LPP już 10 proc. sprzedaży osiąga w internecie. Uruchomiło 13. e-sklep, wyda 90 mln zł na elektroniczne metki
W trzecim kwartale br. przychody grupy kapitałowej LPP (producenta odzieży Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay) ze sprzedaży internetowej wyniosły 227 mln zł, o 50,6 proc. więcej niż rok wcześniej. 55 proc. tych wpływów wygenerowano w Polsce.
W minionym kwartale e-commerce zapewnił już 9,7 proc. łącznych wpływów grupy LPP oraz 11,4 proc. wpływów w Polsce. - Dwucyfrowe wzrosty sprzedaży on-line zostały osiągnięte dzięki rozwojowi e-sklepów poza Polską, wydatkom na marketing (współpraca z blogerkami i influencerkami) i zmianom przyzwyczajeń klientów z Polski (sklepy częściowo zamknięte w niedziele) - wyjaśniła firma w sprawozdaniu finansowym.
Rekordowe przychody kwartalne z e-commerce, wynoszące ponad 250 mln zł, producent zanotował w czwartym kwartale ub.r. i drugim kwartale br.
LPP szykuje paneuropejski e-sklep, chce mieć 20 proc. wpływów z e-commerce
We wrześniu LPP uruchomiło sklep internetowy na Ukrainie, to trzynasty e-sklep firmy. Natomiast w październiku otworzyło koło Bukaresztu magazynu typu fullfillment center o powierzchni 22 tys. metrów kwadratowych, ma on obsługiwać dostawę zakupów internetowych w Europie Południowo-Wschodniej.
W prezentacji dla inwestorów firma zapowiedziała, że chce, żeby w latach 2021-2022 proc. udział e-commerce w jej wpływach osiągnął 20 proc.
W tym celu producent przygotowuje się do uruchomienia paneuropejskiego sklepu internetowego. Oprócz wzrostu wpływów z e-commerce ten serwis ma pomóc spółce rozpoznać gusty klientów z Europy Zachodniej oraz potencjalne nowe rynki, na których mogłaby uruchamiać sklepy stacjonarne.
Do końca br. Grupa LPP planuje rozpocząć sprzedaż internetową w każdym kraju członkowskim UE oraz na Ukrainie. Ogółem jej e-sklepy mają działać w 35 krajach. Firma stawia na rozwój własnych e-sklepów, ponieważ zapewnia to bezpośredni dostęp do klientów detalicznych, kontrolę nad towarem i polityką cenową oraz wyższą marżowość ze względu na brak pośredników. Inną strategię ma tylko na Bliskim Wschodzie - tam rozwija e-commerce poprzez platformę zewnętrzną.
Elektroniczne metki pojawią się w sklepach House, Mohito i Cropp
LPP kończy wdrażać w sklepach Reserved system elektronicznych metek RFID (to klipsy przypinane do ubrań). Jakie są z nich korzyści? Można szybciej przyjmować towar do sklepów oraz rejestrować przy kasie zakupy klientów. Ponadto pracownicy centrów dystrybucyjnych będą wiedzieć na bieżąco, ile jakich modeli ubrań zostało sprzedanych w konkretnych sklepach. Matki mają też zapobiegać kradzieżom towaru
Firma informuje, że w przyszłym roku metki RFID pojawią się w sklepach House, Mohito i Cropp. W efekcie od 2020 roku ma być realizowana z punktów sprzedaży dostawa zakupów zrealizowanych w e-sklepach.
Na metki elektroniczne LPP wyda w br. ok. 30 mln zł, a w przyszłym roku - ok. 60 mln zł. Firma zaznacz, że dzięki nim o 4 proc. zmaleją koszty HR w przeliczeniu na metr kwadratowy powierzchni sklepowej. Dzięki temu połowa kosztu klipsów będzie pokryta oszczędnościami w obszarze HR.
LPP ma 1,7 tys. sklepów w 39 krajach
Na koniec września do grupy LPP należało 1 746 sklepów (32 więcej niż rok wcześniej) działających w 39 państwach. Największą siecią jest Reserved z 453 punktami sprzedaży, natomiast zdecydowanie najszybciej rozwija się Sinsay - przez rok liczba sklepów wzrosła o 46 do 302.
Jednocześnie ubyło siedem sklepów House i jeden Mohito.
Łączna powierzchnia handlowa firmy wzrosła w skali roku o 12,8 proc. do 1,168 mln metrów kwadratowych. W Polsce zwiększyła się o 4,4 proc. do 529,7 tys. metrów kw., w innych krajach europejskich - o 29 proc. do 337,8 tys. metrów kw., w Rosji i Kazachstanie - o 12,8 proc. do 292,1 tys. metrów kw., a na Bliskim Wschodzie - o 15,1 do 8,4 tys. metrów kw.
W Polsce sprzedaż wzrosła o 3,8 proc., ogółem o 14,9 proc.
Przychody sprzedażowe grupy LPP w minionym kwartale wyniosły 2,35 mld zł, co wobec 2,04 mld zł rok wcześniej oznacza wzrost o 14,9 proc. W Polsce, stanowiącej nadal zdecydowanie największy rynek działalności firmy, nastąpił wzrost o 3,8 proc. do 1,08 mld zł.
W Rosji wpływy zwiększyły się o 23,4 proc. do 491,8 mln zł, na Ukrainie - o 39,2 proc. do 127,6 mln zł, a w Czechach o 12,2 proc. do 109,8 mln zł. Na żadnym z pozostałych rynków przychody nie przekroczyły 100 mln zł.
Koszty własne sprzedaży firmy wzrosły z 1 mld zł w trzecim kwartale ub.r. do 1,18 mld zł rok później. Koszty sklepów i dystrybucji zwiększyły się z 781,8 do 882,1 mln zł, koszty ogólne ze 116,9 do 121,9 mln zł, a pozostałe koszty operacyjne z 18,5 do 29,4 mln zł. W efekcie zysk operacyjny poszedł w górę ze 129,2 do 140,5 mln zł.
Natomiast zysk netto grupy LPP zmalał z 91,6 do 19,6 mln zł. Przyczyniły się do tego duże pogłębienie ujemnych wpływów finansowych (z -1,47 do -29,39 mln zł) oraz wzrost kosztów finansowych (z 17,7 do 67,7 mln zł). Firma w sprawozdaniu finansowym stwierdza, że spowodowały to „ujemne różnice kursowe z wyceny bilansowej, zastosowania MSSF 16 (dodatkowe ujemne różnice kursowe) oraz odsetek z MSSF 16”.
Dołącz do dyskusji: LPP już 10 proc. sprzedaży osiąga w internecie. Uruchomiło 13. e-sklep, wyda 90 mln zł na elektroniczne metki