KRRiT: W telewizyjnych programach informacyjnych nie ma jednostronności
- Nie zgadzamy się z tezą, jakoby programy informacyjne emitowane w głównych kanałach tv miały być jednostronne i promować obecną władzę - tak na zarzuty kierowane pod adresem mediów tzw. „głównego nurtu” m.in. przez twórców TV Republika odpowiada Jan Dworak, przewodniczący KRRiT.
- Zarówno jako przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jak i jako widz całkowicie odrzucam zarzuty kierowane z różnych stron o tym, jakoby główne media kogokolwiek „nadreprezentowały”, a niektóre tematy były przemilczane. Uważam, że w Polsce nie ma spraw, które byłyby „zamiatane pod dywan” ani nie ma poglądów politycznych, które nie byłyby w mediach reprezentowane, od skrajnej prawej strony do skrajnej lewej - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jan Dworak, przewodniczący KRRiT.
Bronisław Wildstein, redaktor naczelny TV Republika mówił w wywiadzie, udzielonym nam pod koniec stycznia br., że jego stacja ma być przeciwwagą dla mediów z tzw. „głównego nurtu”, które - zdaniem Wildsteina - są tubą propagandową Platformy Obywatelskiej. - Rynek polskich mediów, w tym szczególnie stacji telewizyjnych, jest w tym momencie bardzo jednorodny i homogeniczny. Jest absolutna potrzeba budowy jakiejś alternatywy. Główne media należą do establishmentu III RP, są jego elementem i działają na rzecz utrzymania status quo. Ich pozycja, rola, a przede wszystkim korzyści wynikają z istniejącego stanu rzeczy i układu sił. Platforma Obywatelska stała się od 2007 roku partią tego establishmentu i dlatego jest wspierana przez główne media - mówił nam szef TV Republika (więcej na ten temat).
Jan Dworak przypomina, że KRRiT przeprowadziła niedawno badania zawartości oraz sposobu przekazywania informacji w sztandarowych telewizyjnych programach informacyjnych. - Przyjrzeliśmy się dokładnie programom informacyjnym TVP, TVN i Polsatu emitowanym m.in. przy okazji ubiegłorocznego Marszu Niepodległości. Okazało się, że programy te miały różną konstrukcję, a najbardziej neutralna w swoich relacjach była Telewizja Polska. Programy informacyjne TVP w sensie generalnym starają się być bezstronne i ujmują w swoich relacjach wszystkie głosy. Tak więc absolutnie nie jest tak, że wszystkie stacje telewizyjne mówią jednym głosem. W mediach panuje różnorodność i każdy może znaleźć różne punkty widzenia - twierdzi Jan Dworak.
W czasie badań, o których mówi Jan Dworak, wzięto pod lupę także program TV Trwam, która wypadła w zestawieniu najgorzej. - TV Trwam np. podczas relacjonowania Marszu Niepodległości prezentowała tylko własny punkt widzenia, nie przywołując innych i swoje stanowisko przedstawiała jako jedyne oraz obiektywne. Pod względem różnorodności największe spektrum opinii pokazały Telewizja Polska i Polsat - napisano w sprawozdaniu KRRiT za 2012 rok (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: KRRiT: W telewizyjnych programach informacyjnych nie ma jednostronności