SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Stacje komercyjne nie odpuszczą w sprawie DVB-T2. „Nie będzie to prosty proces”

Choć od zmiany standardu naziemnej telewizji cyfrowej minęło 3 miesiące, to nadawcy komercyjni nadal zamierzają walczyć o odszkodowania w związku z faworyzowaniem TVP. Sebastian Urban z Kancelarii Prawnej Media sugeruje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że sprawa może nawet trafić do zagranicznego trybunału.

 

Tunery obsługujące DVB-T2/HEVC w sklepie Tunery obsługujące DVB-T2/HEVC w sklepie

Od końca marca do końca czerwca trwał w Polsce proces zmiany standardu naziemnej telewizji cyfrowej. Pierwotnie miał objąć prawie wszystkie multipleksy. Krajowy Instytut Mediów wiosną szacował, że 1,7 mln gospodarstw domowych posiada telewizory lub tunery nieprzystosowane do DVB-T2/HEVC (obecnie to nieco ponad milion). Mieszkańcy kolejnych regionów ze starymi urządzeniami tracili więc dostęp do stacji nadawanych w nowym standardzie. Pierwotnie zmiana miała objąć prawie wszystkie multipleksy. W marcu minister spraw wewnętrznych i administracji zwrócił się do prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zgodę na dalszą emisję MUX-3 w starym standardzie. Są tam najważniejsze stacje nadawcy publicznego (TVP1, TVP2, TVP Info, TVP Sport i TVP Historia). UKE zgodził się na to, żeby multipleks TVP nadawał w starym standardzie do końca 2023 roku. Tłumaczono, że MUX-3 towarzyszy Regionalny System Ostrzegania, który jest istotny z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Trzy miesiące od wspólnego komunikatu nadawców

MUX-1, MUX-2 i MUX-4 zmieniły standard. Widzowie naziemni ze starymi sprzętami utracili więc dostęp  m.in. do TVN, TVN7, TTV, Polsatu, Super Polsatu, TV4, TV6, TV Puls, Puls 2, TV Trwam, Eska TV, Polo TV, Fokus TV i Stoklatki. Spotkania przedstawicieli nadawców prywatnych z UKE nie doprowadziły do kompromisu. Prezes TV Puls Dariusz Dąbski zapowiedział, że jego stacja będzie domagać się odszkodowania. Właściciel domu mediowego OMD Jakub Bierzyński ocenił, że łącznie rekompensaty dla nadawców prywatnych za faworyzowanie TVP mogą pochłonąć 0,5 mld złotych. Stacje komercyjne straciły bowiem widzów, którzy nie wymienili telewizorów lub dekoderów, a co za tym idzie część przychodów reklamowych.

Pod koniec czerwca Grupa TVN, Telewizja Polsat, Telewizja Puls oraz Kino Polska TV wydały wspólny komunikat, w którym poinformowano, że nadawcy ci będą domagać się rekompensaty od rządu w związku w związku ze zmianą standardu naziemnej telewizji cyfrowej.- Protestujemy przeciw niesprawiedliwym działaniom, które pozbawiają dużą część widzów telewizji naziemnej dostępu do ulubionych kanałów oraz traktują w sposób dyskryminujący nadawców komercyjnych. Będziemy bronić praw widzów, a także nas, jako największych nadawców w Polsce, przed skutkami tych działań oraz domagać się adekwatnej rekompensaty i jak najszybszego przełączenia kanałów TVP na standard nadawania obowiązujący pozostałych nadawców - informowały TVN, Polsat, TV Puls i Kino Polska.

Nadawcy nie spieszą się z pozwami

Czy do sądu trafił już pozew w sprawie rekompensat? TVN Warner Bros. Discovery i Polsat milczą w tej sprawie. Tradycyjnie nieco bardziej rozmowna jest TV Puls. - Kluczowe dla nas jest to, jak szybko TVP przełączy się na nowy standard nadawania i czy Ministerstwo Cyfryzacji, zgodnie z deklaracją, rozpocznie skuteczną, ogólnopolską kampanię informacyjną. Dopiero jak to nastąpi i zakończy się finalnie proces przełączania, uwzględniający TVP, będziemy mogli wyliczyć nasze całkowite straty  - mówi Wirtualnemedia.pl Dariusz Dąbski, prezes Telewizji Puls. Kilka miesięcy temu były już prezes TVP Jacek Kurski sugerował, że do zmiany standardu MUX-3 może dojść przy okazji mundialu w Katarze. Do imprezy zostało nieco ponad półtora miesiąca, a Telewizja Polska nie komunikuje nic na temat zmiany.

Zdaniem Marka Sowy, eksperta ds. rynku mediów faworyzowanie TVP w tej sprawie jest oczywistością. - O ile decyzja regulatorów rynku o wprowadzeniu nowego standardu naziemnej telewizji cyfrowej była zrozumiała, to zrobienie wyjątku dla TVP to zwyczajna, polityczna hucpa. Trudno traktować poważnie zapewnienia MSWiA i UKE, że powodem wyjątkowego  potraktowania TVP jest wojna na Ukrainie. Prawdziwym powodem są oczywiście przyszłoroczne wybory parlamentarne i autorytarny plan ograniczenia – przynajmniej dla części obywateli - dostępu do mediów innych niż dyspozycyjna, rządowa telewizja - zauważa menadżer w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Sowa twierdzi, że do odpowiedzialności powinni być pociągnięci także politycy odpowiedzialni za takie decyzje. - Jest jasne, że faworyzowanie TVP przez polityków rządzącej partii oznacza mniejsze zasięgi i zmniejszone przychody stacji prywatnych. Pozwy i procesy o odszkodowania wydają się nieuniknione, z każdym kolejnym tygodniem przybywa konkretnych danych, ale całkowitą kwotę strat będzie można wyliczyć dopiero po przejściu TVP na nowy standard nadawania. Z obywatelskiego punktu widzenia byłoby dobrze, aby oprócz Skarbu Państwa – czyli w rezultacie polskich podatników – w polskich i europejskich sądach w roli pozwanych zaczęli pojawiać się również politycy odpowiedzialni za tego typu decyzje. Zamieszanie wokół DVB-T2/HEVC to kolejny przykład demolowania rynku przez polityków na koszt obywateli, po przyznaniu miliardowych dotacji dla rządowych mediów - przekonuje ekspert.

Sprawa trafi do zagranicznego trybunału?

Choć nie słychać o pozwach, to radca prawny Sebastian Urban z Kancelarii Prawnej Media twierdzi, że są prawdopodobne. - Oczywiście, jak najbardziej jest możliwe. Prezes UKE dokonał zmiany sytuacji prawnej Telewizji Polskiej S.A., która pozwala jej osiągać większy zasięg, niż konkurentom. Konkurenci takiej możliwości nie mają, mimo że znajdują się zasadniczo w takiej samej sytuacji jak Telewizja Polska. Nie można więc dziwić się twierdzeniom innych nadawców, że tak postrzegane szkody muszą zostać im wynagrodzone - zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Tego typu sprawy nie należą do łatwych i szybkich. Sąd Okręgowy w Warszawie dopiero po kilkunastu latach przyznał RMF FM rekompensaty od Skarbu Państwa za decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zabraniającej stacji nadawania pasm lokalnych. Ekspert sugeruje, że sprawa DVB-T2 może trafić do zagranicznego trybunału. - Z pewnością nie będzie to prosty proces. Nie chodzi tu wyłącznie o aspekty prawne, ale przede wszystkim o argumentację, która była wykorzystana dla podjęcia tej decyzji. Opiera się ona bowiem na kryteriach związanych z bezpieczeństwem państwa, co zawsze niesie w sobie znaczną dozę ocenności. Z pewnością jednak w ewentualnym sporze (tak przed sądem polskim czy zagranicznym trybunałem) zagadnienie to zostanie w sposób należyty poddane analizie - ocenia Urban.

Jego zdaniem, brak widocznych działań prawnych wcale nie oznacza, że stacje komercyjne odpuściły. - Każdy nadawca znajduje się w indywidualnej sytuacji, którą trudno jednolicie oceniać. Możemy być jednak pewni, że to podejście zostało dobrze przemyślane – mówi przedstawiciel Kancelarii Prawnej Media. Jakiego rzędu mogą to być roszczenia? - Wysokość ewentualnego odszkodowania jest wynikiem kalkulacji, w której nadawcy będą musieli wykazać bądź faktycznie poniesione straty (np. dodatkowe koszty), bądź utracone korzyści (np. dochody z reklam kierowanych do utraconej publiczności). Mając na uwadze, że wartość rynku reklamy telewizyjnej tylko w zeszłym roku wyniosła ok. 4,5 mld zł to kwota kilkuset milionów złotych szkody wydaje się realna - szacuje radca prawny.

Dołącz do dyskusji: Stacje komercyjne nie odpuszczą w sprawie DVB-T2. „Nie będzie to prosty proces”

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
fgh
Ostatnie sondaże Nielsena nie potwierdzają, że MUX3 jest beneficjentem przejścia na DVBT2. MUX3 wychodzi praktycznie na zero. Może nadawcy nie mają jednak dobrego kontentu?
0 0
odpowiedź
User
xyz
Każdy mógł wziąć bon na 100 zł i kupić dekoder. Jeżeli tego nie zrobił to jego wolna wola. Wychodzi na to że rząd dopłacał ludziom żeby mogli oglądać TVN i Polsat. Co zrobiły komercyjne stacje żeby zapewnić ludziom dostęp do swoich kanałów? NIC.
0 0
odpowiedź
User
BO.
Przecież TVP nikt nie ogląda, to o co to halo?
0 0
odpowiedź