydawanie prasy lokalnej przez samorządy zapytaliśmy również prezesa Towarzystwa Dziennikarskiego, Seweryna Blumsztajna. Przyznał on, że „rzadko zgadza się z Joanną Lichocką, ale tym razem ma rację - samorządy nie powinny wydawać swoich gazetek”.
- Trudno wtedy mówić o dziennikarskiej niezależności i bardzo często zajmują się takie gazetki głównie promocją lokalnej władzy – ocenia.
Zastrzega jednak, że „niestety, posłanka Lichocka należy do ugrupowania, które tak właśnie wyobraża sobie rolę mediów”’. - W dodatku PiS prowadzi wojnę z samorządami, które mu nie sprzyjają, a wspiera "swoje" samorządy. Ugrupowanie posłanki Lichockiej w ogóle nie lubi niezależnych od władzy centralne organizacji ze społecznym mandatem, więc ogranicza samorządom stopniowo pieniądze i kompetencje. Odebranie teraz samorządom prawa do wydawania gazet czy wspierania lokalnych mediów nie służyłoby więc wolności słowa, a tylko wolności niszczeniu przez PiS samorządów – stwierdza Seweryn Blumsztajn.
Jednocześnie pyta nas retorycznie: - PiS właśnie zakupił, przy pomocy Orlenu, 20 regionalnych gazet. Jak mają się teraz bronić samorządowcy nie związani z PiS przed agresją "dobrej zmiany" w lokalnych mediach?
Kilka tygodni temu kupno Polska Press przez Orlen krytycznie skomentowało kilka stowarzyszeń dziennikarzy i branży prasowej, między innymi Towarzystwo Dziennikarskie. - Nie możemy od was wymagać heroizmu, ale pamiętajcie: możecie stawiać opór - napisało stowarzyszenie w apelu skierowanym do dziennikarzy grupy Polska Press. Zapewniło też, że będzie monitorować wszystkie ewentualne zwolnienia z pracy, jeśli takowe miałby przeprowadzić nowy właściciel.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar oceniał, że przejęcie Polska Press przez Orlen "rodzi wiele zagrożeń". - Trudno się spodziewać, aby media kontrolowane przez państwo prawidłowo wykonywały swą kontrolną funkcję - napisał do prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego.
Dołącz do dyskusji: Propozycja ograniczenia wydawania prasy przez samorządy. IWP: Ten postulat nie jest nowy
Proponuję żeby wymyśliła Pani jeszcze ustawę ograniczającą samodzielne myślenie. Będzie można bez ogródek pokazywać faki.