Krzysztof Czabański: wymogi w konkursie na prezesa TVP nie są niskie, zarząd powinien być jednoosobowy
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański podkreśla, że od kandydatów na prezesa Telewizji Polskiej nie jest wymagany staż kierowniczy, ponieważ nie jest on tożsamy z doświadczeniem w mediach. Nie wiadomo jeszcze, ilu członków będzie liczyć nowy zarząd TVP. - Osobiście jestem zwolennikiem jednoosobowych zarządów w spółkach mediów publicznych - stwierdza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Czabański.
W piątek ujawniono przygotowany przez Radę Mediów Narodowych regulamin konkursu na prezesa Telewizji Polskiej. Od kandydatów wymagane są wyższe wykształcenie i kompetencje w radiofonii lub telewizji oraz kilka kryteriów standardowych przy rekrutacjach do pracy w sektorze państwowym. Nie ma natomiast wymogu jakiegokolwiek stażu na stanowisku kierowniczym.
- Chodzi o to, żeby nie wykluczyć osób, które nie miały możliwości sprawowania stanowisk kierowniczych. Poza tym doświadczenie w zarządzaniu wcale nie musi oznaczać sprawowania funkcji kierowniczych, bo można mieć takie kompetencje z tytułu wykształcenia, można mieć doświadczenie naukowe w tej dziedzinie - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych. W piątek Czabański powiedział PAP-owi, że chodzi m.in. o osoby, które przez osiem lat rządów koalicji PO-PSL nie miały szans na pracę w mediach publicznych. - Proszę nie utożsamiać stażu kierowniczego z doświadczeniem - zaznacza przewodniczący RMN.
Czy Rada nie obawia się, że przy stosunkowo niskich wymaganiach może napłynąć mnóstwo kandydatur do konkursu? - Wymogi wcale nie są takie niskie. Po pierwsze: wyższe wykształcenie, więc na przykład Aleksander Kwaśniewski nie mógłby startować w tym konkursie. Po drugie: kompetencje w zakresie radiofonii lub telewizji, co wynika z ustawy o radiofonii i telewizji - wylicza Krzysztof Czabański. - Na drugim etapie kandydatury będą oceniane pod względem merytorycznym, co może być może spowodować decyzje Rady o niedopuszczeniu wszystkich do etapu trzeciego. Zresztą po to są te etapy, żeby trochę ich odsiewać - opisuje.
Nie wiadomo, ilu kandydatów może zostać dopuszczonych do rozmów kwalifikacyjnych. - Nie określamy limitów. Dopuszczeni zostaną wszyscy kandydaci, którzy spełnią warunki formalne i warunki merytoryczne przewidziane w drugim etapie. Jeżeli będzie ich dwudziestu, to po prostu dłużej będą trwały rozmowy kwalifikacyjne - zapowiada Krzysztof Czabański. - Nie chodzi o to, żeby konkurs był krótki, tylko żeby efekty były dobre - podkreśla.
W regulaminie nie zapisano, w jaki konkretnie sposób Rada Mediów Narodowych spośród kandydatów zakwalifikowanych do trzeciego etapu wybierze prezesa TVP. - Nie ma ustalonej procedury, być może zostanie ona wyznaczona przez Radę podczas dyskusji o regulaminie. Po prostu po rozmowach kwalifikacyjnych członkowie Rady będą dyskutować, kogo typują jako zwycięzcę i jak ustawiają kolejność najlepszych kandydatów. Jakiś rodzaj rankingu, przynajmniej dla dwóch-trzech osób, trzeba będzie ustalić, a to można uzyskać tylko w drodze głosowania - opisuje przewodniczący RMN.
Regulamin zakłada, że jeśli kandydat wybrany przez Radę na prezesa TVP nie zgodzi się pełnić tej funkcji, Rada może złożyć ofertę powołania drugiemu najwyżej ocenionemu kandydatowi. może w każdym momencie zakończyć postępowanie kwalifikacyjne bez wyłonienia kandydatów, przy czym ma podać przyczynę.
Konkurs dotyczy jedynie prezesa Telewizji Polskiej. Co w takim razie z pozostałymi członkami zarządu TVP (obecnie jest tylko jeden - wiceprezes Maciej Stanecki)? - To zależy od decyzji Rady. Na razie obowiązuje uchwała z poprzedniego posiedzenia tylko o konkursie na prezesa TVP - mówi Krzysztof Czabański.
- Osobiście jestem zwolennikiem jednoosobowych zarządów w spółkach mediów publicznych. Być może podczas najbliższego posiedzenia Rady wpłyną wnioski formalne w tej sprawie. Na pewno trzeba będzie podjąć uchwałę o tym, czy zarząd jest jednoosobowy czy większy - stwierdza.
Obecny prezes TVP Jacek Kurski i wiceprezes Maciej Stanecki, tak samo jak członkowie zarządów i rad nadzorczych większości spółek mediów publicznych, zostali mianowani na początku br. przez ministra skarbu państwa na podstawie tzw. małej nowelizacji ustawy medialnej. Kurski został odwołany ze swojej funkcji przez Radę Mediów Narodowych na początku sierpnia, przy czym uchwała wejdzie w życie w momencie rozstrzygnięcia konkursu na prezesa TVP, co ma nastąpić najpóźniej w połowie października br. Jacek Kurski zapowiedział już, że weźmie udział w tym konkursie.
Zaraz po zakończeniu konkursu na prezesa TVP Rada Mediów Narodowych ma ogłosić analogiczny konkurs na prezesa Polskiego Radia. - Jego regulamin będzie wzorowany na tym dotyczącym konkursu prezesa TVP - zapowiada Krzysztof Czabański.
Dołącz do dyskusji: Krzysztof Czabański: wymogi w konkursie na prezesa TVP nie są niskie, zarząd powinien być jednoosobowy