Co się dzieje z „Zet-ą”?


niedziela 22/11/2009

Coś się z „Zet-ą” dzieje niedobrego. Nie chodzi mi o sondażowe straty w słuchalności. Bo to chyba raczej emanacja tego co w środku, ale o rozprzężenie i brak ustalonego kierunku.

Latem puszczono w kolorowej prasie reklamy promujące nieaktualną ramówkę. Sabotaż? Czy może jesiennej ramówki jeszcze nie było…?

Jesień przyniosła zmiany programowe, kadrowe (słyszalne i niesłyszalne) oraz zapowiedzi walki o wymagającego słuchacza – kto by to nie był.

Jednym z przejawów jest prowadzona właśnie kampania społeczna. Można się promować, a przy okazji wzruszać ludzi i czynić dobro? Można! Co prawda rynek tego typu psują na poziomach regionalnych politycy-urzędnicy, ale to już trudno (Podobno celują w „lancerstwie” wojewodowie, ale może to tylko plotki… Ech, i gdzie jest ta Platforma co ustami „Premiera z Krakowa” dziś zwanego „Jestem prywatną osobą”, zapowiadała likwidację tego typu urzędów???).

Kampania „Zetki” prowadzona jest z ładnym rozmachem, z ładnym dźwiękiem i z piachem zgrzytającym w tych trybach. Gdzie zgrzyta? Pierwsza osoba wysyłająca sms na rzecz Fundacji Radia dostaje koszulkę z autografem i może wystąpić na antenie. Dziennikarze specjalizujący się w tego typu inicjatywach, zawsze zachęcają ludzi, czy instytucje do publicznego udziału: „bo przykłady pociągają”. Jak to robi „Zet”? Dodzwaniają się do osoby, rozmawiają i podają wiadomość o mniej więcej takiej treści: Pani „X”, z którą rozmawiamy bynajmniej nie była pierwsza, ale ci, którzy byli przed nią to skromni ludzie, którzy nie chcieli wystąpić i podkreślali, że nie robią tego na pokaz. Zupełny dramat. Jak się czuje pani X i czy ma po takim dictum jeszcze ochotę na kolejnego sms-a i „Zet” w ogóle pozostawiam jako zagadkę do rozwiązania przez organizatorów kampanii.

Zawodowcy takich rzeczy nie robią to jest efekt jakiegoś rozkojarzenia w szeregach. Coś się zatem niedobrego dzieje. A czemu ma służyć wsparcie dla ustawy parytetowej? Walce o wymagającego słuchacza? Zwiększeniu słuchalności? Czy czemukolwiek?

Lato poszło, jesień przechodzi, zimę trzeba uczciwie przepracować by wrócić do gry na wiosnę Droga „Zeto”.

.


Moje najnowsze wpisy

 

Dowcip o social mediach na koniec

piątek 31/05/2019

Bodaj najbardziej adekwatny dowcip o social mediach wymyślono i opublikowano w czasach PRL. Podziwiam wizjonerstwo autora, który tak trafnie opisał rzeczywistość komunikacji XXI wieku. Dobry…


Marketing i sztuczna inteligencja

środa 06/12/2017

Każde działania marketingowe powinny zaczynać się wewnątrz (organizacji, czy jednostki terytorialnej). W czasach upowszechniającego się dostępu do Internetu i mediów społecznościowych w zasadzie nie ma…


#DzieńBezPolityków - krótki komentarz o oczywistych skutkach wprowadzenia zakazu

piątek 16/12/2016

Wczoraj był protest pod Sejmem. Dziś mamy #DzieńBezPolityków w mediach. W normalnym roku nazywa się to: „Dzień dobrych wiadomości”. ;-) Nie wiem, czy to zauważyliście,…


Dlaczego „Wiadomości” TVP są do kitu?

środa 30/11/2016

Na początek poszukajmy odpowiedzi na tytułowe pytanie. Dlaczego „Wiadomości” TVP są do kitu? Bo są stronnicze? A kto nie jest? Bo uprawiają nachalną propagandę? Fakt,…


Wyjęli mi sukienkę z koszyka… (rzecz o wyprzedażach w sklepach internetowych)

czwartek 18/08/2016

Wyobraźmy sobie taką sytuację. Stoimy w kolejce do kasy. Pani pyta: czy zapłacimy kartą, czy gotówką? Dokonujemy bohatersko tego prozaicznego wyboru. Zaglądamy do koszyka i…


Komunikacja w dyplomacji (dziwna wojna, zagłada Żydów i Solidarność)

poniedziałek 23/05/2016

Podobnie jak każda szanująca się organizacja również państwa mają swoją komunikację wewnętrzną i zewnętrzną. Mają też cele długofalowe, które kolejne rządy, a nawet pokolenia przekazują…


Obrona demokracji – kampania społeczna skazana na (nie)powodzenie?

czwartek 19/05/2016

Kampanie społeczne w Polsce często straszą. Nie wiem skąd bierze się przeświadczenie, że odbiorca wystraszony więcej zapamiętuje z przesłania. Przypominacie sobie na przykład tego ducha…


Błękitny Marsz w czasach social mediów, czyli nie tędy droga

czwartek 12/05/2016

Obrazek – sobota 7 maja 2016 roku, pośpieszny przegląd treści na Facebook.com. Większość znajomych: grilluje, trenuje przed biegiem, albo biegnie, łazi po górach, koncertuje albo…


Metafor weekendowy (odcinek IV)

niedziela 10/01/2016

Tydzień upłynął na dalszej dewaluacji pisania listów. Dyspucie o wolności słowa i luźnych rozważaniach na temat mediów publicznych i mediów narodowych. Do kompletu przyjechał na…


Metafor (po) weekendowy (odcinek III)

poniedziałek 04/01/2016

Przysnąłem i dlatego „Metafor” dopiero dzisiaj. Zresztą – wczoraj i tak pewnie nikt by go nie przeczytał, bo zaangażowani politycznie czytają tylko i wyłącznie sami…