Lewiatan: umowa ACTA może zaszkodzić firmom
Międzynarodowa umowa ACTA mająca na celu walkę z tzw. piractwem i podróbkami może zahamować szybki rozwój gospodarki internetowej, a także negatywnie wpłynąć na kondycję małych i średnich firm, które obawiając się pociągnięcia do odpowiedzialności mogą zrezygnować z innowacyjnych usług i inwestycji w środowisku cyfrowym. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, które narosły wokół ACTY, Polska powinna wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o stwierdzenie jej zgodności z prawem UE - uważa PKPP Lewiatan.
„Naszym zdaniem kwestią najbardziej problematyczną jest ogólny charakter postanowień umowy, który w praktyce może prowadzić do jej rozbieżnych interpretacji. Przykładem może być kwestia odpowiedzialności pośredników internetowych za treści umieszczane w sieci przez użytkowników. Zgodnie z przepisami unijnej dyrektywy o handlu elektronicznym (2000/31/WE) wyłączenie odpowiedzialności za treści jest jedną z naczelnych zasad funkcjonowania w środowisku cyfrowym. ACTA odnosi się do tej kwestii jedynie pośrednio, w przypisie do umowy dopuszczając wprowadzenie przez strony ACTA ograniczeń odpowiedzialności usługodawców działających w sieci. Zakres tego ograniczenia nie został jednak doprecyzowany. ACTA nie porusza również wprowadzonego postanowieniami ww. dyrektywy zakazu nakładania obowiązku monitorowania treści w Internecie. Trudno przewidzieć jak do tych postanowień odniosą się ustawodawcy krajowi i sądy państw członkowskich. Nie ma jednak wątpliwości, że wynegocjowanie bardziej precyzyjnych postanowień umowy pozwoliłoby uniknąć wielu problemów jakie ACTA może spowodować” - twierdzi Magda Piech, ekspert PKPP Lewiatan.
Zwracamy uwagę, iż skoro już na etapie zawierania samej umowy, budzi ona tak wielkie kontrowersje, to można przypuszczać, że pojawią się one również po jej wejściu w życie. Grozi to pogłębieniem niespójności przepisów z zakresu ochrony własności intelektualnej na poziomie unijnym i może zahamować rozwój wyjątkowo prężnie rozwijającej się dotąd gospodarki internetowej. Niepewność prawa może też negatywnie wpłynąć na sytuację MŚP, które obawiając się pociągnięcia do odpowiedzialności mogą zrezygnować z innowacyjnych usług i inwestycji w środowisku cyfrowym. Ponadto, niejasność przepisów ACTA i wątpliwości co do jej relacji z postanowieniami prawa unijnego rodzi obawę o pojawienie się rozbieżności interpretacyjnych i przewlekłych postępowań sądowych pomiędzy właścicielami praw a pośrednikami internetowymi” - dodaje Magda Piech.
W opinii PKPP Lewiatan ogromne znaczenie ma zapewnienie spójnych przepisów ochrony praw własności intelektualnej na poziomie unijnym i międzynarodowym. Niezbędne jest dostosowanie ich do warunków gospodarki cyfrowej i zapewnienie swobody przepływu treści. Konieczne jest także przeprowadzenie szeroko zakrojonych konsultacji i debaty z zainteresowanymi stronami w celu wyjaśnienia pojawiających się wokół ACTY wątpliwości.
Zgodnie z postanowieniami końcowymi umowy ACTA strony biorące udział w negocjacjach mogę podpisać ją do 31 marca 2013 roku. Jest więc czas na merytoryczną debatę i przeanalizowanie konsekwencji przystąpienia Polski do tej umowy. Zdaniem PKPP Lewiatan zasadne jest wstrzymanie jej ratyfikacji do czasu zakończenia konsultacji oraz rozważenie wystąpienia przez Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o stwierdzenie jej zgodności z prawem UE.
ACTA Anti-Counterfeiting Trade Agreement to umowa międzynarodowa negocjowana od 2007 roku, między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią, USA oraz Unią Europejską i jej państwami członkowskimi. Jej nazwę można przetłumaczyć jako „umowa mająca na celu przeciwdziałaniu obrotowi podróbkami”. Dotyczy ona egzekwowania praw własności intelektualnej w ogóle, jednak jej najbardziej kontrowersyjna część odnosi się do ochrony własności intelektualnej w Internecie.
Kontrowersje wokół ACTA narosły już na etapie negocjacji prowadzonych przez Komisję Europejską, kiedy wbrew postanowieniom traktatów nie informowała ona Parlamentu Europejskiego o przebiegu i postępach w negocjacjach. Dokument dostał się do opinii publicznej dopiero po ujawnieniu go przez Wikileaks, co zmobilizowało Komisje Europejską do przedstawienia informacji na temat negocjacji i samej treści umowy. Na płaszczyźnie unijnej, 15 grudnia 2011r., podczas Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa zapadła decyzja o podpisaniu ACTA. Umowa jest obecnie analizowana przez Parlament Europejski, którego zgoda jest niezbędna dla podpisania umowy przez Unię. Aby UE była związana umową konieczne jest także jej ratyfikowanie przez wszystkie państwa członkowskie. W Polsce, uchwała Rady Ministrów o wyrażeniu zgody na podpisanie umowy została przyjęta w 25 listopada 2011 roku. Jako datę podpisania umowy przez Polskę wskazywano dotąd 26 stycznia br.
Dołącz do dyskusji: Lewiatan: umowa ACTA może zaszkodzić firmom