Przez problemy z „Cyberpunkiem 2077” CD Projekt stracił na giełdzie ponad 40 proc., wycena 20 mld zł w dół
Od publikacji pierwszych recenzji gry „Cyberpunk 2077” cena akcji CD Projekt z historycznego szczytu zmalała o ok. 44 proc. W piątek, po wycofaniu gry z PlayStation Store, kurs tracił nawet 20 proc. Przez dwa tygodnie kapitalizacja CD Projekt spadła o ponad 20 mld zł.
W nocy z czwartku na piątek Sony i CD Projekt poinformowały, że „Cyberpunk 2077” został tymczasowo wycofany ze sklepu PlayStation Store, a wszyscy jego użytkownicy będą mogli oddać grę i otrzymać zwrot pieniędzy.
Sony uzasadniło, że decyzja o wycofaniu „Cyberpunka 2077” z oferty była podyktowana troską o „utrzymanie satysfakcji klientów” i będzie obowiązywać do odwołania.
- Wszystkie dotychczas sprzedane poprzez PlayStation Store cyfrowe egzemplarze gry pozostają dostępne do użytkowania przez dotychczasowych nabywców. Gracze mogą niezmiennie nabywać pudełkową wersję gry w sprzedaży bezpośredniej lub wysyłkowej - zaznaczył CD Projekt w komunikacie giełdowym.
CD Projekt stracił 12 proc.
W reakcji na tę informację w piątek na otwarciu sesji giełdowej akcje CD Projekt taniały o 19 proc. Po kilkunastu minutach spadek zmniejszył się do pułapu 14-16 proc., a w godzinach południowych znów pogłębił się do 20 proc.
Kurs spółki zmalał do ok. 250-260 zł. Poprzednio na tym poziomie był przez dłuższy czas w listopadzie i grudniu ub.r., natomiast w marcu br., w czasie załamania na rynkach kapitałowych w związku z wybuchem epidemii, zmalał nawet do 216 zł.
W piątek do godz. 10 obroty na akcjach CD Projekt przekroczyły 370 mln zł, a po godz. 12 wynosiły już 850 mln zł. Z pozostałych spółek na warszawskiej giełdzie tylko PZU przekroczyło w południe 60 mln zł obrotów.
Po południu spadek wyhamował, na koniec sesji wynosił 12,2 proc. Handlowano walorami spółki o wartości 1,42 mld zł, podczas gdy łącznie obroty na rynku głównym osiągnęły wartość 3,62 mld zł.
Od szczytu kurs CD Projekt 44 proc. w dół
W poniedziałek 7 grudnia akcje CD Projekt w trakcie sesji giełdowej osiągnęły rekordowo wysoką cenę - 464,20 zł. Jednak na koniec notowań staniały do 425,40 zł, a następnego dnia do 395 zł.
7 grudnia wieczorem pojawiły się pierwsze recenzje dziennikarskie „Cyberpunka 2077”, średnia not była znacząco niższa niż w przypadku „Wiedźmina 3”, poprzedniej dużej produkcji CD Projekt.
„Cyberpunk 2077” w wersjach na wszystkie najważniejsze platformy trafił do sprzedaży w nocy z 9 na 10 grudnia. 10 grudnia przed sesją giełdową CD Projekt podał, że według danych od dystrybutorów w ramach przedsprzedaży zamówiono 8 mln sztuk gry, a dzień później - że przychody z przedsprzedaży jej wersji cyfrowej pokryły już wydatki na produkcję i marketing do końca br.
Mimo tych komunikatów 10 grudnia akcje CD Projekt staniały o 8,5 proc. do 362 zł przy obrotach wynoszących 765 mln zł, a 11 grudnia - o 11,5 proc. do 320,50 zł (obroty osiągnęły 1,29 mld zł).
W piątek 11 grudnia wieczorem polskiego czasu na portalu Metacritic opinie o „Cyberpunku 2077” mogli zacząć dodawać internauci. Szybko pojawiło się mnóstwo niskich not i negatywnych komentarzy o działaniu gry na konsolach PlayStation 4 i Xbox One, dużo lepiej oceniano jej wersję na komputery.
Reakcja inwestorów? W zeszły poniedziałek kurs CD Projekt zmalał o 7,6 proc. do 296,10 zł przy obrotach w wysokości 1,48 mld zł. Na początku sesji zsunął się do 239 zł, spadek wyhamował po konferencji, na której władze firmy przeprosiły za błędy, zadeklarowały pomoc w uzyskiwaniu zwrotu pieniędzy za grę oraz zapowiedziały na styczeń i luty dwa duże pakiety poprawek (tzw. patche).
W kolejnych dniach cena akcji CD Projekt ustabilizowała się na poziomie 300 zł, a w czwartek wzrosła o 3,1 proc do 309,20 zł.
PZU i Dino Polska wyprzedziły CD Projekt
Od dołka w połowie marca kurs CD Projekt szybko odbił w górę, na początku kwietnia przekroczył poziom 300 zł, a w drugiej połowie maja - 400 zł. Przyczyniły się do tego m.in. bardzo dobre wyniki z pierwszego kwartału napędzane renesansem popularności „Wiedźmina 3” po premierze serialu Netflixa o wiedźminie Gerlacie.
Równocześnie na giełdzie mocno traciły firmy tradycyjnej gospodarki, m.in. z sektora finansowego, na który negatywnie wpłynęła mocna obniżka stóp procentowych, i surowcowego, który mocno odczuł spadek mobilności Polaków.
W efekcie CD Projekt w kwietniu stał się spółką z największą kapitalizacją na warszawskiej giełdzie, w sierpniu jego wycena pierwszy raz przekroczyła 41 mld zł, a na przełomie sierpnia i września sięgnęła na krótko 46 mld zł, po tym jak spółka zależna producenta zapowiedziała grę mobilną „The Witcher: Monster Slayer”.
Pozycję lidera CD Projekt stracił wraz z debiutem giełdowym Allegro, którego wycena w ofercie pierwotnej wynosiła 43 mld zł, a po debiucie kurs szybko poszybował w górę. Pod koniec października Allegro jako pierwsza spółka notowana tylko na warszawskiej giełdzie osiągnęła 100 mld zł wyceny, a obecnie jest to ok. 90 mld zł.
Natomiast CD Projekt przez ostatnie dwa tygodnie stracił ok. 20 mld zł ze swojej kapitalizacji. Przy rekordowo wysokim kursie 464,20 zł wycena firmy wynosiła 46,72 mld zł, a przy 260 zł jest to 26,17 mld zł. W ostatnich dniach spółka została wyprzedzona pod tym względem przez KGHM (jego kapitalizacja w piątek przed południem miała wartość 37,4 mld zł), PKO BP (35,25 mld zł) i PGNiG (31,79 mld zł).
Natomiast w piątek przed CD Projekt wysunęły się Dino Polska (27,67 mld zł) i PZU (26,94 mld zł).
W trzecim kwartale br. CD Projekt osiągnął wzrost przychodów sprzedażowych z 92,87 do 104,52 mln zł i zysku netto z 14,89 do 23,38 mln zł. Na koniec września wpływy firmy z przedsprzedaży, głównie „Cyberpunka 2077”, wynosiły już 270,61 mln zł.
Głównymi akcjonariuszami CD Projekt są wiceprezes spółki Marcin Iwiński (12,07 proc. akcji), jej były menedżer Michał Kiciński (9,94 proc.), wiceprezes Piotr Nielubowicz (6,1 proc.), OFE Nationale-Nederlanden (4,53 proc.) i prezes firmy Adam Kiciński (4,3 proc.).
Dołącz do dyskusji: Przez problemy z „Cyberpunkiem 2077” CD Projekt stracił na giełdzie ponad 40 proc., wycena 20 mld zł w dół