Moje ostatnie wpisy

 

Reforma mediów publicznych w dwóch turach – krok rodzący nadzieję

wtorek 29/12/2015

Prawo i Sprawiedliwość wraca po dekadzie do reformowania rynku medialnego. Zaczynając od wymiany obecnych władz mediów publicznych (vide projekt nowelizacji). Oczywiście, gdyby PO i PSL nie zrobiły, w czasach sprawowania władzy, tego samego, tylko zajęły się stworzeniem spójnego prawa medialnego (np. nieodwołującego się już do Konstytucji PRL w Ustawie o prawie prasowym i przywracającego kadencyjność…

Metafor weekendowy (odcinek II)

niedziela 27/12/2015

Za nami czas Świąt Bożego Narodzenia, życzeń, dobrych słów i niecodziennych spotkań. I tylko dziwnie zesłańcy mi się przypominają, mówiący do siebie z chlebem, czy opłatkiem w dłoniach: „oby następne już w kraju”… Komunikacja przedświąteczna w tym roku inna. Zdominował ją marketing polityczny a nie reklama handlowa z sensoryczną włącznie....

Robienie bydła, czyli szopka komunikacyjna z hasłem „oni też”

środa 23/12/2015

W listopadzie gorzej wyedukowani albo bardziej zaangażowani politycznie Internauci zaczęli zamieszczać obraz Świętej Rodziny z hasłami typu: „Nie zapomnij o nienawiści do uchodźców, ustawiając sobie świąteczny obrazek pary z bliskiego wschodu desperacko szukającej schronienia”. No cóż – mamy czas bezpardonowej wojny na memy, który jeszcze trochę potrwa (a może będzie już nawet trwał wiecznie). Wartość…

Metafor weekendowy (odcinek I)

niedziela 20/12/2015

Brakuje mi ostatnio pisania felietonów. Tak pojawił się pomysł na cykl: „Metafor weekendowy”. Takie małe komunikacyjne podsumowanie mijającego tygodnia. Mam nadzieję, że się spodoba. Zapraszam do lektury odcinka pierwszego....

Komitet Obrony Demokracji z flagą Deutsches Reich w logo i wojna w social mediach

czwartek 17/12/2015

Polityka znowu trafiła pod strzechy. Ma to oczywiście dobrą stronę – frekwencja w następnych wyborach powinna być wyższa. Gorzej, jeśli po drodze pozagryzamy się nawzajem. Dobrze byłoby przykładać właściwą wagę do wydarzeń i pozostawić słowa naprawdę wielkie, na inne okazje. Bez popadanie w stany skrajne. Zacznę jednak tę opowieść od ciekawostki, która mnie uderzyła mocno…

Szmata powiewająca nad Polską w ruinie, czyli komunikacja PO

niedziela 13/12/2015

Platforma Obywatelska nadal nie pojęła, dlaczego przegrała wybory. Aktywiści oraz kibicujący im publicyści i komentatorzy polityczni, dalej twierdzą, że to przeciwnik grał nie fair i oszukał „ciemny lud”, obiecując np. „po pięćset na dziecko”. Z godnie z tą logiką klęska PO nie powinna nikogo dziwić, skoro ani nie wprowadziła ona podatku liniowego, ani nie zlikwidowała…

PiS chce kupić media komercyjne, czyli nowelizowanie ustawy medialnej

wtorek 27/10/2015

Jak doniosły Wirtualnemedia, PiS znowu rozpoczyna rządy od zapowiedzi zmian w mediach publicznych. W 2005 roku zaowocowało to cudaczną koalicją z Samoobroną RP i LPR, której kwintesencją w dziedzinie rynku medialnego były słowa Andrzeja Leppera: „O co wam chodzi? O pozory? Jest co dzielić, to dzielimy”! W trakcie przerwanej kadencji (prawie jak „Przerwana dekada” Gierka…

Migranci, a kryzys europejskiej tożsamości

środa 23/09/2015

Domniemam, że niewielu rodaków wie, iż po raz pierwszy słowo europejczycy zostało użyte w odniesieniu do posiłków Karola Młota w bitwie pod Poitiers w 732 roku. Frankowie bronili się wtedy przed najazdem Umajjadzkim (arabskim). Dziś, z rzeszami migrantów przemycanych na stary kontynent przez zorganizowane grupy przestępcze za pieniądze, stanęliśmy przed gigantycznym kryzysem (polecam źródło rządowe).…

Analogowy lans cyfrowych ekspertów

czwartek 20/08/2015

Jak słusznie zauważyła w swoich romansach Jane Austin „trzeba bywać”. Słowem – uczestniczyć w balach, polowaniach, wycieczkach i właściwe ręce, we właściwy sposób ściskać. Jeden z głównych dylematów dotyczących głównej bohaterki powieści „Mansfield Park” to ustalenie, czy ona „bywa, czy nie bywa”. Jak więc widać sprawa jest poważna. Bywając, oczywiście należy prezentować się godnie, poruszać…

Problemy promocji marki Polska

piątek 17/07/2015

Patrząc na problemy promocji marki Polska, dochodzę do wniosku, że jest ich kilka. Najistotniejsze, to: lata zaniedbań (dokładnie ćwierć wieku) i narodowa mentalność, która sprawia, że eksperci, decydenci i lobbyści nie są w stanie, nie tylko dojść do konkluzji, ale nawet normalnie rozmawiać. Tu jestem nieodrodnym synem swojego kraju i też mam swoje wyobrażanie i…