Artyści wycofali się z koncertu Klubów „Gazety Polskiej” w Nowym Jorku. Powodem naklejka „Strefa wolna od LGBT”
Amerykańska federacja Klubów „Gazety Polskiej” odwołała koncert w nowojorskiej Carnegie Hall - informuje stacja NBC News. Wycofali się muzycy, a powodem jest m.in. naklejka „Strefa wolna od LGBT” dodana do „GP” miesiąc temu.
Koncert „Od Chopina do Gershwina” miał odbyć się 24 października. Organizatorem była „Gazeta Polska Community” - organizacja, zrzeszająca za oceanem Kluby Gazety Polskiej.
W weekend okazało się jednak, że pianiści Jack Gibbons i Paul Bisaccia, którzy mieli wystąpić, wycofują się. - To było moje marzenie, ale gdy zorientowałem się, że organizator ma homofobiczne poglądy, wycofałem się, choć to nie była łatwa decyzja - napisał Bisaccia na swoim profilu facebookowym. - Wyobraźcie sobie mój szok, kiedy wszedłem na stronę Carnegie Hall i po raz pierwszy odkryłem, że koncert, w którym miałem wziąć udział 24 października, jest przygotowywany przez Gazeta Polska Community of America. Natychmiast poprosiłem mój warszawski kontakt o wyjaśnienia. Nie muszę mówić, że nie miałem innego wyjścia, jak tylko wycofać się z koncertu - skomentował z kolei Jack Gibbons.
Muzycy skontaktowali się z pozostałymi wykonawcami - okazało się, że nie kojarzyli oni organizatora z homofobicznymi publikacjami „Gazety Polskiej”. Gdy się o tym dowiedzieli, zrezygnowało jeszcze dwóch artystów: Angel Blue i Charles Richard-Hamelin.
Maciej Rusiński, szef Klubu „Gazety Polskiej” w Nowym Jorku powiedział „Gazecie Wyborczej”, że koncert był we wstępnej fazie planowania i rozmów z artystami, ale „w tej chwili nie jest już planowany”. - Nie utożsamiamy się z homofobicznymi poglądami. Nasz klub jest autonomiczny i nie należy do grupy medialnej „Gazety Polskiej”. To jest ruch społeczny - podkreślił.
W lipcu br. „Gazeta Polska” dołączyła do nakładu naklejki z hasłem „Strefa wolna od LGBT” - i to stało się bezpośrednią przyczyną rezygnacji muzyków z koncertu.
NBC News przytacza też inne powody, dla których artyści nie chcieli być kojarzeni z imprezą „Gazety Polskiej”. - W numerze z lata 2019 r. pojawił się obraz poplamionych tęczową farbą rąk, bezczeszczących posąg Matki Boskiej i Dzieciątka Jezus, z tytułami „Chcą zniszczyć cywilizację” i „Chcą niszczyć wszystko, czym byliśmy”. Kontrowersyjny jest też redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz, który animuje i przewodzi podobnym akcjom - napisano w serwisie.
Dystrybucji „Gazety Polskiej” z naklejkami „Strefa wolna od LGBT” odmówiły Empik, a także sieci stacji paliwowych BP, Shell i Cirkle K. Sąd Okręgowy w Warszawie pod koniec lipca nakazał tygodnikowi „Gazeta Polska” wycofanie ze sprzedaży naklejek, na co Tomasz Sakiewicz stwierdził, że ma na to tydzień i w praktyce nie wykonał wyroku.
Kilka dni temu redakcja zapowiedziała, że w najbliższym numerze „Gazety Polskiej” pojawi się kolejna naklejka - nie ujawniono jednak jej treści, obawiając się działań prawnych mających na celu blokadę sprzedaży.
Wydawca nie chciał przekazać wizualizacji nowej nalepki firmie Pol Perfect, która dostarcza prasę m.in. do Empiku. Pytanie o treść naklejki uznał za przejaw cenzury prewencyjnej, podobnie skomentowało to Centrum Monitoringu Wolności Prasy działające przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich.
Dołącz do dyskusji: Artyści wycofali się z koncertu Klubów „Gazety Polskiej” w Nowym Jorku. Powodem naklejka „Strefa wolna od LGBT”