Dziennikarze o nowym rzeczniku rządu: świetnie rozumie logikę mediów
- Jako była dziennikarka telewizyjna Iwona Sulik świetnie zna dziennikarzy i szefów mediów, lepiej rozumie ich logikę i przeczuwa, co mogą wyłowić z wypowiedzi. Nie ma jednak zaplecza politycznego, więc może pomylić się tylko raz - tak nową rzecznik rządu oceniają jej byli koledzy po fachu m.in. Konrad Piasecki, Tomasz Terlikowski, Roman Osica, Andrzej Morozowski i Bartosz Węglarczyk.
Konrad Piasecki - dziennikarz RMF FM - uważa, że dziennikarz ma trudniej wchodząc w rolę rzecznika, bo inna jest jego odpowiedzialność za słowa niż odpowiedzialność polityka, który sprawuje to stanowisko. Jego zdaniem, nie można z góry założyć, że osoba, która pracowała w mediach nie poradzi sobie na tym stanowisku. - Bywało, że sprawdzali się dziennikarze, a nie radzili sobie politycy, a bywało tak, że byli dziennikarze i politycy całkiem dobrze dawali sobie radę z tą trudną rolą - mówi Konrad Piasecki.
- Mam nadzieje ze Iwona Sulik poradzi sobie na stanowisku rzecznika rządu. Jako rzecznik marszałka miała na pewno inny zakres obowiązków. Nie wiem, jaki Sulik chce przyjąć model rzecznikowania: czy zamierza być sekretarzem prasowym, który będzie na linii między dziennikarzami a premierem i ministrami, ale samodzielnie się nie wypowiada, czy też chce być twarzą rządu i w jego imieniu wypowiadać się oraz wyrażać poglądy - dodaje Piasecki.
Tomasz Wróblewski, publicysta „Do Rzeczy” i szef tocowazne.pl twierdzi, że nowa rzecznik będzie miała zupełnie inne zadanie niż jej poprzedniczka i nie będzie „zderzakiem” rządu. - Sądząc po ostatnich wystąpieniach pani premier, obecna szefowa rządu przede wszystkim potrzebuje kogoś do składnego formułowania jej myśli. I tu pewnie dziennikarz lepiej się nadaje. Ktoś, kto nie tyle odpowiada w imieniu rządu, ale podpowiada, co premierowi przystoi, a co nie. Kogoś kto konfrontuje jej myśli z poszczególnymi ministrami co do autentycznego stanu rzeczy, spisuje to w zdania i podsuwa średnio koherentnej premier. Dobrze, że pełni to stanowisko osoba, która lepiej rozumie logikę mediów i przeczuwa, co mogą wyłowić z jej wypowiedzi - uważa Wróblewski.
Publicysta stosuje wobec Iwony Sulik porównanie do angielskiego tłumacza Lecha Wałęsy. - Łatwiej było zrozumieć Wałęsę słuchając tłumacza niż samego Wałęsę. Możemy mieć powtórkę, tyle, że teraz ktoś tłumaczyć nam będzie z polskiego na polski, albo jak woli PEK - z „kobiecego” na polski - dodaje Tomasz Wróblewski.
Z kolei zdaniem redaktora naczelnego Telewizji Republika Tomasza Terlikowskiego, nominacja Iwony Sulik jest niekorzystna dla dziennikarzy politycznych, bowiem rzecznik rządu zajmowała się w swojej karierze polityką. - Może to rodzić wątpliwości co do jej wcześniejszej pracy. Nie jest dobrze, kiedy przedstawiciele mediów zajmujący się polityką tak łatwo przechodzą na drugą stronę do PR-u politycznego. Rodzi to obawę, czy przypadkiem wcześniej zachowali wszelkie wymogi obiektywności dziennikarskiej - ocenia Terlikowski.
- Rzecznik prasowy rządu to jest funkcja polityczna, a Sulik pochodzi z zewnątrz Platformy Obywatelskiej i nie ma tam własnego środowiska. Jej rola może więc polegać na byciu saperem, który pomyli się tylko raz. Mieliśmy już byłych dziennikarzy na tym stanowisku, którzy byli prawie niewidoczni. Iwona Sulik również może być nieobecna - konkluduje redaktor naczelny TV Republika.
Wśród zalet Iwony Sulik jako rzecznik rządu Michał Kobosko, redaktor portalu Project Syndicate Polska i szef polskiego biura Atlantic Council, widzi pracę w telewizji. - Świetnie zna dziennikarzy i szefów mediów, zna sposób funkcjonowania mediów - wymienia Kobosko. - Faktem jest jednak, że do tej pory nie pełniła funkcji rzecznika prasowego - w konstrukcji Sejmu marszałek nie potrzebuje rzecznika, bo sam jest głosem i twarzą parlamentu - dodaje.
- Jakim rzecznikiem będzie Iwona Sulik zależy w dużej mierze od tego, jakim rządem ma być rząd Ewy Kopacz. Czy spróbuje przeprowadzić kilka odważnych reform, wtedy pani Sulik będzie musiała tłumaczyć decyzje premiera, czy też będzie to raczej rząd przetrwania, który ma umożliwić koalicji skuteczne funkcjonowanie aż do wyborów za rok. Wówczas pani Sulik może być rzecznikiem prawie niewidocznym, pilnującym, żeby Kopacz nie stała się duża krzywda w mediach - ocenia szef Project Syndicate Polska.
Pozytywnie decyzję o nominacji Sulik ocenia reporter Radia ZET Roman Osica. Jego zdaniem, dobry rzecznik rządu musi być zaufaną osobą premiera, a taką właśnie jest nowa rzecznik. - Ze swojego doświadczenia nie miałem nigdy problemów z kontaktem z Iwoną Sulik, więc daję jej kredyt zaufania, że teraz będzie podobnie. Zawsze ciepło przyjmuję wybór dziennikarza na stanowisko rzecznika, bo któż inny jeśli nie dziennikarz ma wiedzieć, czego oczekują przedstawiciele tej branży? - mówi Roman Osica.
Dziennikarz TVN24 Andrzej Morozowski oraz Bartosz Węglarczyk, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, przyznają, że nie znają osobiście Iwony Sulik. - Była rzecznikiem marszałek Sejmu, a także sprawozdawcą sejmowym w czasach pracy w TVP. To doświadczenie, które pozwala sądzić, że da sobie radę na stanowisku rzecznika rządu. Jak pisał Św. Mateusz „ A więc: poznacie ich po ich owocach”. Poczekajmy więc na owoce jej pracy - proponuje Morozowski. - Rzecznik rządu to jednak kompletnie inna pozycja niż rzecznik marszałka Sejmu. To trochę jak wartownik w Sztabie Generalnym w Warszawie i wartownik w polskiej bazie w Afganistanie. Niby i to wartownik, i to wartownik, a realia pracy jakby troszkę inne - ocenia Bartosz Węglarczyk.
Zdaniem Tomasza Skorego z RMF FM, rzecznikiem rządu powinien być ktoś, kto zna rząd od środka i niekoniecznie musi to być polityk. Dziennikarz twierdzi, że sukces Iwony Sulik w nowej roli zależy od pozycji jaką sobie wypracuje. - Wszystko przed nią. Poprzedniczka weszła w istniejący mechanizm, Iwona z nowym szefem rządu mogą wykreować własną politykę informacyjną. Paweł Graś i Małgorzata Kidawa-Błońska byli też sekretarzami stanu, zatem mogli np. uczestniczyć w obradach rządu. O Iwonie tego nie wiem - mówi Tomasz Skory.
Pełne opinie dziennikarzy na temat nominacji Iwony Sulik na stanowisko Rzecznika rządu na kolejnej stronie.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarze o nowym rzeczniku rządu: świetnie rozumie logikę mediów