Trójka będzie znowu Trójką? "Niektórzy chcieliby wrócić do niej, gdyby zmartwychwstała"
Kultowy Program Trzeci Polskiego Radia, który niedawno świętował swoje 61-lecie, przez ostatnich kilka lat stracił milion słuchaczy. Odeszli do internetowych stacji za swoimi ulubionymi dziennikarzami. Czy Trójka ma szansę na odbudowanie swojej pozycji po wygranej opozycji w najbliższych wyborach parlamentarnych? - Część odbiorców, dla których radio publiczne, chociaż dzisiaj nieakceptowalne, jest wartością samą w sobie, chcieliby wrócić do Trójki, gdyby ona zmartwychwstała - mówi nam prof. Igor Borkowski, medioznawca.
Po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych w 2015 r. w Programie Trzecim Polskiego Radia zaszły duże zmiany programowe i personalne. W ciągu kilku lat została zwolniona lub odeszła większość zespołu, spadła też słuchalność stacji. Na początku 2016 r. ze stanowiska dyrektora Trójki została zwolniona Magda Jethon, a potem Jerzy Sosnowski. W radiu pojawili się prawicowi publicyści, tacy jak Piotr Semka i Paweł Lisicki. Słuchacze odebrali to jako próbę upolitycznienia radia i rozpoczęli protesty przed siedzibą stacji na ul. Myśliwieckiej 3/5/7.
To nie pomogło. W kolejnych latach odwołano Dariusza Rosiaka i Annę Gacek, na co zareagował Wojciech Mann, odchodząc z Trójki. Po tym, jak piosenka Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” zajęła pierwsze miejsce w 1998. notowaniu Listy Przebojów i aferze z tym związanej, odszedł Marek Niedźwiecki, a za nim Hirek Wrona, Piotr Metz, Michał Olszański i Piotr Stelmach.
Byli dziennikarze Trójki założyli dwie nowe rozgłośnie internetowe – w kwietniu 2020 r. wystartowało Radio Nowy Świat, a w styczniu 2021 r. Radio 357. Słuchacze podążyli za swoimi ulubionymi radiowcami i Trójka do listopada 2021 r. straciła milion słuchaczy, a nowe stacje zyskały 1,5 mln odbiorców.
Radio ZET liderem słuchalności w Warszawie. Trójka na trzecim miejscu od końca
Magda Jethon: Trójki nie da się odbudować
Czy po ewentualnej zmianie władzy w Polsce (wybory parlamentarne odbędą się jesienią tego roku), Program Trzeci Polskiego Radia może odbudować swoją pozycję?
- Od samej zmiany władzy Trójka nie stanie się Trójką. Moim zdaniem, Trójki nie da się odbudować. Fenomen tego kultowego radia jest już tylko historią. Radio to ludzie. W tym przypadku absolutnie sprawą kluczową są personalia. Nie wiemy, jakie plany wobec mediów publicznych ma obecna opozycja i czy w ogóle je ma. Nie wiemy więc, jak i za pomocą jakich osób chciałaby je naprawiać. Pytań nasuwa się wiele: Czy do zmiany władz zamierza wykorzystać, nie do końca legalnie powołaną, Radę Mediów Narodowych? Czy będzie czekała na jakieś regulacje z Parlamentu Europejskiego? Czy posłuży się metodami zastosowanymi przez obecnie rządzących? Jest bardzo dużo pytań, na które nie znamy odpowiedzi - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Magda Jethon, redaktor naczelna radia Nowy Świat, była dyrektor Trójki.
- Gdybyśmy jednak założyli, że uda się powołać w Polskim Radiu profesjonalny zarząd, a następnie dyrektora Trójki, to ten ostatni czarodziejską różdżką nie przywróci starej Trójki. Bo większość osób, która tę Trójkę stanowiła, dziś zaangażowana jest w zupełnie inne, całkiem dobrze prosperujące, projekty. Oczywiście, zdarzały się, po różnych przewrotach, powroty do Trójki. Sama cztery razy byłam wyrzucana i wracałam, bo miałam nadzieję, że będzie lepiej, inaczej. Myliłam się. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że wtedy nie było alternatywy. Dziś ona jest. My nią jesteśmy - dodaje Jethon.
Jak podkreśla, "żadna ustawa nie jest gwarantem pozytywnych zmian w mediach publicznych, bo jak pokazało życie, każda ustawa, z wielką łatwością i w ekspresowym czasie może się znaleźć na śmietniku".
Polskie Radio traci na rynku reklamowym. "Mniej atrakcyjny partner handlowy"
Michał Olszański: Trójka to zamknięty rozdział
Wtóruje jej Michał Olszański, dziennikarz radiowy i telewizyjny, obecnie w Radiu 357, wcześniej w Trójce. - Trójka już nigdy nie będzie dawną Trójką, to już jest passe, zamknięty rozdział. Jak się zabiło po 50. latach fenomenalną stację, której wszyscy zazdrościli słuchaczy, to nie ma do niej powrotu. Ta historia została zamknięta wraz z rozwaleniem zespołu i doprowadzeniem do tego, że ludzie powiedzieli "dość", zarówno pracownicy, jak i słuchacze. Ci, którzy którzy posłuchali Radia 357 czy Radia Nowy Świat, nie chcą już starej Trójki. Pomysł z radiem internetowym i patronatem okazał się niesamowity, bo ludzie jeszcze bardziej czują się związani z radiem, płacą na nie i mają poczucie, że są współgospodarzami stacji. Kiedy nas odwiedzają, czują się w swoim miejscu. A w Trójce mieli poczucie, że to jest ich radio, ale go nie tworzyli - dodaje dziennikarz.
Podobnego zdania jest Tomasz Michniewicz, producent medialny, były dziennikarz Programu Trzeciego Polskiego Radia i Radia Zet, a potem współzałożyciel Radia 357, odpowiedzialny za strategię pozycjonowania rynkowego i komunikację.
Czy Trójka po zmianie władzy może znów być dawną Trójką? - To się nie wydarzy, nie ma na to żadnych szans. Trójka nie będzie starą Trójką, choćby dlatego, że nawet, gdy się rozpadała, miała już słuchaczy starszych o 20 lat od targetu, w który miała celować. Wówczas rdzeń słuchaczy stanowiła grupa 55+, a powinna mieścić się w przedziale 25-45. Radio pozwoliło na to, żeby słuchacze zestarzeli się razem z nim, zamiast przyciągać nowych. Czasy i wymogi się zmieniają, zmienia się model konsumpcji mediów i oczekiwania. Młodsze pokolenia nie słuchają już radia liniowo, taka formuła odbierania treści radiowych jest im zupełnie obca. Jakakolwiek próba odbudowy Trójki w rozumieniu przywrócenia jej słuchalności, a nie statusu sprzed lat, będzie musiała uwzględniać paradygmat nowego funkcjonowania na rynku medialnym. Nie ma sensu powracać do starego modelu, trzeba zbudować nowy – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Michniewicz.
Polskie Radio traci na rynku reklamowym. "Mniej atrakcyjny partner handlowy"
Jerzy Sosnowski: Radio Nowy Świat ma oddanych patronów
Michniewicz podkreśla, że nie wyobraża sobie, aby Trójki wróciły jej duże gwiazdy, takie jak Wojciech Mann, który jest udziałowcem Radia Nowy Świat czy właściciele Radia 357. - Oni mają żywotny interes, aby budować wartość własnej firmy, a nie cudzej – dodaje. Jego zdaniem, do Trójki nie powrócą także dziennikarze, którzy mają swoje autorskie programy finansowane społecznościowo.
Podobnie uważa Jerzy Sosnowski, pisarz i dziennikarz związany z Radiem Nowy Świat, gdzie prowadzi audycje publicystyczne. - Radio Nowy Świat ma oddanych patronów i słuchaczy. Pakować się z powrotem do mediów publicznych, kiedy już wiemy, bo to sprawdziliśmy, że kolejna władza może zrobić to samo? Jak coś się wydarzyło, to będzie się wydarzać - uważa dziennikarz.
- Próbowałem sobie wyobrazić okoliczności, w których zacząłbym się zastanawiać nad powrotem do Trójki. Musiałby to być zbieg ośmiu wydarzeń, z których jedna to zawalenie się projektu Nowy Świat. W życiu tak się nie zdarza, żeby takich osiem okoliczności naraz nastąpiło, bo to wiąże się też ze skutecznym wyczyszczeniem Polskiego Radia z ludzi, którzy przyczynili się do rozwalenia radia publicznego, co też będzie bardzo trudne. To byłaby też kwestia ustawy, która skutecznie broniłaby PR przed takimi wyczynami, jakie nastąpiły siedem lat temu. Nie wiem, czy to jest możliwe - dodaje Sosnowski.
"Najwyższy czas na danie szansy młodym ludziom"
- Pewnie wielu dziennikarzy chciałoby wrócić, ale nie wyobrażam sobie takiego powrotu. Niemoralne byłoby, gdyby po skonsumowaniu milionów złotych wynikających z zabrania know-how Polskiemu Radiu mieli melodię na to, by wracać po kasę od publicznego nadawcy – mówi nam jeden ze znanych radiowców, który chce pozostać anonimowy, ponieważ jest przymierzany przez środowiska opozycji jako kandydat do kierowania Polskim Radiem.
- Na polskim rynku radiowym jest mnóstwo osób, które świetnie odnajdą się na Myśliwieckiej 3/5/7. Najwyższy też czas na danie szansy młodym ludziom, przed którymi drzwi Trójki były zawsze zamknięte. A to właśnie generacja Z i Millenialsi powinni być targetem trzeciej anteny Polskiego Radia - dodaje.
Jaka przyszłość czeka Radio Nowy Świat i Radio 357? - Gdy opozycyjność nie będzie już nośnikiem promocyjnym, należy życzyć im powodzenia w prowadzeniu stacji radiowych w necie w normalnych warunkach – podsumowuje.
Czy dawni słuchacze wrócą do nowej Trójki? - Słuchacze to nie sadzonka, którą można przesadzać z jednej grządki na drugą. Radio Nowy Świat i Radio 357 praktycznie zagospodarowały 100 proc. słuchaczy dawnej Trójki, którzy mają kompetencje cyfrowe pozwalające im ten program odbierać internetowo - uważa Tomasz Michniewicz.
Trójka będzie konkurencją dla Radia Nowy Świat i Radia 357?
- Nowa Trójka będzie zagrożeniem dla Radia Nowy Świat i Radia 357, ale w inny sposób niż może się wydawać. Może się tak stać, jeżeli po zmianie władzy nowy Program Trzeci PR zaoferuje coś, co jest realną konkurencją dla internetowych stacji, czyli program o zbliżonej tematyce, o sznycie autorskim z muzyką spoza szeroko rozumianego mainstreamu. Największy bój między tymi trzema stacjami będzie się jednak rozgrywał o dziennikarzy i w tym widzę największe zagrożenie dla Radia Nowy świat i Radia 357, bo one jeszcze bardzo długo nie będą w stanie zaproponować takich warunków finansowych i pracowniczych, jakie może dać Polskie Radio. To są rozgłośnie, które w większości oferują swoim pracownikom umowy o dzieło, bez żadnych zabezpieczeń. Polskie Radio będzie w stanie zaproponować im dużo wyższe kontrakty autorskie, umowy o pracę, komfort w formie rozbudowanej administracji, dostępu do samochodów służbowych, diet wyjazdowych. Ludzie wybiorą lepsze warunki pracy i zaczną się liczne odejścia ze stacji internetowych, co może skutecznie zaburzyć możliwość produkcji programów – dodaje Tomasz Michniewicz.
Medioznawcy mają sprzeczne opinie na temat przyszłości Trójki, - Gdyby zmieniała się władza, wówczas podniosłyby się głosy o próby odtworzenia Trójki, Jednak będzie to trudne, ponieważ, niezależnie od tego, na jakich warunkach zaszło odejście poprzednich dziennikarzy, w radiu pracują nowe osoby i nie wiadomo, jakie mechanizmy prawne musiałyby zajść, żeby "cofnąć" stan zatrudnienia - mówi nam dr Jacek Wasilewski, medioznawca.
- Poza tym część osób dobrze osadziła się w patronatowych mediach i może tam realizować dokładnie to, co chce i umie, w związku tym powrót do sterowania mediami publicznymi przez jakąkolwiek władzę może się okazać zbyt trudny. W nowych organizacjach nierzadko dziennikarze pełnią określone funkcje i ewentualne powroty wymagałyby też wielu trudnych decyzji tych, którzy rozwinęli się na swoich stanowiskach - dodaje.
Jego zdaniem, "przerwana została ciągłość programu i próby załatania składu osobowego, nawet gdyby udało się zagwarantować poprzednią formułę, prowadziłyby do uwag typu: to już nie jest to samo. - Wydaje się więc, że przyszłość Radia Nowy Świat i Radia 357 będzie trwać, ponieważ mają one już swoich słuchaczy, nowych dziennikarzy i swoje tożsamości - mówi nam dr Wasilewski.
"Trójka ma bardzo silną markę"
Innego zdania jest prof. Igor Borkowski, medioznawca z Uniwersytetu SWPS.
- Na pewno Trójka ma nieprawdopodobnie silną markę. Ona jest dzisiaj w zawieszeniu, bo jej lojalne środowisko poszło tam, gdzie poszła marka i gdzie poszedł duch Trójki. Pytanie, czy wchodzi się dwa razy do tej samej wody i czy w momencie rekonstrukcji mediów publicznych, w tym Polskiego Radia, byłby sens odtwarzania Trójki i jak to miałoby wyglądać – najmujemy z powrotem Niedźwieckiego, Manna, Jethon i róbmy jeszcze raz to samo? Powstała wyrwa, którą trudno cofnąć - uważa medioznawca.
Profesor Igor Borkowski uważa jednak, że jest część odbiorców, dla których radio publiczne, chociaż dzisiaj nieakceptowalne, jest "wartością samą w sobie i chcieliby wrócić do Trójki, gdyby ona zmartwychwstała, właśnie dlatego, że jest to medium publiczne".
Czy mamy na rynku miejsce na to, żeby działały trzy alternatywne wobec siebie bardzo podobne formaty? - Chyba jednak nie. Radio nie ma aż tak głębokich pokładów audytorium. Jest gdzie łowić, ale nie aż tak bardzo. Wydaje mi się też, że z tej trójki próba odbudowy Trzeciego Programu PR, gdyby była środowiskowa, akcyjna, jest do przeprowadzenia, ale byłaby kosztem tych dwóch pozostałych stacji. Trójka ma swój etos, który nie wygasa, jest to fenomen ugruntowanych marek o długiej historii medialnej. Wydaje mi się, że Trójka mogłaby się do tego rodzaju sentymentu odwołać, mogłaby zrekonstruować dużą część grupy odbiorców - mówi prof. Borkowski.
Kto z tej trójki miałby miałby na tym stracić? - Radio Nowy Świat i Radio 357. Bo wśród części ich odbiorców jest sentyment do Trójki. I jakaś część wyrobionego audytorium ma świadomość wartości mediów publicznych. W momencie próba jej zrekonstruowania, ważnym argumentem będzie dla nich: "Wróćcie do Trójki, chcemy odbudować jakościowo media publiczne" - podsumowuje medioznawca.
Od 2020 r. Polskim Radiem jednoosobowo kieruje Agnieszka Kamińska.
Dołącz do dyskusji: Trójka będzie znowu Trójką? "Niektórzy chcieliby wrócić do niej, gdyby zmartwychwstała"