SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Koniec reklam "cudownych" specyfików w magazynach Bauera

Wydawnictwo Bauer, po tym jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął postępowanie w tej sprawie, zdecydowało o zakończeniu reklamowania środków paramedycznych w swoich tytułach - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

fot. materiały prasowefot. materiały prasowe

W czerwcu prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podjął postępowanie wyjaśniające w sprawie reklam w prasie promujących wątpliwe produkty medyczne. Wezwał do złożenia wyjaśnień w sprawie publikowanych reklam ośmiu wydawców: Burda Media Polska (do końca ub.r. wydawała m.in. „Przyślij Przepis”, „Dobre Rady”, potem zamknęła część tytułów), Corner Media („Dziennik Wschodni”), Grupa WM (m.in. „Gazeta Olsztyńska”), Petstar („Kropka TV”), Polska Press (m.in. „Dziennik Zachodni”, „Tygodnik Ostrołęcki”), Wydawnictwo Bauer (m.in. „Tele Tydzień”, „Rewia”, „Rozrywka”), Wydawnictwo Westa-Druk („Angora”) oraz ZPR Media (m.in. „Super Express”).

Niedługo wcześniej Wirtualnemedia.pl jako pierwsze pisały, że UOKiK przygląda się sprawie reklam pseudomedykamentów w prasie. Reklamy m.in. biostymulatora erekcji, antidotum na nadwagę czy nawet panaceum na ból pojawiały się w tytułach Bauera. Zwrócił na to uwagę jeszcze w marcu w swoim materiale youtuber ojwojtek, czyli Wojtek Przeździecki. 

Spytaliśmy na początku września UOKiK, na jakim etapie jest postępowanie. - Obecnie analizujemy materiały, które otrzymaliśmy od wszystkich odpytywanych wydawców. Warto podkreślić, że są już pierwsze pozytywne zmiany prowadzonych postępowań – mówi Agata Charuba-Chadryś z Departamentu Komunikacji UOKiK. - Jako przykład można podać decyzję Wydawnictwa Bauer, która dotyczy zakończenia publikacji kontrowersyjnych reklam. W rezultacie od połowy lipca wydawnictwo zaprzestało publikacji reklam usług i produktów o charakterze medycznym i pseudomedycznym, które mogły wprowadzać w błąd konsumentów, a także wypowiedziało umowy zleceniodawcom tego typu płatnych publikacji – dodaje.

Co na to sam Bauer? - Kierując się, jak zawsze, pełną odpowiedzialnością za przekazywane czytelnikom treści, podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu od 14 lipca ich publikowania na dotychczasowych zasadach – zaznacza Maciej Brzozowski, dyrektor public relations wydawnictwa.

- Począwszy od dnia 24 lipca 2023 roku obowiązują w naszym Biurze Reklamy nowe, restrykcyjne wytyczne dotyczące treści i formy potencjalnych reklam środków paramedycznych – dodaje Brzozowski.

- Chcielibyśmy widzieć w tym kroku początek szerszych zmian na rynku reklamy i definitywny koniec materiałów o tak nagannym charakterze na łamach prasy drukowanej – komentuje Charuba-Chadryś. - Konsekwentnie zbieramy również sygnały od czytelników prasy. Głosy konsumentów i nadsyłane przez nich zgłoszenia są cennym zasobem pozwalającym na ocenę analizowanych zjawisk oraz weryfikację składanych przez wydawców deklaracji – podkreśla.

- Jeśli mechanizm samoregulacji nie zadziała, prezes Urzędu nie wyklucza podjęcia dalszych działań przewidzianych przepisami, w tym postawienia zarzutów naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, za które grozi kara do 10 proc. obrotu – zaznacza specjalistka UOKiK ds. współpracy z mediami.

Ofiarami starsi i schorowani

„Ofiarami reklam promujących środki, które mają być remedium na wszelkie dolegliwości, padają najczęściej osoby starsze, schorowane, a więc szczególnie wrażliwa grupa konsumentów. Odpowiedzialność za to mogą ponosić nie tylko reklamodawcy, ale także wydawcy, którzy bezkrytycznie zamieszczają tego typu reklamy” - przekazał w czerwcowym komunikacie Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Wskazano tam, że do Urzędu trafiają skargi dotyczące reklam produktów pseudomedycznych zamieszczanych w kolorowej prasie. Specyfiki te, według zapewnień w reklamach, miały gwarantować natychmiastowe wyleczenie z różnych schorzeń, np. miażdżycy, prostaty, czy rozwiązywać problemy ze wzrokiem bądź słuchem. Ze skarg konsumentów wynika, że produkty okazywały się nieskuteczne, ich ceny nieadekwatne do jakości, a profesorowie wychwalający zalety tych produktów nieistniejący.

„Co więcej, problematyczne było ustalenie danych i adresu przedsiębiorcy, który zamieścił reklamę produktu, co w praktyce uniemożliwiało odstąpienie od umowy czy reklamację kupionego towaru. Wydawcy gazet, w których publikowane są wprowadzające w błąd reklamy, niewiele jednak robią, aby ograniczyć ten proceder” - oceniał UOKiK.

Jak zapowiadał Urząd, podczas postępowania sprawdzona zostanie zarówno działalność reklamodawców, jak i wydawców, a także zasady ich współpracy. „Liczymy w pierwszej kolejności na samoregulację branży wydawniczej i całkowite wyeliminowanie z gazet reklam wprowadzających w błąd schorowane lub starsze osoby. Dalsze kroki uzależniamy od postawy wydawnictw i podjętych przez nie działań zmierzających do wyeliminowania tych patologicznych przekazów. Jeśli będą niewystarczające lub powolne, wówczas wydawcy powinni spodziewać się dalszych działań z naszej strony” - zapowiadał Chróstny.

UOKiK zwracał uwagę, że zgodnie z Prawem prasowym wydawca może ponieść odpowiedzialność za publikowanie reklam sprzecznych z prawem lub zasadami współżycia społecznego.

Reklamami środków pseudomedycznych zajmuje się także Rada Etyki Reklamy. Wydała ona kilka uchwał potwierdzających, że mogą one wprowadzać w błąd co do istotnych właściwości reklamowanych produktów, przedstawionych wyników badań czy osób rekomendujących dany wyrób.

Wydawnictwu Bauer w ub.r. udało się zwiększyć przychody o 2 proc., a przy wzroście wydatków operacyjnych o prawie jedną piątką jego zysk netto zmalał z 98,93 do 67,21 mln zł - wynika z analizy portalu Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Koniec reklam "cudownych" specyfików w magazynach Bauera

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Piotrek
Szkoda, że minęło tyle lat zanim UOKiK zdecydował się wreszcie zrobic coś dla konsumentow. Skoda, że tylko część mediów to zauważyła, dla innych kasa jest ważniejsza niż oszukiwanie naiwnych.
odpowiedź
User
Adamo023
W tych gazetach od lat pojawiały się te reklamy i pamiętam ile czasu musiałem poświecić na odkręcanie zamówień (np. Natural Pharmaceuticals gdzie „leki” były w formie subskrypcji i bardzo ciężko było wypowiedzieć umowę, bo informacja, że to umowa była niewidoczna) a babcia się dawała nabierać i nie rozumiała, że te cudowne leki nie pomagają.
odpowiedź
User
Pepa
Influencerzy muszą oznaczać każdą szminkę ktorą dostaną w prezencie a oni do teraz okradali i oszukiwali starszych ludzi? Skandal.
odpowiedź