Kiedy należy usuwać komentarze w internecie? Sąd oddalił apelację Romana Giertycha w sprawie Fakt.pl
Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił w całości apelację Romana Giertycha w procesie przeciwko Ringier Axel Spinger Polska. Sprawa dotyczyła komentarzy, które opublikowano pod artykułem na portalu Fakt.pl. Wyrok jest prawomocny.
Mecenas Roman Giertych pozwał wydawcę za naruszające jego dobra osobiste komentarze internautów opublikowane na portalu Fakt.pl pod artykułem „Giertych chce odebrać immunitet Kaczyńskiemu”. Według mecenasa, wydawca serwisu internetowego jest odpowiedzialny za naruszenie dóbr osobistych przez internautów na zasadach ogólnych wynikających z kodeksu cywilnego oraz prawa prasowego. Roman Giertych żądał przed sądem usunięcia komentarzy internautów, opublikowania przeprosin na portalach Fakt.pl, Interia.pl i Onet.pl oraz zadośćuczynienie w wysokości 8 tys. zł.
- Ringier Axel Springer Polska wniósł o oddalenie powództwa w całości wskazując, że może ponosić odpowiedzialność na zasadach określonych w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Zgodnie z przepisami tej ustawy wobec uniemożliwienia dostępu do komentarzy internautów naruszających dobra osobiste powoda, niezwłocznie po uzyskaniu wiedzy o istnieniu komentarzy oraz ich treści (co nastąpiło dopiero po doręczeniu odpisu pozwu), odpowiedzialność RASP została wyłączona - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Anna Marucha, rzecznik prasowa RASP.
Sąd Okręgowy rozpoznając sprawę podzielił w pełni argumentację wydawcy i w całości oddalił żądanie pozwu. Wyrok został zaskarżony przez Romana Giertycha, a po rozpoznaniu apelacji w październiku 2012 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił ją w całości. Giertych złożył skargę kasacyjną od wyroku, wskutek czego w styczniu ub.r. Sąd Najwyższy uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wyrokiem z 27 lutego 2015 roku Sąd Apelacyjny oddalił apelację Romana Giertycha.
Rozpoznając ponownie sprawę Sąd Apelacyjny uwzględnił wytyczne Sądu Najwyższego i przeprowadził dowód z uzupełniającej opinii biegłego. Dowód z opinii biegłego został powołany przez Romana Giertycha celem wykazania, że wydawca posiadał wiedzę o komentarzach przed dniem doręczenia odpisu pozwu.
W ustnym uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko wyrażone przez Ringier Axel Springer Polska w zakresie zastosowania w sprawie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Sąd wskazał, że uzupełniająca opinia biegłego nie pozwala na przyjęcie, iż RASP posiadał pozytywną wiedzę o komentarzach przed doręczeniem odpisu pozwu. Wobec brzmienia art. 15 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wydawca nie był zobowiązany do sprawdzania przechowywanych i udostępnianych danych, a wprowadzając system automatycznej cenzury wulgaryzmów uczyniła więcej niż wymagał ustawodawca.
Z Romanem Giertychem wczoraj nie udało nam się skontaktować.
Dołącz do dyskusji: Kiedy należy usuwać komentarze w internecie? Sąd oddalił apelację Romana Giertycha w sprawie Fakt.pl