SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

KRRiT: 26 skarg na obelżywe słowa Władysława Frasyniuka w TVN24 o Straży Granicznej

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała 26 skarg na wydanie „Faktów po Faktach”, w którym Władysław Frasyniuk w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem obrażał funkcjonariuszy Straży Granicznej. Rada dostała stanowisko stacji, które jest zbieżne w kluczowych punktach z oświadczeniem wydanym przez redakcję TVN24 tuż po programie.

Władysław Frasyniuk i Grzegorz Kajdanowicz w "Faktach po Faktach", 22 sierpnia fot. screen z TVN24Władysław Frasyniuk i Grzegorz Kajdanowicz w

Chodzi o rozmowę, którą Grzegorz Kajdanowicz przeprowadził 23 sierpnia z byłym posłem i byłym działaczem opozycji antykomunistycznej, Władysławem Frasyniukiem. Gość był pytany TVN24 o impas na granicy polsko-białoruskiej. Od wielu dni po stronie białoruskiej koczuje tam kilkadziesiąt osób, głównie z Iraku. Funkcjonariusze Straży Granicznej pilnują, żeby nie przekroczyły granicy, nie pozwalają też jej przekraczać osobom z Polski (pojawiło się tam wielu polityków opozycji i działacze organizacji wspierających uchodźców), które chcą przekazać im jedzenie, śpiwory czy środki czystości.

Frasyniuk w ostrych słowach podsumował to, co dzieje się na granicy: - Mam wrażenie, że to wataha psów, która osaczyła biednych, słabych ludzi, tak nie postępują żołnierze. Śmiecie po prostu, to nie są ludzkie zachowania, trzeba mówić wprost - powiedział. - Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie - plują na te wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie - dodał. Prowadzący program nie zareagował na takie stwierdzenia.

Stacja przeprasza za brak reakcji

Słowa Władysława Frasyniuka spotkały się z mocną krytyką. Na twitterowym profilu redakcji TVN24 pojawiło się jeszcze tego samego dnia krótkie oświadczenie. - W związku z inwektywami pod adresem żołnierzy wypowiedzianymi przez Władysława Frasyniuka na żywo w TVN24 wyrażamy ubolewanie, że zabrakło stanowczej, krytycznej wobec używanych zwrotów, reakcji ze strony prowadzącego program - napisano. - Nie będziemy powielać tej wypowiedzi. Oświadczamy, że sprzeciwiamy się każdej formie agresji, także tej słownej, w życiu publicznym - podkreślono.

Jak ustaliliśmy, do końca września na ten program wpłynęło do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji 26 skarg od osób prywatnych. - Otrzymaliśmy od nadawcy nagranie audycji oraz stanowisko, postępowanie jest w toku – informuje Karolina Czuczman z zespołu rzecznika prasowego KRRiT. Skargi dotyczą głównie braku reakcji Grzegorza Kajdanowicza na słowa padające z ekranu.

Rada nie udostępniła nam stanowiska redakcji, lecz wiemy nieoficjalnie, że w węzłowych punktach pokrywa się ono z oświadczeniem: także w nim TVN wyraża ubolewanie z powodu słów, które padły na antenie i podkreśla, że nie przykłada ręki do promowania agresji w żadnym wymiarze.

Dziennikarze: Krytyka ma granice

Słowa Frasyniuka, ale także zachowanie Kajdanowicza, komentowali w sierpniu dla Wirtualnemedia.pl dziennikarze i publicyści.  - Nikomu nie można zabronić mówienia obelżywych rzeczy, lecz reakcję Grzegorza Kajdanowicza oceniam negatywnie - tak sprawę obelg wypowiedzianych o żołnierzach podsumował publicysta Łukasz Warzecha.

- Dziennikarz powinien reagować, gdy gość odnosi się do innych grup społecznych w sposób dehumanizujący - nazywając „śmieciami” lub „watahą”. Każda krytyka ma swoje granice. Skoro apelujemy o okazywanie empatii imigrantom, nie możemy z drugiej strony sami wyzbywać się empatii – mówił z kolei Marcin Makowski z Wirtualnej Polski. 

Sprawę skomentował też sam Grzegorz Kajdanowicz. Krótko po emisji programu, w rozmowie z portalem Wirtualna Polska powiedział: - Każdy gość bierze pełną odpowiedzialność za słowa wypowiadane w programie. Mój błąd polegał na tym, że nie zwróciłem uwagi Władysławowi Frasyniukowi, że użycie słowa „śmieć” w stosunku do jakiejkolwiek osoby w jakiejkolwiek sytuacji jest nie do zaakceptowania.

Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie br. średnia widownia minutowa TVN24 wynosiła 307 820 osób, a udział w rynku oglądalności - 4,78 proc. (o 7,36 proc. mniej niż rok wcześniej).

Dołącz do dyskusji: KRRiT: 26 skarg na obelżywe słowa Władysława Frasyniuka w TVN24 o Straży Granicznej

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Alex
KURSKI MUSI ODEJŚĆ I NIGDY NIE WRÓCIĆ DO TELEWIZJI,BO INACZEJ DALEJ BĘDZIE ŻLE W NASZYM KRAJU.NIE POWINIEN ZARABIAĆ 50 TYS.MIESIĘCZNIE .JA BYM MU DAŁ TYSIĄC PIĘĆSET ZŁ ,TYLE ILE MAJĄ EMERYCI.
odpowiedź
User
Dertet
Wtedy to stwierdzenie było kontrowersyjne, dziś po tym co się dzieje z dziećmi jego kontrowersyjność jest mniejsza.
odpowiedź
User
anonim
Wtedy to stwierdzenie było kontrowersyjne, dziś po tym co się dzieje z dziećmi jego kontrowersyjność jest mniejsza.


Po tym co opozycja zrobiła w nocy w sejmie, Łukaszenka jeszcze więcej dzieci przeprowadzi na granicy, bo wie, że to znowu wywoła zadymę w sejmie jak ostatnio. Normalnie poza Polską, strzela się do ludzi, którzy przekraczają granicę, tylko nie u nasz. Owszem, nadal jest kontrowersyjne, ale nie wśród wyborców opozycji (poza Konfederacją) na czele z Balcerowiczem, który swoją polityką skrzywdził mocno dzieci. Kto pluje na polski mundur, jest bezmyślny/niemądry albo "pacynką" Putina.

odpowiedź