SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Fałszywa zbiórka na znanego fotografa. Chris Niedenthal: nie mam z tym nic wspólnego

Mieszkanka Warszawy zorganizowała urodzinową zrzutkę na znanego i cenionego fotoreportera Chrisa Niedenthala. Sam zainteresowany nie wiedział, że ktoś zbiera na niego pieniądze. - Wezwałem panią Katarzynę Krawczyk do niezwłocznego zwrotu uzyskanych pieniędzy tym, którzy je wpłacili. Osobiście nie mam z tym nic wspólnego - zbiórkę zorganizowano bez mej wiedzy i akceptacji - powiedział Chris Niedenthal portalowi Wirtualnemedia.pl. Organizatorka zbiórki zapowiedziała złożenie oświadczenia. 

Chris Niedenthal, fot. Ralf Lotys (Sicherlich)/Wikimedia CommonsChris Niedenthal, fot. Ralf Lotys (Sicherlich)/Wikimedia Commons

Zrzutka pod nazwą “Niespodzianki dla Chrisa” została zorganizowana pod koniec ubiegłego roku przez Katarzynę Krawczyk z Warszawy. Do końca listopada 82 osoby wpłaciły łącznie 7 643 zł. Jak czytamy w opisie zbiórki, jej celem był zakup “wyjątkowego prezentu” dla znanego fotografa Chrisa Niedenthala i zorganizowanie “imprezy niespodzianki”. 

“Wszyscy znamy Chrisa Niedenthala jako fotografa, autora legendarnych zdjęć i laureata nagrody World Press Photo, jednak nie wszyscy wiedzą, że jego drugą pasją jest gra na perkusji. W latach szkolnych i studenckich w Londynie grał w kilku zespołach blues-rockowych. Pasja nie wygasła - Chris gra w zespole Sir Hardly Nobody, który oprócz oryginalnej nazwy (Wielmożny Pan Ledwo Kto), ma niemniej oryginalne miejsce prób, którym jest... basen przerobiony na studio muzyczne” - czytamy w opisie zbiórki. 

Mieszkanka Warszawy i fotografka Katarzyna Krawczyk, która założyła zbiórkę, wyjaśnia w niej, że  
"niedawno Chris Niedenthal obchodził 73. urodziny i z tej okazji przyjaciele postanowili zorganizować mistrzowi imprezę niespodziankę, podczas której chcielibyśmy wręczyć mu prezent – zestaw perkusyjny". 

“Chris ćwiczy na zestawie elektronicznym, jednak na koncerty wypożycza zestaw tradycyjny, który lepiej o wiele lepiej brzmi. Warto go posłuchać, kiedy jest w najwyższej formie, a to gwarantuje własna perkusja! W trakcie imprezy odbędzie się Jam Session” - napisała założycielka zbiórki. 

Dodała, że przygotowuje też album “73 twarze Chrisa Niedenthala”, w którym znajdą się jego zdjęcia wykonane przez najlepszych fotografów, m.in. Andrzeja Świetlika, Tomasza Sikorę, Cezarego Sokołowskiego, Filipa Ćwika, Ewę Meisser i Maksymiliana Rigamonti. 

“Nie ma ustalonej kwoty, wpłacamy wg uznania i swoich możliwości. Pamiętajcie proszę, że łatwiej nam planować , kiedy zbiórka zapełnia się w miarę szybko” - dodała organizatorka zbiórki. Niedawno pod zbiórką pojawił się dopisek: “Decyzją pana Niedenthala impreza została odwołana”. 

Czytaj także: Znana dziennikarka została okradziona. Jest zbiórka na pomoc dla niej

Chris Niedenthal: Nigdy bym się na to nie zgodził

W odpowiedzi na zbiórkę Chris Niedenthal wydał oświadczenie. - Oświadczam, że nie mam i nigdy nie miałem nic wspólnego z imprezą “urodzinową”, którą organizowała na moją cześć pani Katarzyna Krawczyk (urodziny obchodzę w październiku). Nie wiedziałem też do 13 grudnia o zrzutce na zakup perkusji. Nigdy bym się na to nie zgodził. Otrzymuję sygnały z całej Polski, że część państwa zapłaciła pani KK za jakieś moje albumy. Podobno nawet z moją dedykacją. Pani Katarzyna prowadziła również korespondencję utrzymując piszących w pewności, że korespondują ze mną. Bardzo mi przykro z powodu tego nieporozumienia. Sprawą zajął się prawnik - napisał Chris Niedenthal na Facebooku. 

Pod postem fotografa jego znajomi z Facebooka donoszą, że otrzymywali od pani Katarzyny wiadomości zachęcające do wpłacania na zbiórkę. 

- Działała bardzo natrętnie. Podbijała stawki darowizny, wymyślając oprócz perkusji więcej i więcej. Urwałem kontakt - skomentował pan Tomasz. 

- Też dostałam tę wiadomość. Brzmiało to niezwykle sugestywnie. Chyba napisała do wszystkich osób, których ma Pan w gronie znajomych na Facebooku. Dla mnie była bardzo przekonująca. Korespondowałam z nią. Nieprawdopodobne - napisała dziennikarka Katarzyna Szczerbowska. 

- Pisała, dzwoniła, była mega wiarygodna, mieliśmy wielu wspólnych znajomych na Facebooku, ale olałem, bo termin mi nie pasował - skomentował fotograf Łukasz Szeląg. 

- Ta pani była w Muzeum Powstania na spotkaniu z fotografem i mówiła o składce w rozmowie ze mną. Sprawiała wrażenie, że współpracuje z Tobą na co dzień, coś w rodzaju asystentki ds. public relations, choć składka jest, co oczywiste, organizowana bez Twojej wiedzy - dodał fotograf Zbigniew Furman. 

Czytaj także: Facebook nie radzi sobie ze scamem. Szokujące ogłoszenia to próba wyłudzenia pieniędzy

Chris Niedenthal: Nie mam z tym nic wspólnego

- Wezwałem panią Katarzynę Krawczyk do niezwłocznego zwrotu uzyskanych pieniędzy tym, którzy je wpłacili. Osobiście nie mam z tym nic wspólnego - zbiórkę zorganizowano bez mej wiedzy i akceptacji - powiedział Chris Niedenthal portalowi Wirtualnemedia.pl. 

- Nie chcę robić jakiejś nagonki na panią Katarzynę Krawczyk. Wydaje mi się, że miała dobre zamiary, ale ją to wszystko przerosło. Ale fakt, że ma kłopoty z rozliczeniem się z tymi, co wpłacili coś na zrzutkę - dodał znany fotograf. 

Poprosiliśmy też o komentarz organizatorkę zbiórki. - Jutro odpowiem, przedstawiając dowody, jak pan Krzysztof myli się z swoim oświadczeniu oraz na temat rozliczenia zbiórki - odpisała nam Katarzyna Krawczyk. 

Dołącz do dyskusji: Fałszywa zbiórka na znanego fotografa. Chris Niedenthal: nie mam z tym nic wspólnego

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
z woronicza
To trzeba nagłośnić- na stanowisku głównego specjalisty od kolaudacji i oceny pracy innych dziennikarzy Piotr Maślak dyrektor zatrudnił Maksymiliana Rigamonti fotoreportera, który nigdy w telewizji nie pracował oraz nigdy nie zrealizował żadnego reportażu czy programu. Jak dyrektor Maślak wyobraża sobie kolaudacje z udziałem pana Rigamontiego, jakim autorytem telewizyjnym jest ten pan?
Pan Rigamonti na swoim fb pochwalił się, że dostał też etat. To jest naplucie w twarz twórcom telewizyjnym!!! Interwencje w sprawie podejmą organizacje dziennikarskie.
Tak, to ten sam Piotr Maślak co wyzywał straż graniczną na swoim TT i miał za to sprawę w sądzie.
odpowiedź
User
Groszek
To trzeba nagłośnić- na stanowisku głównego specjalisty od kolaudacji i oceny pracy innych dziennikarzy Piotr Maślak dyrektor zatrudnił Maksymiliana Rigamonti fotoreportera, który nigdy w telewizji nie pracował oraz nigdy nie zrealizował żadnego reportażu czy programu. Jak dyrektor Maślak wyobraża sobie kolaudacje z udziałem pana Rigamontiego, jakim autorytem telewizyjnym jest ten pan?Pan Rigamonti na swoim fb pochwalił się, że dostał też etat. To jest naplucie w twarz twórcom telewizyjnym!!! Interwencje w sprawie podejmą organizacje dziennikarskie.Tak, to ten sam Piotr Maślak co wyzywał straż graniczną na swoim TT i miał za to sprawę w sądzie.



TroIl się wpìerdaIa, POgonić!
odpowiedź
User
abo
Ale naiwnych i pysznych to jeszcze jest. Nie pomogą ludziom potrzebującym, ale jak przeczytają, że to medialne - no to już.
odpowiedź