Kryzysy w firmach będą rodziły się głównie z powodów politycznych
Znaczący i negatywny wpływ polityki na życie organizacji, kryzysy wywodzące się z Internetu oraz trudności gospodarcze związane z pandemią COVID-19 – to główne źródła potencjalnych kryzysów dla firm - wynika z badania Kryzysometr agencji Alert Media Communications. Organizacje w ramach działań antykryzysowych jeszcze częściej będą sięgać po narzędzia online, rzadziej zamierzają zwoływać tradycyjne konferencje prasowe.
Obawa wystąpienia kryzysu w firmie rośnie u rzeczników prasowych i managerów public relations - to jeden z głównych wniosków z badania Kryzysometr. W porównaniu z zeszłym rokiem, w tym indeks obawy o kryzys wzrósł 52 do 55 proc. Oznacza to, że ankietowani uważają, że jest bardziej prawdopodobne, że kryzys w ich organizacjach wystąpi, niż że nie wystąpi.
- Kryzysometr to wskaźnik, który tworzymy w kolejnym już roku, na wzór indeksów badających nastroje inwestorów giełdowych. Sprawdza on skalę optymizmu lub obaw, z jakimi specjaliści od komunikacji wchodzą w kolejny rok oraz pozwala na porównania do wcześniejszych okresów i pokazanie trendów. Obecnie widzimy, że prognozy są dość pesymistyczne, a ponadto ankietowani wskazują na szereg nowych zagrożeń, z jakimi będą musiały mierzyć się ich organizacje - komentuje Adam Łaszyn, prezes zarządu Alert Media Communications.
Kto się boi kryzysu
Większe obawy przed kryzysem wizerunkowym mają przedstawiciele instytucji publicznych, którzy prawdopodobieństwo wystąpienia negatywnych zdarzeń w swoich organizacjach oceniają aż na 69 proc. (wzrost o 8 punktów procentowych w stosunku rok do roku). Bardziej optymistycznie na rozpoczynający się rok patrzą przedstawiciele biznesu - w tym gronie prawdopodobieństwo wystąpienia kryzysu oceniane jest na 46 proc. (tyle samo co rok temu).
Skąd będą nadchodziły kryzysy? Zdaniem uczestników badania są trzy główne przyczyny. Po pierwsze jest to znaczący wpływ polityki na życie organizacji, czyli na przykład kwestie światopoglądowe, niekorzystne regulacje, czy ataki polityków – na takie ryzyko wskazało aż 59 proc. respondentów.
Ponad połowa ankietowanych (55 proc.) obawia się także kryzysów online, czyli takich których źródło leżeć będzie w Internecie oraz problemów komunikacyjnych wynikających z trudności gospodarczych związanych z pandemią COVID-19 (51 proc. wskazań). (Uwaga: W odpowiedzi na pytanie można było wskazać do trzech ryzyk – dlatego procenty nie sumują się do 100).
Dużo mniejsze obawy wiążą się z „tradycyjnymi” przyczynami występowania kryzysów, czyli zdarzeniami, od których większość firm zaczynała dotychczas tworzenie swoich instrukcji zarządzania komunikacją w sytuacjach kryzysowych. Na niewłaściwą obsługę Klienta, jako przyczynę kryzysów wskazało 22,5 proc. ankietowanych; konflikty z pracownikami, w tym związkami zawodowymi to 14 proc. wskazań, a problemy z produktem: 12 proc.. Duży spadek obaw dotyczy kwestii związanych z ochroną środowiska.
W ubiegłorocznym badaniu ryzyko oskarżeń o zanieczyszczanie środowiska, jako główne źródło kryzysów wizerunkowych wskazało, aż 61 proc. ankietowanych, w tym roku tylko 15 proc.
- Rok 2020 pokazał wszystkim, że kryzysy „czają się za rogiem”, a organizacje mają coraz mniejszy wpływ na ich wystąpienie. Stąd nie dziwi relatywnie niski poziom obaw przed kryzysami wynikającymi z własnych błędów, takich jak problemy z produktami, jakością obsługi, czy standardami środowiskowymi. Specjaliści, po doświadczeniach z tego roku, bardziej obawiają się problemów zewnętrznych. Paradoksalnie jest to dobra wiadomość dla działów komunikacji, bo o sukcesie w skutecznym zarządzaniu kryzysem decyduje nie samo wydarzenie, ale nasz sposób reakcji na nie. A przygotowanie i wdrożenie odpowiedniej reakcji to właśnie miejsce dla osób zajmujących się komunikacją i agencji public relations - komentuje Krzysztof Tomczyński, partner i account director w Alert Media Communications.
Co robić, by przygotować się na kryzys
Alert Media Communications zapytała także specjalistów PR, jakie działania podejmą by przygotować się na sytuacje kryzysowe w 2021 roku.
Blisko połowa ankietowanych (47 proc.) planuje zwiększyć częstotliwość organizacji szkoleń online z komunikacji kryzysowej; 33 proc. respondentów zamierza częściej niż dotychczas tworzyć dokumenty Q&A do bieżących sytuacji kryzysowych, a 32 proc. ankietowanych zakłada wzrost częstotliwości aktualizacji lub tworzenia manuali kryzysowych.
W związku z sytuacją pandemii, ponad połowa ankietowanych (57 proc.) planuje ograniczać organizację konferencji prasowych oraz eventów. Za to aż 36 proc. specjalistów od komunikacji, chce wysyłać częściej niż dotychczas informacje prasowe.
W badaniu Kryzysometr 2021, przeprowadzonym przez agencję Alert Media Communications, wzięło udział 113 rzeczników, dyrektorów i managerów PR z wiodących polskich firm, instytucji państwowych i samorządowych oraz organizacji pozarządowych. Badanie zostało przeprowadzone w drugiej połowie listopada 2020 roku.
Dołącz do dyskusji: Kryzysy w firmach będą rodziły się głównie z powodów politycznych