Nowa TV nie komentuje osobistych docinków Beaty Tadli wobec Jarosława Kreta w „24 godzinach” (wideo)
Ostatnio w niektórych wydaniach „24 godzin” w Nowa TV współprowadząca Beata Tadla okazywała wyraźną niechęć prezenterowi pogody Jarosławowi Kretowi, który rozstał się z nią niedawno po kilkuletnim związku. - Nie chcę tego komentować - mówi Wirtualnemedia.pl Tomasz Sygut, szef newsów i publicystyki w stacji.
O końcu związku Tadli i Kreta w ostatnich tygodniach obszernie informowały tabloidy i serwisy plotkarskie. Sprawa stała się tym głośniejsza, że oboje wystartowali w bieżącej edycji show Polsatu „Taniec z gwiazdami. Dancing with the stars” (Kret już odpadł z programu).
Beata Tadla nadal współprowadzi program informacyjny „24 godziny” w Nowa TV, a Jarosław Kret jest w nim jednym z prezenterów pogody. Zgodnie z konwencją programu pod koniec wydania wraz z prowadzącymi siedzi prezenter pogody i w krótkiej rozmowie zapowiada prognozę.
W wydaniach, w których występowali razem, Beata Tadla nie ukrywała niechęci wobec Jarosława Kreta. W programie z 6 marca podczas wypowiedzi Kreta dziennikarka demonstracyjne odsunęła głowę.
W innym wydaniu Beata Tadla na koniec radziła widzom: „uśmiechać się, proszę państwa, uśmiechać się”, po tym dodała: „mimo wszystko”, spoglądając na Kreta (ta sytuacja jest pokazana na samym końcu poniższego wideo).
Z kolei we wtorek po emisji materiału o pierścionku zaręczynowym za 2 mln zł, Marek Czyż zagadnął Jarosława Kreta, czy kupiłby taki pierścionek, na co Beta Tadla ruszała dłońmi, pokazując, że nie ma pierścionka. - A co ty tak pokazujesz? Ona miała jeden pierścionek, ale się jej rozpadł - powiedział ze śmiechem Kret do Tadli. - Wszystko się kiedyś rozpada - odparła dziennikarka.
Skąd ta sytuacja? W poniedziałek „Fakt” podał, że Jarosław Kret, wyprowadzając się od Beaty Tadli, polecił, by zwróciła mu pierścionek zaręczony, który jej dał.
Krótkie wideo pokazujące część z tych sytuacji z Tadlą i Kretem w „24 godzin” pojawiły się na kanale youtube’owym „Super Expressu”. Odpowiedź dziennikarki, że wszystko się kiedyś rozpada, przedstawiono w konwencji „thug life” podkreślającej celne riposty.
Czy kierownictwo Nowa TV nie ma zastrzeżeń wobec tego, że Beata Tadla i Jarosław Kret w programie informacyjnym robią tak wyraźne aluzje do swoich trudnych relacji osobistych? - Nie chcę tego komentować - odpowiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Sygut, redaktor naczelny newsów i publicystyki w stacji. Nie ujawnił, czy Tadla lub Kret prosili, żeby nie wyznaczać ich razem do programu.
Beata Tadla nie chciała o tym rozmawiać, odesłała nas do Tomasza Syguta.
Według danych Nielsen Audience Measurement w styczniu br. Nowa TV miała 0,47 proc. udziału w oglądalności naziemnej telewizji cyfrowej.
Dołącz do dyskusji: Nowa TV nie komentuje osobistych docinków Beaty Tadli wobec Jarosława Kreta w „24 godzinach” (wideo)
Mozesz to sprawdzic tutaj ... >>>>>>>> www.Jobnet70.com