Debata wyborcza w TVP. Rzecznik PO: to ma być lincz na Donaldzie Tusku
W poniedziałek o godz. 18:30 debata wyborcza z przedstawicielem sześciu największych komitetów, m.in. Donaldem Tuskiem, będzie pokazywana w trzech stacjach Telewizji Polskiej, a także TV Republika. Politycy Platformy Obywatelskiej obawiają się, że miejsce debaty zostanie w ostatniej chwili zmienione. - To okazja, aby lider PO Donald Tusk zwrócił się do widzów TVP, ale spodziewamy się po telewizji publicznej wszystkiego, co najgorsze - uważają.
Podczas konferencji prasowej w poniedziałek w Sejmie rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec powiedział, że konferencja została zwołana w związku "z nowymi informacjami dotyczącymi afery wizowej".
- Ale nie mogę pominąć kwestii, która dzisiaj jest kluczowa - kwestii debaty liderów (...) w TVP. Otóż dotarły do nas bulwersujące informacje na temat tego, że TVP zamierza złamać ustalenia pisemne dotyczące przebiegu debaty. Mamy informację, że po pierwsze miejsce debaty nie będzie studio na Wale Miedzeszyńskim, jak to ustalono, gdzie odbyła się wczoraj wizja lokalna, ale miejscem debaty ma być studio S1 na Woronicza (w siedzibie TVP - przyp. PAP)" - powiedział Grabiec.
- Tam przygotowane ma być bliźniacze studio do tego, które powstało na Wale Miedzeszyńskim, i mamy zostać poinformowani w ostatniej chwili, że debata odbędzie się w innym miejscu. Po drugie, wiemy, że budowane jest też studio dla publiczności, że zbierani są wyborcy, działacze i sympatycy PiS z całego kraju i autokarami mają przyjechać do Warszawy, i budowane są trybuny, na których ma zasiąść ta publiczność pisowska - dodał Grabiec, podkreślając, że w ustaleniach dot. debaty wykluczono udział publiczności. "TVP zamierza złamać te reguły" - ocenił.
Politycy PO obawiają się „pisowskiej publiczności”
Jak dodał, "to ma być lincz na Donaldzie Tusku, a nie żadna debata". - Wzywam premiera Mateusza Morawieckiego - bo wiemy że te polecenie płyną z Nowogrodzkiej, z centrali partii - żeby natychmiast przywrócił taką relację, na jaką się umówiliśmy, żeby natychmiast wykluczył możliwość tego rodzaju manipulacji. Ta skala manipulacji wygląda jak putinowska ustawka" - mówił.
Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński dodał, że informacje o dodatkowym studiu pochodzą od pracowników Telewizji Polskiej. - Oczywiście spodziewamy się po pisowskiej telewizji wszystkiego najgorszego, (...) ale coś takiego, jak wydawanie publicznych pieniędzy na to, żeby Morawieckiemu łatwiej było w debacie, to po prostu jeden wielki skandal. Przygotowywanie alternatywnego studia po to, żeby w ostatniej chwili zmienić lokalizację debaty pod byle pretekstem, to jest niewiarygodny skandal. Wiemy, że ludzie PiS się boją, że boi się Jarosław Kaczyński, który ucieka do Przysuchy; boi się Mateusz Morawiecki, że przegra debatę, boją się funkcjonariusze PiS - mówił.
Zaapelował do "mieszkańców Warszawy, do sympatyków demokracji w Polsce". - Bądźcie z nami podczas debaty, to może ostatni moment - dziś i 15 października - aby tej zdegenerowanej władzy powiedzieć „dość” - wezwał Kierwiński.
Grabiec dodał, że na debatę mają nie być wpuszczani dziennikarze innych mediów niż TVP. - Dziennikarze mogą stać na ulicy, natomiast w środku stworzono pressroom, przez który musi przejść każdy z kandydatów, w którym są wyłącznie dziennikarze TVP - wskazał. Polityk dodał, że mimo to debata będzie okazją dla lidera partii Donalda Tuska, aby "zwrócić się do widzów TVP". - Sądzę, że bez względu na te warunku, po to, by móc zwrócić się do widzów TVP, Donald Tusk tam się pojawi, choć oczywiście zobaczymy, jakie jeszcze kłody będą nam rzucane pod nogi - zaznaczył rzecznik PO.
Debata w trzech kanałach TVP, prowadzącymi Bogusiewicz i Rachoń
Debata wyborcza zacznie się w poniedziałek o godz. 18.30 odbędzie się debata wyborcza; będzie transmitowana na antenach TVP1, TVP Info i TVP Polonia, a także w Telewizji Republika. Do udziału w debacie zostało zaproszonych sześć komitetów wyborczych, które zarejestrowały listy we wszystkich okręgach wyborczych.
Prawo i Sprawiedliwość reprezentował będzie premier Mateusz Morawiecki, Koalicję Obywatelską - szef PO Donald Tusk, a Nową Lewicę - posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. Trzecia Droga do debaty wystawiła lidera Polski 2050 Szymona Hołownię, Konfederacja - posła Krzysztofa Bosaka, a Bezpartyjni Samorządowcy - członka zarządu województwa dolnośląskiego Krzysztofa Maja.
Politycy będą odpowiadali na pytania w sześciu rundach poświęconych tematom: migracji, prywatyzacji, wieku emerytalnego, bezpieczeństwa, bezrobocia oraz świadczeń społecznych. Ostatnia, siódma runda, to czas na swobodne wypowiedzi polityków.
Gospodarzami debaty będą dziennikarze TVP Info Anna Bogusiewicz (od września prowadzi też główne wydanie „Wiadomości”) i Michał Rachoń (w stacji jest gospodarzem przede wszystkim porannych cyklów „Jedziemy” i „Jedziemy dalej”, a także współautorem serialu dokumentalnego „Reset”).
Dołącz do dyskusji: Debata wyborcza w TVP. Rzecznik PO: to ma być lincz na Donaldzie Tusku