SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Początek końca telewizji satelitarnej? „Dramatyczne spadki”

Prezes amerykańskiej platformy satelitarnej Dish Network stwierdził, że bez fuzji z DirecTV obie firmy po prostu stopnieją. Jego firma tylko w ciągu kwartału straciła 273 tys. abonentów. Eksperci w rozmowie z Wirtualnemedia.pl zauważają, że trend zza oceanu powoli dociera do Polski.

Anteny satelitarne Anteny satelitarne

Jeszcze kilkanaście lat temu telewizja satelitarna gwarantowała dostęp do największej liczby kanałów telewizyjnych z Polski i innych krajów świata. Platformy cyfrowe regularnie dodawały nowe kanały i szybko zyskiwały abonentów.

- Pierwsza w Polsce telewizja satelitarna powstała 24 lata temu, wiosną 1998 roku. Była to nieistniejąca już Wizja TV, która po dwóch latach została przejęta przez operatora kablowego UPC, a następnie wchłonięta przez Cyfrę Plus, należącą do francuskiego giganta Canal+. To zapoczątkowało niezwykłe zainteresowanie Polaków płatnymi platformami cyfrowymi - wspomina w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Janusz Daszczyński, były prezes TVP, obecnie zasiadający w Radzie Programowej Telewizji Polskiej.

Wprowadzenie naziemnej telewizji cyfrowej w Polsce opóźniało się, co działało na korzyść operatorów płatnej telewizji. W wielu mniejszych miejscowościach nie działały sieci kablowe. Aby mieć dostęp do szerszej oferty aniżeli złożonej ze stacji Telewizji Polskiej, wielu i mieszkańców podpisywało umowy z Cyfrowym Polsatem (dzisiaj Polsat Box) czy Cyfrą+ (dzisiaj Canal+). Obaj gracze doszli do kilku milionów abonentów. Uruchomienie naziemnej telewizji cyfrowej dekadę temu nieco spowolniło rozwój platform satelitarnych. Exodusu klientów jednak nie było.

Ogromne spadki w USA

Stany Zjednoczone to najbardziej rozwinięty rynek telewizyjny na świecie, z którego trendy prędzej czy później docierają do Polski. Między innymi z USA płyną bardzo niepokojące wiadomości dotyczące telewizji satelitarnej. Amerykańska platforma DirecTV odnotowała spadek liczby abonentów z 25 mln w 2017 roku do 15 mln obecnie. Z kolei Dish Network ma 8 mln klientów, podczas gdy 5 lat temu miał ich 13 mln. Platformy Sky w Wielkiej Brytanii, Niemczech i we Włoszech straciły w 2021 roku 198 tys. abonentów.

Ostatnio Dish Network ogłosił, że tylko w IV kwartale stracił 273 tys. abonentów. Kurs akcji platformy na giełdzie spadł o 13,54 proc. (do 21,13 dol. za akcję) w ciągu dnia. Straty okazały się bowiem znacznie gorsze od oczekiwań rynkowych. Analitycy przewidywali, że z platformą pożegna się 139 tys. abonentów. Za oceanem po blisko 20 latach wrócił temat fuzji Dish Network z DirecTV. Wówczas urząd antymonopolowy nie zgodził się na połączenie platform. - Powody regulacyjne, aby nie zezwalać na fuzję, już nie istnieją - stwierdził Ergen. Obecnie amerykański rynek podbijają platformy streamingowe typu Netflix, Amazon Prime Video, Disney+ HBO Max, Discovery+. Z ich subskrypcji można zrezygnować w dowolnym miesiącu, umowy z platformami są zazwyczaj na dwa lata. W USA, gdzie pakiety telewizyjne są bardzo drogie, kwitnie też piractwo drogą streamingową. Za kilka dolarów miesięcznie można nielegalnie oglądać kilkanaście tysięcy kanałów z całego świata.

W Polsce na razie powolny spadek

W Polsce od 2020 roku Canal+ nie podaje wyników odnośnie liczby posiadanych abonentów i subskrybentów. Wówczas operator miał 2,37 mln zł klientów bezpośrednich (0,3 proc. więcej niż rok wcześniej), czyli korzystających z Platformy Canal+, oferty telekomunikacyjnej, serwisów VoD i jej pakietów na platformie Player należącej do TVN Grupy Discovery. Polsat Box w raportach finansowych skupia się na liczbie sprzedanych usług.

Pod koniec 2020 roku Cyfrowy Polsat miał natomiast 5,010 mln aktywnych usług płatnej telewizji w systemie abonamentowym. Ich liczba spadła o 28 tys. w porównaniu z 2019 rokiem. Pewne spojrzenie na sytuację dają jednak dane opublikowane przez Orange. Firma zakończyła 2021 rok z 995 tysiącami klientów usług telewizyjnych (710 tys. klientów IPTV i 285 tys. klientów satelitarnych). Liczba klientów IPTV wzrosła o 41 tys., a satelitarnych zmniejszyła się o 54 tys.  

- Niewielki spadek łącznej liczby abonentów w 2021 roku to z jednej strony, jak sądzę, skutek pandemii, z drugiej zaś strony dynamicznego rozwoju w tym czasie wielu serwisów streamingowych z ofertą telewizyjną w modelu subskrypcyjnym jak Play Now, WP Pilot, CDA TV, VOD.PL czy też platformy Netflix, która w 2021 roku miała w Polsce rekordowe zasięgi. Platformy Orange i Canal+ weszły zresztą we współpracę z Netfliksem, umożliwiając w różnych wariantach subskrypcję filmów i seriali swojego największego konkurenta streamingowego - ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Anita Góral, Sales & Marketing Director agencji AKPA, przygotowującej m.in. program telewizyjny dla prasy i portali internetowych.

Czy to pokazuje, że trend zza oceanu dotarł do Polski? - Platformy satelitarne okres świetności mają za sobą. Swego czasu stanowiły rzeczywiście najszybszy sposób na dostarczenie dobrej jakości sygnału telewizyjnego tam, gdzie nie nadążała infrastruktura kablowa i telekomunikacyjna. Dlatego głównym konkurentem platform satelitarnych były szybko rosnące sieci telewizji kablowej, posiadające istotną przewagę w postaci tzw. potrójnej usługi (telewizja/internet/telefon) - zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Marek Sowa, przewodniczący Rady Nadzorczej Golf Channel Polska, a wcześniej prezes Agory i wiceprezes sieci kablowej UPC Polska.

Zdaniem Daszczyńskiego, także nad Wisłą jesteśmy świadkami zmierzchu fascynacji satelitą. - Od kilku lat na całym świecie, także w naszym kraju, obserwuje się demontaż tzw. czasz satelitarnych. To proces nieuchronny i zwiastun kierunku, w jakim i my będziemy zmierzać. Jeszcze kilkanaście lat temu balkony w blokach wielorodzinnych i dachy małych domów jednorodzinnych obfitowały w indywidualne odbiorcze anteny satelitarne. Ten widok, choć ciągle obecny, znacząco się teraz zmienił. W dużych osiedlach, szczególnie nowych, rzadkością jest czasza przymocowana do wspomnianego balkonu lub umieszczona na ścianie budynku. Jest kilka przyczyn takiego stanu rzeczy. Pierwsza to nałożony w 2013 roku na deweloperów obowiązek wykonania łączy teletechnicznych zapewniających mieszkańcom dostęp do internetu i telewizji bez względu na technologię stosowaną przez dostawcę tych usług, druga - powszechna dostępność do sygnału naziemnej telewizji cyfrowej, trzecia – coraz szybsze łącza internetowe i  rosnąca popularność streamingu i czwarta – odchodzenie, choć w Polsce powolne, od tradycyjnej telewizji linearnej na rzecz serwisów internetowych i  bibliotek programowych typu VoD - ocenia Daszczyński.

W małych miejscowościach anteny przetrwają dłużej

Tylko w tym roku w Polsce zadebiutują platformy streamingowe HBO Max, Disney+ i SkyShowtime. Na rynku działają już Netflix, Amazon Prime Video, Player i Viaplay. Także platformy cyfrowe próbują coś ugrać na tym rynku. Canal+ uruchomił Canal+ online, a Polsat Box odświeżył iPlę, która teraz nosi nazwę Polsat Box GO. Nowe serwisy streamingowe podbierają jednak tradycyjnym graczom prawa filmowe i sportowe. Viaplay pozyskał Bundesligę, a w tym roku po ponad dwóch dekadach transmisji w Canal+ zacznie pokazywać mecze Premier League. Na wielu europejskich rynkach agresywnie o prawa sportowe walczy Amazon Prime Video. Choć HBO Max będzie dostępny w Canal+ i Polsat Box, to Disney+ i SkyShowtime mogą zagrozić tym platformom oferując hollywoodzkie produkcje na wyłączność.

Sieci kablowe są w nieco lepszej sytuacji niż platformy satelitarne, ponieważ oferują usługę szerokopasmowego dostępu do internetu. Bez niej nie można korzystać z serwisów streamingowych. - Cyfrowy Polsat jako pierwszy był w stanie zaoferować klientom kompleksową usługę w ramach jednej grupy kapitałowej, posiadając przy tym znaczące, własne zaplecze programingowe. Canal+ i telekomy również stworzyły alternatywne oferty rynkowe, zawiązując odpowiednie sojusze i doprowadzając do sytuacji w której wszyscy oferują klientom podobny pakiet kanałów telewizyjnych i usług telekomunikacyjnych. O ile jednak sieci telewizji kablowej i telekomy od dawna stawiają na szerokopasmowy dostęp do Internetu, tym samym zabezpieczając się przed „odcinaniem kabla” przez klientów, platformy satelitarne samodzielnie nie mają zbyt wielu atutów w starciu z platformami streamingowymi. W miarę rozwoju infrastruktury internetowej, platformy satelitarne zaczynają tracić klientów, szybciej w miastach, wolniej w mniejszych ośrodkach. Na dużym rynku amerykańskim są to już dramatyczne spadki, sięgające kilkudziesięciu procent w ciągu ostatnich 5 lat. Początki tego trendu można zaobserwować również w Polsce, chociaż na mniejszą skalę - przekonuje Sowa.

Zobacz także: Platformy OTT zastąpią sieci kablowe? „Wiele razy grzebano nas w głębokim grobie”

Pozycją platform satelitarnych w małych miasteczkach i na wsiach może zachwiać rozwój sieci 5G. Do lamusa odejdą bowiem limity transferu, a szybkie łącze pozwoli na korzystanie z serwisów streamingowych. - Odchodzenie od linearnej telewizji na rzecz streamingu, choć z oczywistych względów wolniej, będzie następowała w małych miasteczkach i na wsiach. Tam jeszcze cały czas króluje cyfrowa telewizja naziemna, a i widok odbiorczej anteny satelitarnej też nie należy do rzadkości. Jednak rozwój techniki internetowej, której przykładem jest stale poszerzający się zasięg transmisji 5G, spowoduje - moim zdaniem – przeniesienie się dzisiejszych odbiorców telewizji naziemnej i satelitarnej do internetu. Dotyczy to w szczególności młodszych mieszkańców tych rejonów naszego kraju – twierdzi Daszczyński.

Góral z firmy AKPA uważa, że w Polsce siłą tradycyjnych platform nadal są ich marki. Polsat Box może tutaj liczyć na ścisłą współpracę z siecią Plus, która rozwija zasięg 5G. - Ważne , aby iść z duchem czasu i elastycznie reagować na potrzeby widzów. Tam, gdzie kiedyś docierała tylko satelita, dziś mamy też często światłowody, za chwilę 5G otworzy kolejne możliwości dotarcia do widza – również w mniejszych miejscowościach. Budowa sieci 5G to jeden z głównych projektów strategicznych Grupy Polsat Plus, aby móc odbierać kontent telewizyjny w jakości HD czy 4K, gdzie, kiedy i na jakim urządzeniu się chce. Abonentów telewizji satelitarnej może nie będzie znacząco przybywać, ale platformy – dzięki silnym markom i najlepszemu zapleczu technologicznemu – mają szansę odrobić ewentualne straty oferując telewizję poprzez Internet szerokopasmowy, sieć mobilną 5G lub rozwiązania hybrydowe, rozszerzone dodatkowo o usługi OTT. Zwycięzcami będą Ci, którzy w odpowiedzi na rosnące oczekiwania konsumentów będą w stanie stworzyć najlepsze konwergentne oferty na Internet mobilny i stacjonarny, telefon, telewizję i treści na żądanie - przekonuje Góral.

Ekspertka nie spodziewa się gwałtownych zmian. Starszym osobom ciężko będzie bowiem odnaleźć się w świecie serwisów streamingowych. - Myślę, że 5G będzie świetną alternatywą głównie dla osób młodych, aktywnych zawodowo, które już teraz wybierają dostosowane do zainteresowań pakiety telewizji linearnej i VOD głównie w modelu subskrypcyjnym. Osoby starsze z regionów wiejskich wybierać będą według mnie najchętniej lokalnych operatorów IPTV lub kablowych z szerokopasmowym Internetem i telewizją, w tym kanałami lokalnymi i regionalnymi, ofertę telewizji naziemnej lub jedną z platform satelitarnych. Talerze Cyfrowego Polsatu nieprędko znikną z balkonów domków jednorodzinnych w małych miejscowościach, ale z pewnością będą coraz częściej zastępowane najnowszymi technologiami oferowanymi przez Polsat Box - dodaje Góral.

Platformy stracą nawet połowę abonentów?

Z badania Rethink TV wynika, że do 2025 roku z abonamentu tradycyjnego operatora telewizyjnego może zrezygnować nawet co trzeci klient. Platformy satelitarne na całym świecie robią co mogą, aby zatrzymać ten trend i stworzyć alternatywę dla streamingu. Sky udało się nieco zahamować odpływ abonentów po zaoferowaniu nie najdroższych telewizorów do streamingu - Sky Glass. Na całym świecie działają usługi podobne do Canal+ online czy Polsat Box Go, czyli subskrypcyjne pakiety platform satelitarnych, sprzedawane drogą internetową.

- Własne serwisy streamingowe, np. Canal+ online czy Polsat Box Go mają powstrzymać odpływ klientów do innych platform streamingowych, podobnie jak w poprzednich dekadach własne kanały tematyczne miały zrekompensować nadawcom straty widowni głównych anten, czyli Polsatu, TVN i TVP. Więcej będzie ofert hybrydowych, ale znaczenie dystrybucji satelitarnej będzie malało w tempie wprost proporcjonalnym do rozwoju sieci szerokopasmowych i platform streamingowych, zarówno tych krajowych jak i globalnych. Zmiana sposobu konsumpcji mediów przez młodsze generacje jest faktem, internet - kablowy lub 5G - zdecydowanie wygrywa z anteną satelitarną - ocenia Sowa.

Jerzy Straszewski, prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej zwraca uwagę, że w operatorów płatnej telewizji może uderzyć też zmiana standardu naziemnej telewizji cyfrowej na DVB-T2/HEVC. Od końca czerwca w całej Polsce niemal każdy kanał naziemny będzie dostępny w wysokiej rozdzielczości (HD). Ta poprawa jakości obrazu może skłonić część abonentów platform satelitarnych do rezygnacji z abonamentu na rzecz telewizji naziemnej uzupełnionej ofertą serwisów streamingowych.

Ilu abonentów mogą stracić polskie platformy satelitarne? - Obserwując światowe trendy - mogę zaryzykować prognozę, że w ciągu najbliższych 5 lat nawet połowę. Ten kierunek widzą też nadawcy, którzy - aby zminimalizować straty - inwestują w ofertę internetową. Dobrą ilustracją może być szybki rozwój serwisów typu Canal+ online czy Polsat Box Go - zauważa Daszczyński.

Dołącz do dyskusji: Początek końca telewizji satelitarnej? „Dramatyczne spadki”

35 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pawel
Mam NTC i najmniejszy pakiet z Multimediów,ze względu tylko na tv lokalna.W związku,ze mogę oglądać te tv z mojego miasta w Internecie chyba zrezygnuje z kablówki.Po co dodatkowy koszt.
odpowiedź
User
kik
TV to medilana propaganda i muł i g dla motłochu
odpowiedź
User
Janpol
Wizja była 1-ą TV sateletarną ale cyfrową .... Bo dużo prędzej był nawet c+ o filmecie nie wspomnę ...
odpowiedź