„To miał być eksperyment”. Kanał Lachowskiego na YouTube subskrybuje już ponad 100 tys. osób
W kilka tygodni po utworzeniu własnego kanału na YouTube, Mateusz Lachowski zyskał ponad 100 tys. subskrybentów, zaś na Patronite zebrał 52 tys. zł na funkcjonowanie swojego przedsięwzięcia. - W najśmielszych oczekiwaniach nie stawiałem na takie rezultaty - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. Od tygodnia na youtube’owym kanale dziennikarza zaczęły pojawiać się nowe formaty.
Mateusz Lachowski we wrześniu br. zakończył współpracę z Polsat News (od lipca 2022 roku jako stały korespondent relacjonował dla tego kanału wydarzenia na Ukrainie). Ale nie zakończył pracy jako dziennikarz pokazujący wojenne działania, co zresztą zapowiadał: - Tak jak do tej pory, będę relacjonował to, co się tu dzieje, w swoich social mediach. Jeśli jednak na froncie będą miały miejsce przełomowe wydarzenia, zobaczymy się również na szklanym ekranie. Do zobaczenia! - napisał we wrześniu.
Swój kanał youtube’owy dziennikarz założył cztery miesiące temu, teraz – jak obwieścił - właśnie przekroczył na nim liczbę 100 tys. subskrybentów. Dla porównania: kanał “Raportu o stanie świata” Dariusza Rosiaka ma na YT niewiele ponad 49 tys. subskrypcji. - W najśmielszych oczekiwaniach nie sądziłem, że (…) mój kanał będzie miał ponad 100.000 subskrybentów, a opublikowane na nim przez ten czas materiały zanotują grubo ponad 5 milionów wyświetleń. To miał być skromny kanał dla osób, które lubią moje publikacje – stało się inaczej i mogę tylko powiedzieć, że jestem w szoku i bardzo dziękuję! – skomentował na Facebooku Lachowski.
“To był raczej eksperyment”
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl dziennikarz uzupełnia: - To był raczej eksperyment. Sądziłem, że fajnie będzie, jak zbiorę koło 50 tysięcy subskrybentów, warto będzie wówczas od czasu do czasu coś tam robić i wrzucać. Teraz będę go rozwijał. Pojawią się nowe formy, już w poniedziałek zamieszczę swój pierwszy autorski komentarz - podsumowanie dwóch ostatnich tygodni w Izraelu. Nagrałem to po raz pierwszy, gdyż widzowie się upominali o taką formę. Zobaczymy, jak się będzie to oglądało - dodaje.
Lachowski prowadzi też aktywnie profil na serwisie Patronite, z którego pieniądze przeznacza na funkcjonowanie kanału YT. Wprawdzie udało mu się nakłonić do patronowania 178 osób, jednak zebrał dzięki temu ponad 52,4 tys. zł, a miesięczne wpłaty wynoszą w tej chwili 6,2 tys. zł. miesięcznie. Mateusz Lachowski współpracuje też nadal z WP.pl oraz z „Newsweekiem”. Pisze również książkę o wydarzeniach w Ukrainie.
Jak oglądamy newsy ze świata
Przypadek niespodziewanego sukcesu kanału Lachowskiego potwierdza, że odbiorcy szukają wartościowych treści o tematyce zagranicznej. Podobnie było z „Raportem o stanie świata” Dariusza Rosiaka, który w chwili obecnej ma 6,8 tys. patronów, którzy za pośrednictwem Patronite wpłacają co miesiąc ponad 106 tys. zł na funkcjonowanie podcastu.
“Raport o stanie świata” coraz bardziej się rozwija: w październiku w jego ramach ruszyła nowa, sześcioodcinkowa seria - „Opowieści arabskie”. Ich głównym bohaterem i narratorem jest były dyplomata Jan Natkański, zaś realizującą podcast - Agata Kasprolewicz.
Lachowski był stałym korespondentem Polsat News od lipca 2022 roku, kiedy to stacja otworzyła placówkę zagraniczną w Kijowie. Wcześniej dziennikarz znany był z anteny TVN24, w której zdawał relacje z wydarzeń w Ukrainie. W stacji Polsat widzowie mogli oglądać go w “Wydarzeniach” oraz w kanałach Polsat News i Wydarzenia 24.
Swoje relacje dziennikarz często prowadzi z „pierwszej linii frontu”. Odwiedził miejsca, gdzie nie było raczej dziennikarzy z Polski, w ostatnim czasie były to np. Bachmut czy Kramatorsk, a wcześniej m.in. obwód Charkowski. Jako pierwszy polski dziennikarz relacjonował rosyjską masakrę w Buczy.
Mateusz Lachowski jest również reżyserem filmów dokumentalnych. Studiuje reżyserię na łódzkiej „Filmówce”.
Dołącz do dyskusji: „To miał być eksperyment”. Kanał Lachowskiego na YouTube subskrybuje już ponad 100 tys. osób