SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Axel Springer ponownie pozywa producenta Adblocka Plus. Oskarżenie o łamanie praw autorskich

Koncern Axel Springer wniósł nowy pozew przeciwko firmie Eyeo, producentowi oprogramowania Adblock Plus pozwalającego na blokowanie reklam na stronach internetowych. Niemiecki wydawca powołuje się na prawo autorskie, które jego zdaniem Eyeo łamie naruszając integralność stron internetowych.

Sądowe spory pomiędzy Axel Springer a Eyeo mają kilkuletnią historię. W przeszłości medialny koncern oskarżał producenta Adblocka Plus o naruszanie zasad uczciwej konkurencji, ostatecznie jednak przegrał walkę wiosną 2018 r., gdy niemiecki sąd najwyższy oddalił roszczenia Axel Springer.

Teraz, jak informują niemieckie media (m.in. „Der Spiegel”) Axel Springer powrócił do sądu w Hamburgu z kolejnym pozwem przeciwko Eyeo. Tym razem koncern oskarża firmę o złamanie przepisów prawa autorskiego.

Jak przekonują prawnicy reprezentujący wydawcę producent Adblocka Plus poprzez oddanie użytkownikom narzędzia do blokowania reklam naraża niemieckie media na wielomilionowe straty finansowe, tym samym hamując rozwój rzetelnego i wartościowego dziennikarstwa.

Dodatkowo Claas-Hendrik Soehring, szef działu prawa prasowego w Axel Springer argumentuje, że Adblock Plus ingeruje w kod stron internetowych, co oznacza naruszenie oferty przygotowanej przez wydawcę serwisu.

Eyeo stanowczo odpiera zarzuty sformułowane w pozwie. Laura Dornheim, rzeczniczka firmy w rozmowie z serwisem Heise online za niedorzeczne uznała stwierdzenie, że Adblock Plus jako wtyczka stosowana przez użytkowników w przeglądarce może w jakikolwiek sposób ingerować w konstrukcję stron utrzymywanych na serwerach niemieckiego wydawcy.

 

Dołącz do dyskusji: Axel Springer ponownie pozywa producenta Adblocka Plus. Oskarżenie o łamanie praw autorskich

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
AW
De-integralność stron internetowych nie może naruszać prawa autorskiego! Czas chyba na kolejne poprawki do feralnej dyrektywy o prawie autorskim.
odpowiedź
User
sammler
Nie wiem, jak w niemieckim prawodawstwie, ale polskie wyraźnie stanowi, że nie każdy tekst to utwór w rozumieniu prawa autorskiego. Strona internetowa rozumiana jako kawałek kodu, jest tylko... kawałkiem kodu. Często nie ma w tym kodzie nawet tekstu głównego artykułu, gdyż jest on zaciągany dynamicznie. AdBlock nie ingeruje w treść strony. Nie może jej zmienić np. na serwerze. Nie ma więc mowy o ochronie praw autorskich, bo strona nie istnieje jako samodzielny utwór (i nie ma żadnej ingerencji). Co innego treści, które na tej stronie są publikowane (np. artykuł w gazecie). Ale nie strona jako taka.

Człowiek na zdjęciu nie wygląda na szczególnie inteligentnego. Jeżeli to szef RAS, to może ktoś by mu wytłumaczył, że prawnicy robią go w konia. Bo wątpię, by pracowali za procent od wygranej.

Widzę po stronach Onetu, że w Polsce też dostali przykaz blokowania treści tym, którzy blokują reklamy. Na zdrowie :) Zamykam stronę, gdy taką informację widzę. Mnie Onet naprawdę nie jest do niczego potrzebny.
odpowiedź
User
izydor
axel springer i rzetelne dziennikarstwo dawno sie tak nie usmialem:P
odpowiedź