Niedzielna msza święta na stałe w Polsat News. Gawryluk: tego oczekują nasi widzowi
Polsat News nie ma w planach rezygnacji z transmisji niedzielnej mszy świętej, mimo zniesienia niemal wszystkich obostrzeń pandemicznych. - Msza jest na naszej antenie, bo tego oczekują nasi widzowie. I spełniamy te oczekiwania - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Dorota Gawryluk, dyrektor pionu informacji i publicystyki w Telewizji Polsat.
Transmisje mszy świętej w Polsat News oglądać można w niedziele i święta o godz. 9.00, począwszy od 15 marca 2020 roku. Stacja zaczęła relacjonować msze po tym jak z powodu wybuchu pandemii COVID-19 rząd wprowadził wiele obostrzeń, m.in. związanych z ograniczeniem zgromadzeń (w punkcie kulminacyjnych obostrzeń w mszach mogło uczestniczyć maksymalnie 5 osób).
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę
Msza w Polsat News od początku transmisji notowała znakomite wyniki oglądalności. W okresie od 15 marca do 13 kwietnia transmisje śledziło średnio 818 tys. widzów, co dało stacji 8,63 proc. udziału w 4+ i 6,27 proc. w 16-49. Z kolei od 14 marca do 1 sierpnia 2021 roku było to 536 tys. widzów (odpowiednio 7,30 i 4,02 proc. udziału).
Są to kilkukrotnie wyższe wyniki od średnich długookresowych udziałów Polsat News. W 2021 roku średni SHR% stacji w 4+ wyniósł 1,77 proc., a w 16-49 było to 1,16 proc.
Msza zostanie w Polsat News na stałe
Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, Polsat News planuje transmitować mszę na stałe, mimo że rząd wycofał już niemal wszystkie obostrzenia związane z pandemią. - Msza jest na naszej antenie, bo tego oczekują nasi widzowie. I spełniamy te oczekiwania - komentuje portalowi Wirtualnemedia.pl Dorota Gawryluk, dyrektor pionu informacji i publicystyki w Telewizji Polsat. - Będziemy ją transmitować tak długo, jak będą tego oczekiwać nasi widzowie - dodaje.
Polsat News mszę bez zmian transmitować będzie ze Świątyni Opatrzności Bożej położonej w warszawskiej dzielnicy Wilanów w niedziele o godz. 9.00.
Dołącz do dyskusji: Niedzielna msza święta na stałe w Polsat News. Gawryluk: tego oczekują nasi widzowi