Wicenaczelny rozstaje się z „Przekrojem”
Marcin Orliński po siedmiu latach odchodzi z „Przekroju” (Fundacja Przekrój), gdzie był zastępcą redaktor naczelnej oraz redaktorem działu kultury i społeczeństwa.
Orliński o swoim odejściu poinformował na profilu na Facebooku. „Był to piękny – choć nie zawsze łatwy – czas. Autorzy, których nękałem w sprawie tekstów lub autoryzacji, wiedzą najlepiej, ile dobrego i trudnego razem zrobiliśmy. A zrobiliśmy naprawdę dużo. I zawsze – w naszej siedzibie na warszawskim Powiślu – owej pięknej kamienicy, w której mieszkał Władysław Reymont – staraliśmy się, by każdy artykuł był jak najlepszą wersją siebie. Najpierw robiliśmy pierwszą redakcję, potem drugą, czasem nawet trzecią, następnie dwie korekty, a na koniec było jeszcze wspólne czytanie redakcyjne i ozalid” - podkreślił.
Orliński we wpisie podziękował wielu stałym autorom, wymienił także swoje zasługi dla tytułu (m.in. stworzenie rubryki „Pegaz, gazu!” czy wymyślenie haseł okładkowych).
W przeszłości Orliński pracował m.in. w Gadu-Gadu i wydawnictwie edukacyjnym Nowa Era. Autor książki krytycznoliterackiej „Płynne przejścia”, zbioru krótkich utworów prozatorskich „Zabiegi” oraz kilku tomów wierszy.
Redaktorką naczelną i dyrektorką kreatywną „Przekroju” jest Joanna Domańska.
W połowie ubiegłego roku „Przekrój” przeszedł na roczny cykl wydawniczy.
Dołącz do dyskusji: Wicenaczelny rozstaje się z „Przekrojem”
"Dostałem wypowiedzenie".
Czyli nie odchodzi, ale odchodzą jego.