Prawie 200 klientów mBanku mogło zalogować się na rachunku innej osoby
Około 200 klientów z powodu błędu mogło zalogować się na cudzych rachunkach w mBanku. - Pieniądze klientów są bezpieczne, a bank bierze odpowiedzialność za konsekwencje tej sytuacji. Kontaktujemy się z każdą osobą, której dotyczy problem - mówi Wirtualnemedia.pl Piotr Rutkowski, zastępca rzecznika prasowego mBanku.
Wpadkę mBanku opisał portal Niebezpiecznik.pl. Do portalu napisał zbulwersowany czytelnik, który założył właśnie konto w tym banku. Okazało się, że ma on dostęp do konta nieznanej mu osoby, a z kolei tej osobie zmieniono numer telefonu na taki, jak ma skarżący się czytelnik portalu. Ponadto przez aplikację mBanku mógł on przeglądać historię rachunku obcej osoby i wypłacać z niego pieniądze. Obaj pokrzywdzeni powiadomili bank o zaistniałej sytuacji, a ten zablokował czasowo oba konta.
- Niespełna 200 klientów wskutek błędu mogło zalogować się na rachunek innej osoby. Ograniczyliśmy dostęp do tych rachunków. Pieniądze klientów są bezpieczne, a bank bierze odpowiedzialność za konsekwencje tej sytuacji. Kontaktujemy się z każdą osobą, której dotyczy problem. Zarówno z tymi, którzy mogli się na cudze konta zalogować jak i tymi, do których te konta należą. Podjęliśmy wszystkie działania, których wymaga od nas prawo, interes i bezpieczeństwo klientów. Bardzo przepraszamy wszystkich klientów, których ten problem dotknął - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Piotr Rutkowski, zastępca rzecznika prasowego mBanku.
Bank nie wyjaśnia, z jakiego powodu doszło do takiej sytuacji. Niebezpiecznik.pl przypuszcza, że incydent mógł być spowodowany pracami mBanku, które zakończyły się w poniedziałek.
Każdy klient mBanku, który otrzymał SMS-a o zmianie numeru telefonicznego i ma zablokowane konto prawdopodobnie padł ofiarę tego błędu. Portal radzi, aby sprawdzić saldo rachunku i upewnić się, że wszystko jest w porządku.
To kolejna wpadka banku w tym miesiącu. 5 sierpnia mBank rozesłał użytkownikom swojej aplikacji mobilnej serię testowych i niezrozumiałych komunikatów typu push. W treści można było przeczytać ciąg polskich znaków „ęśąćż” czy komunikat "mBank pozdrawia" z serią cyfr i znaków. mBank wyjaśnił, że na skutek błędu testowe wersje powiadomień push zostały rozesłane do wszystkich użytkowników aplikacji mobilnej, co nie powinno się zdarzyć. Bank przeprosił klientów za zamieszanie, a całą sytuację obrócił w żart, umieszczając "ęśąćż" w swoim tymczasowym logo.
Dołącz do dyskusji: Prawie 200 klientów mBanku mogło zalogować się na rachunku innej osoby